No do Budapesztu bierzesz forinty. W chuj ich wychodzi bo kurs jest śmieszny i płacisz banknotami po 20000. Wymień sobie w Polsce, bo wiadomo, za granicą chujowo. Najlepiej taki zapas żeby potem na stacji nie rozmieniać, bo ja tak robiłem to kurs był słaby. I zatankuj full bak jeszcze przed granicą w Polsce, bo na Węgrzech droższe paliwo z tego co pamiętam. Chyba taniej było na Chorwacji tankować to polecam Węgry objechać na jednym baku jak da rade, ew troszke dolać. W Budapeszcie polecam zwiedzać wieczorem jak już jest ciemno bo wszystko się tam świeci te parlamenty itd i spoko to wygląda.
Zakładki