Powiedzcie mi jak to jest z tym pierdolonym wyrastaniem z głosowania na korwina. O chuj chodzi? Raz na jakiś czas widzę taki komentarz, ale próba konstruktywnej dyskusji przypomina mi mój temat na torgu: "czego dokonał nasz papież". Do czego tu się dorasta? Do narzekania na PiS i głosowania na po? Czy ja nie dorosłem?
Zakładki