Panic napisał
jak sie spierdolilem z tego treda, najepszy argument 'co jak gdzies indziej robote dostaniesz, bedziesz uwiazany do mieszkania'
nie, osle jebany, wynajme mieszkanie za wiecej niz rata kredytu, bo do tego doprowadziliscie studenckie scierwa ze we wroclawiu kawalerka kosztuje 1800zl miesiecznie
Okey. Jak zamierzasz pokazać mieszkanie, wybrać najemców, podpisać/przedłużać z nimi umowy będąc kilkaset km dalej. Zatrudnisz kogoś? Oddasz w podnajem? Będziesz specjalnie kilka razy w roku jeździł w tą i z powrotem tylko po to, żeby ogarnąć podstawowe sprawy?
Takie mieszkanie w kredycie to nic innego jak wrzód na dupie.
@Tygrrysek Inwestycja to wyrzeczenie się obecnych, pewnych korzyści na rzecz niepewnych korzyści w przyszłości.
W jaki niby sposób kupno mieszkania dla siebie jest inwestycją? Przecież jest to dokładna odwrotność- chęć otrzymania korzyści tu i teraz na rzecz pewnych konsekwencji w przyszłości (tyle, że o nieznanej wielkości).
PS A jak ktoś zarabia tyle, że musiałby na mieszkanie odkładać 20/30/40 lat to nie powinien myśleć o kupnie mieszkania. Powinien myśleć co zrobić, żeby więcej zarabiać. I to nie o 10/20% więcej tylko min. 2-3x więcej.
Zakładki