Reklama
Strona 3 z 7 PierwszaPierwsza 12345 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 31 do 45 z 104

Temat: Kupno mieszkania

  1. #31
    Avatar wąż
    Data rejestracji
    2016
    Posty
    346
    Siła reputacji
    8

    Domyślny

    MOIM skromnym zdaniem powinieneś przyczaić się w domu na trochę i zebrać jak najwięcej szmalu po co sobie generować dodatkowe koszty mieszkaniem jak sytuacje w domu masz dobrą i czill ze starszymi. No chyba że masz 50 lat jak tygrys no to wtedy lepiej się wyprowadzić ale nie opłaca się brać kredytu na starość to wtedy musisz do szałasu się wyprowadzić. Pozdrawiam cieplutko.

  2. #32

    Data rejestracji
    2010
    Posty
    235
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Kupowanie mieszkania na własne potrzeby mieszkaniowe (realnie, nie na papierze) to głupota.
    Zmniejszenie mobilności, zwiększenie presji (nie zmienię pracy/nie otworzę własnej działalności, bo muszę spłacać kredyt).
    Sprzedaż mieszkania to też nie taka prosta sprawa. Jak wynajmujesz, to wypowiadasz umowę i w najgorszym razie zapłacisz za kolejny miesiąc/dwa jak już cię tam nie będzie.
    Jak sprzedajesz i masz presję czasu (bo np. od przyszłego miesiąc zaczynasz pracę gdzie indziej) to można stracić znacznie więcej, bo ogarnięty kupujący zaraz wyczuje, że zależy ci na sprzedaży.
    Wynajem mieszkania, jeżeli nie jesteś na miejscu także nie jest zbyt dobrym pomysłem. Ew. można oddać w podnajem (raczej tylko w większych miastach), ale jak to się skalkuluje z kredytem to już ciężko powiedzieć

    Krótko mówiąc: nie kupuj mieszkania dla siebie na kredyt. Jak już masz kupować, to szukaj mieszkania pod wynajem. Najlepiej 45- 55m2 tak, żeby można było zrobić więcej pokoi (3-5). Jak wszystko dobrze ogarniesz, to mieszkanie będzie się spłacało samo, Ty będziesz miał min. kilkaset zł miesięcznie na +, a za jakiś czas jeżeli będzie taka potrzeba, to się tam przeprowadzisz.
    IMO to jest najlepsze rozwiązanie, jeżeli nie śpieszy Ci się do przeprowadzki.

    @Master Wszystko zależy od rynku i trafienia na okazję. W mojej okolicy (miasto 300tys+ )pokój w dobrej lokalizacji spokojnie można wynająć za 700zł. W mieszkaniu ~50-55m spokojnie 4 pokoje, więc już mamy 2800. Za kawalerkę trzeba liczyć min. 1000zł.
    Ostatnio zmieniony przez Guardian of Druts : 25-10-2017, 22:11

  3. Reklama
  4. #33
    Avatar Tygrrysek
    Data rejestracji
    2016
    Posty
    1,518
    Siła reputacji
    10

    Domyślny

    Oj dzieci, dzieci. Ale wy głupoty piszecie. Kredyt na mieszkanie to jest najlepsza inwestycja w całym waszym życiu. Kasy z wynajmu nigdy się nie odzyska. Gadanie, że kupuje mieszkanie za 150 tys a po całym kredycie będę musiał oddać 300 tys można o dupę potłuc. Co z tego, że będziesz musiał oddać 300 tys ? Za 30 lat gdy się kredyt skończy to mieszkanie będzie pewnie warte 900 tys.
    Kolejna głupota to odkładanie do 40 i kupno za gotówkę. Tak to sobie do usranej śmierci można odkładać. Żyj jak cebularz i odkładaj każdą złotówkę i co roku patrz jak ceny mieszkań idą w górę, a ty ciągle jesteś na zero albo nawet jeszcze więcej trzeba odkładać po ostatnim wzroście cen.

  5. #34
    konto usunięte

    Domyślny

    jak sie spierdolilem z tego treda, najepszy argument 'co jak gdzies indziej robote dostaniesz, bedziesz uwiazany do mieszkania'
    nie, osle jebany, wynajme mieszkanie za wiecej niz rata kredytu, bo do tego doprowadziliscie studenckie scierwa ze we wroclawiu kawalerka kosztuje 1800zl miesiecznie

  6. #35
    Avatar udarr
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    9,350
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Cytuj Tygrrysek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Kredyt na mieszkanie to jest najlepsza inwestycja w całym waszym życiu.
    kredyt na własne mieszkanie to zwykła konsumpcja, jak dla ciebie inwestycją jest zapłacenie 300tysięcy za coś wartego 150tys to nie dziwie się, że wróciłeś tyrać do fabryki
    Teoria o nieskończonym rogu obfitości stanowi, iż nigdy nie zabraknie ci argumentów na poparcie tezy w którą z jakichkolwiek powodów chcesz wierzyć. /L.K.

  7. #36
    Avatar Halunek
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Szczyt
    Wiek
    29
    Posty
    4,864
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Panic napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    jak sie spierdolilem z tego treda, najepszy argument 'co jak gdzies indziej robote dostaniesz, bedziesz uwiazany do mieszkania'
    kupujac mieszkanie pod siebie, a potem wykanczajac stajesz sie do niego mocno emocjonalnie przywiazany. do tego dla wiekszosci ważne jest to, ze sa "na swoim". nie mówie, ze sie nie da ale wszyscy dobrze wiedza jak w praktyce to wyglada

    ogolnie polecam artykul independenttradera.

    https://independenttrader.pl/dlaczeg...uchomosci.html
    Stopy procentowe, a w zasadzie ich wzrost jest dużym problemem dla rynku nieruchomości. Największym jest jednak fatalna demografia. Poniżej zamieściłem strukturę społeczeństwa z podziałem na wiek. Jak widzicie najliczniejszą grupę stanowią obecnie osoby w wieku 30 lat, które jednocześnie stanowią najliczniejszą grupę nabywców. Na przestrzeni kolejnych 10 lat grupa ta skurczy się o ok 40%. Jak to przełoży się na popyt na mieszkania chyba nie muszę mówić.

    Być może spadek ludności w Polsce wywołany najniższym w Europie współczynnikiem dzietności oraz migracją zarobkową zostanie częściowo zrekompensowany napływem emigrantów z Ukrainy. Nie ma najmniejszych szans, aby wypełnili oni lukę chociażby w 20%.
    daje do myslenia
    The object of life is not to be on the side of the majority, but to escape finding oneself in the ranks of the insane.
    Marcus Aurelius

  8. #37
    Avatar wąż
    Data rejestracji
    2016
    Posty
    346
    Siła reputacji
    8

    Domyślny

    Cytuj Tygrrysek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Oj dzieci, dzieci. Ale wy głupoty piszecie. Kredyt na mieszkanie to jest najlepsza inwestycja w całym waszym życiu. Kasy z wynajmu nigdy się nie odzyska. Gadanie, że kupuje mieszkanie za 150 tys a po całym kredycie będę musiał oddać 300 tys można o dupę potłuc. Co z tego, że będziesz musiał oddać 300 tys ? Za 30 lat gdy się kredyt skończy to mieszkanie będzie pewnie warte 900 tys.
    Kolejna głupota to odkładanie do 40 i kupno za gotówkę. Tak to sobie do usranej śmierci można odkładać. Żyj jak cebularz i odkładaj każdą złotówkę i co roku patrz jak ceny mieszkań idą w górę, a ty ciągle jesteś na zero albo nawet jeszcze więcej trzeba odkładać po ostatnim wzroście cen.

    Ale typeg ja mu nie mówię że ma odkładać do 40 lat siano popadasz ze skrajności w skrajność. Chodzi mi o to że mieszkając u rodziców nie musi płacić za wynajem lub za ratę kredytu (nie wiem jakie ma relacje z rodzicami) co najwyżej tylko na jakieś żarcie ciuchy i inne pierdoł i ze spokojem może odłożyć sporo siana zależnie od jego zarobków. W profilu ma wpisane 23 lata więc jak by się trochę jeszcze przyczaił na rok dozbierał siana może dziewczyna mu się trochę jeszcze dołoży bo też przez ten czas nazbiera szmalu i nie musi brać już takiego dużego kredytu. Mniejszy kredyt mniejsza działka dla banku = mniej straconych pieniędzy. Już jak mu zależy niech weźmie ten kredyt, ale chodzi mi tutaj o to aby zmniejszyć udział banku w inwestycji to granic możliwości. A jak chce się wyprowadzić i mieszkać sam to już wgl zalecam zostanie ze starszymi takie mieszkanie samemu to jest niezła kutasówa wracasz do domu po robocie i co pusto na chacie i nawet nie ma się do kogo odezwać człowiek to istota społeczna, a nie jakiś jebany pustelnik.

  9. #38

    Data rejestracji
    2010
    Posty
    235
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj Panic napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    jak sie spierdolilem z tego treda, najepszy argument 'co jak gdzies indziej robote dostaniesz, bedziesz uwiazany do mieszkania'
    nie, osle jebany, wynajme mieszkanie za wiecej niz rata kredytu, bo do tego doprowadziliscie studenckie scierwa ze we wroclawiu kawalerka kosztuje 1800zl miesiecznie
    Okey. Jak zamierzasz pokazać mieszkanie, wybrać najemców, podpisać/przedłużać z nimi umowy będąc kilkaset km dalej. Zatrudnisz kogoś? Oddasz w podnajem? Będziesz specjalnie kilka razy w roku jeździł w tą i z powrotem tylko po to, żeby ogarnąć podstawowe sprawy?
    Takie mieszkanie w kredycie to nic innego jak wrzód na dupie.

    @Tygrrysek Inwestycja to wyrzeczenie się obecnych, pewnych korzyści na rzecz niepewnych korzyści w przyszłości.

    W jaki niby sposób kupno mieszkania dla siebie jest inwestycją? Przecież jest to dokładna odwrotność- chęć otrzymania korzyści tu i teraz na rzecz pewnych konsekwencji w przyszłości (tyle, że o nieznanej wielkości).


    PS A jak ktoś zarabia tyle, że musiałby na mieszkanie odkładać 20/30/40 lat to nie powinien myśleć o kupnie mieszkania. Powinien myśleć co zrobić, żeby więcej zarabiać. I to nie o 10/20% więcej tylko min. 2-3x więcej.
    Ostatnio zmieniony przez Guardian of Druts : 26-10-2017, 12:13

  10. #39
    Avatar Tygrrysek
    Data rejestracji
    2016
    Posty
    1,518
    Siła reputacji
    10

    Domyślny

    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    kredyt na własne mieszkanie to zwykła konsumpcja, jak dla ciebie inwestycją jest zapłacenie 300tysięcy za coś wartego 150tys to nie dziwie się, że wróciłeś tyrać do fabryki
    No widzę nie ogarniasz tematu, ja się w to nie bawię, ale jest sporo osób, które kupują mieszkania i za kilka lat je sprzedają z zyskiem, który czasami jest większy niż ich zarobki. A dodatkowo przez te kilka lat mają zyski z wynajmu.
    Oczywiście nie kupują za gotówkę. Liczenie ile się za wszystko zapłaci po 30 latach spłat kredytu jest największą głupotą jaka może być.

  11. #40

    Data rejestracji
    2016
    Posty
    384
    Siła reputacji
    8

    Domyślny

    Cytuj Tygrrysek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No widzę nie ogarniasz tematu, ja się w to nie bawię, ale jest sporo osób, które kupują mieszkania i za kilka lat je sprzedają z zyskiem, który czasami jest większy niż ich zarobki. A dodatkowo przez te kilka lat mają zyski z wynajmu.
    Oczywiście nie kupują za gotówkę. Liczenie ile się za wszystko zapłaci po 30 latach spłat kredytu jest największą głupotą jaka może być.
    gwarantuje, ze jezeli ktokolwiek inwestuje to liczy takie rzeczy i szacuje jaki bedzie jego przychod z takiej inwestycji uzwgledniajac absolutnie wszystkie koszty. jak mozna w cokolwiek inwestowac, jeszcze na dodatek biorac kredyt i stwierdzic, ze chuj nie bede liczyl, bo na 100% zarobie XD

  12. #41
    Avatar Tygrrysek
    Data rejestracji
    2016
    Posty
    1,518
    Siła reputacji
    10

    Domyślny

    Cytuj muttant napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    gwarantuje, ze jezeli ktokolwiek inwestuje to liczy takie rzeczy i szacuje jaki bedzie jego przychod z takiej inwestycji uzwgledniajac absolutnie wszystkie koszty. jak mozna w cokolwiek inwestowac, jeszcze na dodatek biorac kredyt i stwierdzic, ze chuj nie bede liczyl, bo na 100% zarobie XD
    Tak, na pewno. Na pewno ludzie liczą ile by kosztowało spłacanie kredytu do końca przez 30 lat jeśli w planach mają sprzedać mieszkanie za kilka lat. Przemyśl to raz jeszcze co napisałeś.
    Powiem Ci ciekawostkę. Jeśli spłacasz cały kredyt wcześniej niż trzeba to płacisz oprocentowanie tylko za te lata które minęły do chwili obecnej, a nie 30 lat do przodu.

  13. #42
    Avatar Tygrrysek
    Data rejestracji
    2016
    Posty
    1,518
    Siła reputacji
    10

    Domyślny

    Cytuj udarr napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    kredyt na własne mieszkanie to zwykła konsumpcja,
    Konsumpcja to jest właśnie wynajmowanie. "przejadasz" kasę która bezpowrotnie znika. Czy innymi słowy wyrzucasz w błoto. Kupno czegoś co z roku na rok powiększa swoją wartość to właśnie inwestycja.

  14. #43

    Data rejestracji
    2010
    Posty
    235
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Nie wiem jak to jest, że praktycznie nikt kto się dorobił dużych pieniędzy, szczególnie inwestując, nie mówi "kup czym prędzej mieszkanie na kredyt, mieszkaj w nim i licz na to, że jego wartość wzrośnie". Ba, wielu z nich wynajmuje mieszkanie w którym mieszkają (mimo, że rocznie zarabiają wielokrotnie więcej niż jest warte), bo nie opłaca im się zamrażać gotówki albo zużywać zdolności kredytowej.
    Po raz enty napiszę:
    KUPOWANIE MIESZKANIA DLA SIEBIE NA KREDYT TO IDIOTYZM W CZYSTEJ POSTACI.

    I nie ma to nic wspólnego z kupieniem mieszkania pod wynajem/flipa na kredyt (czyli z inwestycją).
    Ewentualnie można kupić na kredyt większe mieszkanie, mieszkać w jednym pokoju, a resztę wynająć.
    Dla singla nie najgorsza opcja, tyle że inaczej się kupuje i urządza mieszkanie pod wynajem a inaczej dla siebie i trzeba o tym pamiętać.

    Najczęstszy błąd początkującego inwestora? Kupowanie mieszkania które nam się podoba zamiast takiego, które się spina w excelu.

  15. #44

    Data rejestracji
    2009
    Posty
    628
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    >2017
    >mieszkanie w mieszkaniach/domach i placenie czynszow/kredytow/rachunkow
    beka z was, ja mieszkam w przyczepie kempingowej na wlasnym kawalku ziemi rolniczej i miesiecznie moge odlozyc tyle ile wy w zyciu nawet nie zobaczycie

  16. #45

    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    29
    Posty
    9,025
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Cytuj Guardian of Druts napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie wiem jak to jest, że praktycznie nikt kto się dorobił dużych pieniędzy, szczególnie inwestując, nie mówi "kup czym prędzej mieszkanie na kredyt, mieszkaj w nim i licz na to, że jego wartość wzrośnie". Ba, wielu z nich wynajmuje mieszkanie w którym mieszkają (mimo, że rocznie zarabiają wielokrotnie więcej niż jest warte), bo nie opłaca im się zamrażać gotówki albo zużywać zdolności kredytowej.
    Po raz enty napiszę:
    KUPOWANIE MIESZKANIA DLA SIEBIE NA KREDYT TO IDIOTYZM W CZYSTEJ POSTACI.

    I nie ma to nic wspólnego z kupieniem mieszkania pod wynajem/flipa na kredyt (czyli z inwestycją).
    Ewentualnie można kupić na kredyt większe mieszkanie, mieszkać w jednym pokoju, a resztę wynająć.
    Dla singla nie najgorsza opcja, tyle że inaczej się kupuje i urządza mieszkanie pod wynajem a inaczej dla siebie i trzeba o tym pamiętać.

    Najczęstszy błąd początkującego inwestora? Kupowanie mieszkania które nam się podoba zamiast takiego, które się spina w excelu.
    ale my tu nie rozmawiamy o inwestowaniu xd
    tylko o zyciu, i wtedy zawsze kupno swojego wyjdzie cie taniej niz wynajem

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Kupno mieszkania a dokumenty do złożenia
    Przez Crus w dziale Prawo i finanse
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post: 03-10-2022, 10:45
  2. Kupno mieszkania i piwnica w KW?
    Przez Perkun w dziale Prawo i finanse
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 18-03-2017, 15:38
  3. wynajmowanie mieszkania na studiach
    Przez Kapitan El Dopa w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post: 16-07-2014, 11:32
  4. wynajem mieszkania, kiedy?
    Przez wtf121 w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post: 11-07-2013, 16:37
  5. Umowa z UPC a wynajmowanie mieszkania
    Przez smietek w dziale Sprzęt i oprogramowanie
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post: 20-09-2012, 15:10

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •