no to wlasnie widac gdzie pracujecie jebani nowobogacze xD
u mnie w robocie HRowiec ma najlepsza na swiecie fuche i jeszcze zarabia b dobre pieniadze. nie liczy zadnych urlopow, wyplat, chuj wie czego bo od tego jest KSIĘGOWŚĆ. ogolnie to zajmuje sie organizowaniem imprez firmowych, rezerwacja miejsca, zamawianiem alkoholu, ogarnianiem szamy. na codzien prowadzi polskiego fejsbuka, a że umie w fotoszopa i sony vegasa to montuje bardzo fajne filmiki, robi plakaty, ogloszenia. z papierkowych rzeczy to po prostu kolekcjonuje papiery, ktore i tak potem trafiaja albo do szefowej albo do kadr. jeszcze sklada zamowienia na art czy spozywcze czy chemiczne, wiec zawsze mozna poprosic, zeby domowil ulubiony syrop do herbaty/kawe marki X albo po prostu 10 butelek keczupu i majonezu, bo masz taki kaprys. jak jest impreza firmowa i sa bloczki na bar np 50 pln na pracownika, to zawsze z rekawa wytrzepie jeszcze wincy, a o fakturke nikt sie nigdy nie martwi. jak trzeba gdzies szybko dojechac/wrocic to zawsze w koszta poleci fv za ubera/taxi. aha no i w sumie jeszcze mamy cotygodniowe ankiety (automat, anonim) na temat zadowolenia z pracy/szefostwa/profitów i bada wykresy. jezeli cos leci za bardzo w dol, to telefon zagranice i jakos poprawiaja humor, bo ceo kurewsko zalezy zeby jego ałtsorsing mial wszystko pod nosem.
zalezy od firmy - u mnie akurat gość ma złotą posadke, swietnie zarabia i jeszcze sie dobrze bawi. w niektorych firmach rzeczywiscie hrowiec bedzie od robienia kawy i prowadzenia rozmow. jezeli firma sie bardzo mocno utozsama i integruje z pracownikami (patrz, cos rzadko spotykanego u polaka) to raczej w ciemno bym w to szedl + hrowcy w branzy it to zazwyczaj dobra fucha, bo kuce MAJA byc szczesliwe
Zakładki