kup najtanszy rower jaki sie da i zacznij w nocy jezdzic przy komisariacie - gdy cie policja zaczepi to powiedz, ze znalazles ten rower gdzies tam przy ulicy:pp ja tak zrobilem, takze polecam sprawdzony sposob na niezle wrazenia XD
wracalem pijany z rynku, okropnie pijany.. po drodze lezal rower i z kumplem stwierdizlismy, ze dojedziemy sobie jeden przystanek nim. Przy Lubiczu (krakow) nas zlapala policja. Moj kumpel, ktory prowadzil rower byl tak napruty ze nawet nic nie mowil, a ja palnąłem, ze rower zostal znaleziony. To zagwarantowało nam dołek, jako ze zostalismy podejrzanymi o kradziez. Koniec koncow jakas tam grzywna po 300zl na łeb za przywlaszczenie niczyjego mienia (czy cos takiego bo rower faktycznie okazal sie niczyi- no zreszta rzeczoznawca go wycenil na 50zl), ale za zabranie dnia wolności umozyli na poczet kary 200zl, wiec tylko stówka do zapłaty. No kumpel jeszcze ban na rok na jednoslady i 400 za prowadzenie w stanie nietrzezwosci to solidarnie mu 200 dolozylem. Swietna sprawa, poznalem dwoch mega głupich i zabawnych ćpunów, zobaczylem jak wyglada wiezienie (a raczej areszt - ale wydaje mi sie, ze w wiezieniu byloby bardzo podobnie), jakie są tam zwyczaje, jak tam jest okropnie ciezko chociazby sie wysrac gdzie nie ma drzwi w toaletach i oglada Cie dwoch straznikow + kumple z celi bo jak jednemu sie chce to muszą isc wszyscy cisnąć na siłe bo nie bedzie dwoch straznikow co pol godziny latac bo Ci sie chce tylko w połowie xD
a Ci ćpunowie po 15minutach znajomosci juz mi opowiadali swoje historie - jeden oczywiscie czysty, nigdy nie bral.. ale trzepało go jakby byl czysty pierwszą godzine od conajmniej paru lat xD drugi natomiast sie chwalil, ze go zlapali z workiem zielska i jak zoabczyl policje to wyrzucil to na ziemie i odszedł pare kroków.. no i niby psy to wywęszyły, ale on zaprzeczy i mu nikt nic nie zrobi XD patole tam bylo czuc na kilometr - i od policjantow i od drugiej strony.. w sumie to nie wiem od kogo bardziej:p
potem poznalem dwoch zajebistych kryminalnych, ktorzy musieli mi zrobic przeszukanie chaty a potem pilnowac do czasu wypuszczenia - miny moich wspollokatorow jak mnie wprowadzali w kajdanach bezcenne (chociaz wtedy do smiechu mi nie bylo az takXD)... przeszukanie mieszkania wygladalo tak, ze wbilismy do mnie do pokoju, zamknelismy drzwi i se pogadalismy z pol godzinki:D
Generalnie o ile wczesniej mialem wrazenie, ze Ci ludzie sami powinni w kryminale siedziec za swoją glupote oraz brak jakiejkolwiek empatii, tak gdy trafilismy tam wyzej to juz calkowicie inaczej to wszystko wygladało. Mega pozytywni ludzie. Wczesniej wszyscy nam mowili, ze czeka nas sprawa w sadzie, wmawiali nam, ze czeka nas wpis do papierow ze jestesmy karani, grzywna minimum 1.5k na głowe itp. Ci kryminalni wprost powiedzieli, ze jak bedziemy mieli mega nieszczescie i ktos sie zglosi po rower to max z 500zl grzywna. My zjebalismy bo jeden krył drugiego i obydwoje po tej stówce (no w sumie po 300) dostalismy a takto mogl tylko jeden wziac XD. Ogolnie to bardzo pozytywni ludzie. Beka z ksywek jacy mieli Ci kryminalni xd wolf, shark, elvis i jeszcze jakies tam ale juz nie pamietam:D w miedzy czasie gdy my tam bez sensu czekalismy np 3h na mozliwosc zlozenia zeznań, potem kilka h na kolejna rzecz to przypatrywalismy sie ich pracy, sluchalismy o czym gadaja i co robią.. u mnie w pokoju (bo bylismy w osobnych ze wzgledu na mozliwosc mataczenia czy cos - procedury) akurat prowadzili sprawe typka, ktory dzien wczesniej zabił trzecią osobe i sie ukrywał gdzies tam na wsi obok krakowa (a w nocy mieli mu na chate wbić tam xD ale bez zadnego planu, przynajmniej przy mnie nic nie wspominali). My natomiast z kumplem dostalismy ksywy kolarze:D
Od 2 w nocy do godziny 19-20 na drugi dzień to wszystko trwało:P ja z moją słabą psychą to bylem zdruzgotany przez pare dni, dopiero od niedawna mnie to zaczelo bawic i w sumie pierwszy raz o tym sam z siebie opowiedzialem xD szukasz wrazen? to to na pewno cos dla Ciebie!:)
a, wyobrazcie sobie ze Ci policjanci co nas zlapali (czyli Ci najnizszego szczebla, nie pamietam jak to sie nazywa - dzielnicowi?) to zlecili tez przeszukanie mieszkania ktore mialem na dowodzie - mimo, ze 5razy powtarzalem, ze nie mieszkam tam z 5lat i moi rodzice je wynajmują jakiejs rodzince z dzieckiem:DDD a potem zapytali czy mamy wartosciowe telefony zeby je zabezpieczyć.. Dokładnie tak zapytali, co do słowa! Ja mowie na to, ze jezeli jest mozliwosc zabezpieczenia jak mamy isc do aresztu to chcialbym dac moj bo kosztował sporo.. to wzial i mi zabezpieczył:). Na drugi dzien sie okazalo, ze jest to zabezpieczenie na poczet kary i kurwa dopiero po 2tygodniach odzyskalem XD ten idiota sam tego nie wiedział chyba xd
zawsze tez mozna czatować na tanie loty i za pare dyszek gdzies poleciec w tą i z powrotem - albo last minute albo pare miesiecy wczesniej cos wychaczyć :P
Zakładki