Temat: Wyjazd za granicę help

Witam was serdecznie sportowe świry. Mam zamiar wyjechać z dziewczyną na pół roku za granice, czy ktoś z was może jest doświadczony w tych sprawach i poleca jakąś agencje, kraj itd. Mam zamiar wyjechać do Danii, ewentualnie do Szwajcarii (chociaż z tego co czytałem to nie jest proste znależć prace w Szwajcarii). Z moim wykształceniem lipa jestem po maturce tylko.

Pozdrawiam

Może polecasz jakąś dobrą agencje pracy kolego ?

Też się interesuje tematem od niedawna, kolega mi podesłał dwie strony tyle, że Holandia no i ofert wielu nie ma, ale może was coś zainteresuje
http://www.vankoppen-vaneijk.nl/pl/Home.html
https://www.aboost.nl/

Jakby ktoś miał coś godnego polecenia z ofertami w Niemczech/WB/Holandii to śmiało wysyłać priva albo tu wstawiać.

Ja do Niemiec pojechałem z odłożonym 500 euro bez języka, jest dużo Polaków i firm polskich. Pracuje na budowie, niemieckiego zacząłem troche łapać jak czegoś nie rozumiem zawsze się znajdzie ktoś kto wytłumaczy pracy jest dużo tylko trzeba chcieć no i mieć jakiś kapitał startowy

Ja wiem, że to najwygodniejsze szukać pracy nie ruszając dupy z domu, a niestety jest to najmniej efektywny sposób. Najlepiej to jechać tam gdzie się chce jechać, zamieszkać i wtedy się rozglądać za ofertami.
Tu np. Strona urzędu pracy w Uk.
https://www.gov.uk/jobsearch

W erze internetu nie tak trudno znaleźć pracę siedząc w domu ;)

Napisz sobie CV w języku angielskim + ewentualnie tym, do którego państwa jedziesz (ofc jak nie znasz języka to nie rób z siebie idioty za pomocą google translate czy czegoś takiego ), odpalasz przeglądarkę i w ciągu dnia spokojnie kilkadziesiąt ofert znajdziesz.
Chyba że szukasz od razu pracy na wysokim stanowisku to może być ciężko.
Na początku wakacji pojechałem do Anglii, jedyne co miałem zapewnione to mieszkanie i wiedziałem ze muszę się umówić na spotkanie o NIN.
Zanim umówiłem się na to spotkanie miałem już umówione 3 rozmowy o pracę na jakichś magazynach itp.

Jeżeli jedziesz w ciemno miej pieniądze na minimum ten tydzień-dwa żebyś w ekstremalnej sytuacji przeżył, wcześniej ogarnij co potrzebujesz żeby móc w ogóle podjąć pracę tam gdzie jedziesz i rozejrzyj się po necie czy w okolicy miejsca do którego jedziesz będą jakieś oferty pracy, z taką wiedzą jedziesz, odpalasz google, szukasz -> dzwonisz -> umawiasz się na spotkania, max tydzień przy wyjątkowym nieszczęściu i masz pracę xP

Widzę, że nie do końca się rozumiemy. Powiem tylko, że znalezienie ogłoszenia w necie, a znalezienie pracy to dwie kompletnie inne rzeczy. Zazwyczaj żaden pracodawca nie zatrudnienia nikogo bez rozmowy kwalifikacyjnej i sprawdzenia umiejętności.
Ofertę można sobie znaleźć, ale Janusz napala się, a potem się dowiaduje, że jednak nie spełnia wymagań i jest trochę w dupie, bo nie wie co teraz ma ze sobą zrobić.

Podbijam, ktos cos poleci? Najlepiej Niemcy/Holandia bez jezyka ewentualnie angielski na poziomie komunikatywnym

Cała Skandynawia jeśli nie masz kilku lat doświadczenia zawodowego i zazwyczaj konkretnego doświadczenia odpada. Ew. połów ryb ale nie wiem czy bez języka przyjmują.