Temat: [Organizacja Koncertu] W którym miejscu jest haczyk?

Elo, otóż wpadłem na taki pomysł na jednorazowy zarobek:
-Kontaktuje się z polskim artystą dającym (Cypis)
-Dzwonie do lokalu (blue note w poznaniu) i rezerwuje noc w klubie
>oni ogarniają bar, barmana, szatnie, ochronę i sprzątanie.
-Zamawiam bilety w drukarni
-Różnymi kanałami dystrybucji (znajomi poganiają po liceach i gimnazjach) sprzedaję wlotki
I tutaj są dwie opcje
1)koncert dobrze się sprzedaje i wychodzę z profitem
2)koncert się źle sprzedaje i wychodzę na minus


I to jest takie proste? O czym zapomniałem? Potrzeba podjąć jakieśkroki prawne?

Nie wydaje Ci się, że jeśli menago klubu będzie chciał zaprosić jakiegoś gównograjka na hehe "koncert" do swojego lokalu, to skontaktuje się z nim osobiście?

chyba do klubów ma to się jakoś inaczej no bo tak to co tydzień albo dwa razy w tygodniu kluby musiałyby to jakoś ogarniać a z tego co wiem to nie ogarniają

Jak ogarniesz to cypis na pewno się zwróci

No ja sobie raz busikiem jadę na uczelnie i wbija banda jakiśch gówniar 12 letnich i słychać u jednej na słuchawkach cypisa, u drugiej cypisa, u trzeciej moc energia amfetamina. Jebana patologia.

no jakby tego cypisa zaprosil do nocnego klubu to raczej by musial ograniczenie +18 zniesc bo nikt by nie przyszedl

Az musiałem wygooglowac ten cypis to jakis zespol/dj czy disco polo ?