Hej,
Jako urodzony troll i noob tibijski ostatnio wymyśliłem sposób jak zrobić prowokację wymierzoną w policję bo gdzieś tam w sercu jednak jest to JP na kilkadziesiąt % i mam pytanie czy robienie czegoś takiego to gra warta świeczki.
Mianowicie myślę że z łatwością jestem w stanie sprowokować patrol policji do wlepiania mi mandatu za pewną błachostkę (przejscie przez ulicę nie na pasach). A potem nie zgodzić się na przyjęcie mandatu i skierować sprawę do sądu. Jak czytałem na jakichś forach prawnych kiedyś to z reguły takie rozprawy się odbywają bez mojego udziału i sąd wydaje orzeczenie na podstawie zeznań policjantów i mi przysługuje od tego jakieś odwołanie (do sądu wyższej instancji?).
I teraz powiedzmy że mam nagrane z ukrycia całe zajście gdzie widać ewidentnie że nie popełniam wykroczenia i mnie zatrzymuje patrol i wlepia mandat. Co grodzi funkcjonariuszom za składanie fałszywych zeznań i czy mogę liczyć na jakąkolwiek rekompensatę mojego straconego czasu itp?
Bo jak nic im nie grozi a ja tylko stracić mam czas to chyba nie ma sensu, nie?
Zakładki