Temat: Masakra w klubie w Orlando

Dla niedoinformowanych - wczoraj w USA w Orlando w klubie gejowskim facet zabił 50 osób i mniej więcej tyle samo zranił, rzucam info z większą ilością informacji z reddita
https://www.reddit.com/r/AskReddit/c..._massshooting/
"the deadliest mass shooting in the United States and the nation's worst terror attack since 9/11"

Co o tym sądzicie? Imo trumpowi ze swoją antyimigrancką retoryką skoczą procenty, tragedia ogromna, ciekawe w jaki sposób na to USA zareaguje

wincyj imigrantów, wincyj multi kulti, wincyj

Taka wlasnie ironie wykluje typowy pterodaktyl (wybacz za obraze legendarny pterodaktylu)

Dziwne w ameryce i nikt tam broni nie miał?

W klubach jest no gun zone

No to brawo genialnego pomysłu idiota który to wymyślił 50 osób zakopał do piachu

Pijani ludzie w ciasnym miejscu, jak dla mnie no gun zone jak najbardziej uzasadnione

????????????????????????????? czyli myślisz że radykalny ekstremista, który ma zamiar strzelać do ludzi, nie kupi broni na czarnym rynku?XD jedyna różnica między zakazem posiadania broni vs dostępem do niej, to tylko że w przypadku takiej masakry nie można odstrzelić bydlaka, tylko trzeba czekać na policje, w tym czasie terrorysta zabija ludzi jak baranki.W klubie było no gun zone i własnie widać tego efekt.

O, widzę że retoryka zaczerpnięta wprost z lewackich mediów, potępienie dla bydlaka ( tylko nie ideologii która go do tego popchnęła, bo to nietolerancja!) jeszcze kredkami coś narysuj.


Paradoksalnie, im więcej zamachów, tym trudniej lewackiej hołocie siać multikulti i tolerancje, więc dla nas to lepiej. Najbardziej mnie rozwala zawsze reakcja głów Państw. Zewsząd płynie potępienie i wyrazy solidarności, tak jakby to miało jakiegoś łaciatego zniechęcić xD

i pewnie dlatego w krajach z zakazem posiadania broni, mamy całą masę napadów i morderstw z użyciem broni palnej. Np. w Finlandii jest tak źle, że policjanci nie noszą przy sobie pistoletów.

A nie czekaj, to w Stanach gdzie jest szeroki dostęp do broni, ginie dziennie kilkanaście osób.

Nie moge zrozumieć jednego, przecież w klubach jest ochrona, logiczne, że osoby bawiące się nie powinny mieć przy sobie broni, ale ochrona nie mogła tego typka odstrzelić?
Dziwne.