Wczoraj byłem w sephorze rozejrzeć się za jakimiś perfumami na nowy sezon. Sprawdziłem polecane tutaj Paco Rabanne Invictus oraz Yves Saint Laurent
L'Homme Libre. Muszę przyznać, że oba zapachy są bardzo podobne do siebie, pr invictus jest trochę delikatniejszy. Próbki naniosłem na oba nadgarstki wczoraj około 18. Do położenia się spać oba zapachy były wyczuwalne z podobną, zadowalającą intensywnością. Jednak dziś rano po paco rabanne nie było śladu, natomiast l'homme libre nadal był delikatnie wyczuwalny. Zamówiłem l'homma libre, na stronie internetowej sephory jest promocja 40 ml za 150 zł. Oczywiście są to wody toaletowe. Z wód perfumowanych mam just cavalli gold, dość długo się utrzymują, ale zapach jednak nie trafił w moje gusta.
Zakładki