Loo King napisał
Ale jak te wojsko przejmuje przykładowo telewizje turecka to oni tam wpadają, strzelają, groza itd czy normalnie jak człowiek z człowiekiem i ludzie sa po ich stronie raczej? Ktos ogarnięty potrafi to wytłumaczyć jak dla dziecka o co tam poszlo i jak to wojsko ktore ma ~pol miliona członków moze nagle zaczac rządzić krajem?
Cała historia zaczyna się od szanownego Pana Mustafa Kemal Atatürk, który to zlaicyzował za swoich rządów Turcję, a radykałom muzułmańskim nie popuszczał, a gdy trzeba było to nawet i meczet zniszczył. Jego sposób na zapanowanie nad islamskim ekstremizmem był prosty - mocna i zlaicyzowana armia z bardzo dużymi prawami, tak aby nawet po jego śmierci islamscy radykałowie nie dostali się do władzy w Turcji. Zgodnie z Turecką konstytucją armia powinna stać na straży laickich rządów i wolności w państwie (Erdogan oczywiście za swoich rządów im to ograniczył), dlatego zgodnie z konstytucją armia turecka słusznie obaliła rządy niedoszłego sułtana Erdogana. Nie jest to pierwszy raz, bo ostatni raz w 1997 roku armia również doprowadziła do obalenia pro-islamskiego Necmettina Erbakana za co teraz Erdogan (Erbakana był jego mentorem) chciał wrzucić dowódców tamtejszego przewrotu do więzienia na dożywocie (ich proces rozpoczął się w 2013 roku). No cóż, widać nasz Erdoganek skończy teraz jak jego autorytet. Jedyny błąd jaki popełniła armia turecka w 1997 to pozostawienie przy życiu takich jak Erdogan właśnie i mam nadzieję, że tym razem nie popełnią tego błędu i sprawiedliwość dosięgnie kogo trzeba.
BTW, nasz sułtan żebrze teraz o azyl w Niemczech - jeśli się tamtejsze władze na to zgodzą to będzie to już ich ostateczna kompromitacja.
EDIT: Całe szczęście Merkelowa odmówiła lądowania Erdoganowi i Niemcy nie udzielą mu azylu.
Zakładki