Temat: Wybory parlamentarne - jesień 2015.

Ale pytam sie Ciebie gdzie ja napisalem, ze tak jest?
Zwrocilem uwage, ze z logicznego punktu widzenia "argument" (cytat), ktory wrzucil Filia wcale nie stoi za zalozeniem, ze "podstawa programowa zwieksza poziom wiedzy ogolnej spoleczenstwa".
Nie wiem czy obniza czy podwyzsza jakosc ksztalcenia - nie mi to oceniac bo sie na tym nie znam, madre glowy powinny sie nad tym zastanawiac. Ja tylko zwrocilem uwage na sposob argumentacji, ktory wg. mnie moze co najwyzej dzialac na niekorzysc tego zalozenia. No hard feelings. :) @Minsafo ;

@Down
Mi tez nie bardzo chce sie w to angazowac, ale jak czytam to tylko chcialem zasugerowac chlopakom znalezienie troche lepszego sposobu argumentacji. :)

Z Chinami też jest źle. Nie wszystkie informacje o dzieciach pracujących w fabrykach po 12h dziennie są zmyślone... poza tym, państwo może i rośnie w siłę, ale kraj już niekoniecznie się rozwija — środowisko jest niszczone dużo bardziej niż u nas. Jakieś 200 mln ludzi, głównie z zachodnich prowincji dalej bieduje. Krajem rządzi dyktatura komunistyczna (nawet jeżeli tylko z nazwy, to już sam fakt, że ta ideologiczna farsa jest ciągnięta dalej, źle świadczy), a cywilizacja chińska to cywilizacja kolektywna, czyli gorsza od naszej.

Nie szukaj na świecie przykładów krajów, w których jest dobrze, bo takich krajów nie ma.

Co zaś do twojego stwierdzenia (napisanego w redbagu), że USA w porównaniu z nami prosperują, to jest to bzdura. W USA panuje taki sam syf jak u nas, a często nawet dużo gorszy.

Nasz system jest sprawny co najwyżej w grabieniu obywateli i niszczeniu polskich firm oraz drobnych przedsiębiorców. Jest tak sprawny, że zabiera ci pod przymusem hajs, część marnuje, a za resztę dostajesz stanie w kolejce do lekarza, w której prędzej zdechniesz niż doczekasz się wyleczenia.

W USA było do niedawno bardzo dużo osób nieubezpieczonych (chyba z 50 mln) i jakoś wielkiej katastrofy to nie spowodowało, i to przez szereg lat, tymczasem po wprowadzeniu Obamacare, dzięki któremu ubezpieczyciele zostali zmuszeni, żeby ubezpieczyć masę osób, sytuacja diametralnie się pogorszyła.

Poza tym, prywatna opieka medyczna jest naprawdę tania — np. Medicover oferuje ubezpieczenie nawet na raka za ok. 350 zł. Wystarczyłoby znieść PIT i każdego pracującego byłoby na to stać.

Nie mowie, ze jestem zwolennikiem panstwowej sluzby zdrowia, ale wujek ma raka i bez problemu dostal sie do lekarza i przyjmuje leki ktorych cena przewyzsza jego miesieczne wynagrodzenie, wiec nie piszcie tu, ze nasza sluzba zdrowia dziala bardzo zle, dziala jak dziala ale gdy jestes chory dostaniesz niezbedna pomoc w wiekszosci przypadkow.

Zaraz pewnie sporo osob napisze, ze gdyby nie panstwowa sluzba zdrowia to te leki na raka nie kosztowaly by tysiecy zlotych tylko sporo mniej, moze i tak by bylo ale nie mamy co do tego pewnosci.

Umowmy sie, wiekszosc chce samemu placic za siebie w razie choroby niz oddawac hajs w podatkach przez cale zycie. Nie wiem jednak czy zdajecie sobie sprawe i (nawet Korwin to potwierdzil), ze w sytuacji gdy bedziecie potrzebowac kosztownej operacji, jakiegos przeszczepu to po prostu umrzecie. Takie operacje zdarzaja sie rzadko, ryzyko, ze akurat na was trafi jest ogromnie male, ale sa ludzie, ktorzy potrzebuja takich zabiegow i bedzie trzeba im powiedziec; no sluchajcie mamy super kapitalistyczny system ale jak jutro pan nie wplaci 300 tys na przeszczep szpiku to pan umrze. Wielu glosujac na Korwina chyba nie zdaje sobie sprawy, ze podejmuje takie ryzyko.

Nawet biorac pod uwage bardziej przyziemny przyklad, zlamanie reki, ogipsowanie, zdjecie gipsu, rehabilitacja, kazda godzina rehabilitacji to okolo 100 zl dzis u prywatnej osoby a przynajmniej kilka tych godzin bedzie, mysle, ze taka reka od a do z to 2-3 tys.

daj jakiś link

Nie ma takich ubezpieczeń w Polsce bo leczenie szpitalne realizuje się praktycznie wyłącznie w ramach NFZ

Najlepszy plan w Lux Medzie, którzy daje nawet prywatną karetkę 400 zł/msc:
http://www.luxmed.pl/dla-pacjentow/p...ej-platan.html

Przecież to nie zabezpiecza w żaden sposób na wypadek choroby.

No jak to nie? Przykład: lek kosztuje 100 zł, Janusze kupują. Państwo ogłasza, że refunduje 50%. Cena leku skacze do 200 zł, ale Janusze dalej płacą tyle samo, więc popyt się nie zmienia. Podaż też się nie zmienia, więc przychód producenta rośnie dwukrotnie. To takie proste...

Przypominam o (mitycznych już) fundacjach. Skoro teraz są, to w warunkach niskich podatków będzie więcej i będą miały więcej pieniędzy.


No to skoro prywatnie ta ręka kosztuje 2-3 tys., to publicznie pewnie z 3-4 tys. — w końcu odpowiedni urzędnik musi dostać pensje, a do tego trzynastki i inne fajerwerki. Czyste marnotrawstwo.

http://natemat.pl/114193,prywaciarze...raka-i-zylakow

@Filia the Dragon ; @Lykasz ;

Ten link podawałem na tym forum już kilka razy, a lewaki dalej swoje...

I tak, jest pobyt w prywatnym szpitalu.