Po środku, mój ojciec jest spawaczem, podobno jeden z lepiej płatnych zawodów w Polsce.. haha dobre sobie..
Nie toleruje on również kredytów, dla niego one nie istnieją - nie i koniec. Chciał wybudować własny dom, wiec wyboru nie było.. Tym bardziej, że w tamtych czasach za granicą można było zarobić 10-15 razy więcej niż w Polsce(Wtedy pracował w Kazachstanie). Oczywiście, mógł się zadłużyć na całe życie i sobie je za przeproszeniem spierdolić i wziąć kredyt, siedzieć w Polsce i spłacać go do usranej śmierci....
Teraz sytuacja jest podobna, na utrzymaniu 3 dzieci, dwójka studiuje w innym mieście, za 2 polskie wypłaty nie jesteś w stanie utrzymać takiej rodziny, wyboru nie ma, ojciec pracuje teraz w Niemczech, wcześniej w Szwecji...
Ps. Najbardziej wkurwia mnie gadanie innych ludzi/rodziny.. że nam dobrze bo tata pracuje za granicą, mamy dużo kasy(tia... ;x) itp itd.. Tylko nikt nie pamięta o tym jak przyjeżdzał raz na pół roku, o tym że nie mógł być na moich urodzinach/chrzcie... i że większość życia spędził poza domem.... Robi wszystko co może aby pieniędzy w domu nie brakowało za to mam do niego straszny szacunek.
Zakładki