Nie potrafię zrozumieć nazywania Korwina pojebem i oszołomem xD
Żaden z jego przeciwników politycznych nie jest tak elokwentnym, oczytanym i posługującym się logiką człowiekiem. Na każde pytanie odpowiada konkretami podając fakty, a nie jak przeciwnicy "za naszych rządów będzie dobrze no i eee no jakoś to zrobimy hehe:PPPP", jego wypowiedzi często wydają się ekscentryczne, bo pokazują głupotę (w sposób często parodiujący/ironiczny) stanu umysłu większości ludzi oraz obecnego systemu i tego jak bardzo jest on nieudolny, czego ludzie najwidoczniej nie widzą (lub nie rozumieją), bo dalej chodzą głosować na tych samych polityków.
Schemat jest mniej więcej taki:
>Przecież teraz jest normalnie!
>Przychodzi Korwin, chce zmian, konkretnych i konsekwentnych mających jakiekolwiek logiczne podparcie
>Chce przewrócić normalność do góry nogami, OSZOŁOM!!!! POJEB WOJNE Z RUSKIMI CHCE
Dla mnie oszołomem jest człowiek, który ma stanowisko prezydenta i przepuszcza każdą ustawę (podniesienie wieku emerytalnego!!!!!!!) więc jedna z jego najważniejszych kompetencji nie jest używana i nam nie służy. Ponadto ten człowiek ma reprezentować nasz kraj, a to co robi, ile razy się skompromitował podczas swojej kadencji to ja nie xD Oszołomem jest ktoś, kto zgadza się na przymus oddawania ogromnej części tego co zarobił na świadczenia socjalne, które zostaną roztwonione przez urzędasów i dostanie ochłapy*. Chyba że jesteście teraz w stanie zarabiając tą średnią krajową (a niech wam się poszczęści xD mówię o przeciętnym polaku, przeciętnym wyborcy) odkładać tyle żeby albo zrobić inwestycje i mieć źródło dochodu na starość albo żeby odłożyć wystarczająco dużo pieniędzy żeby z nich żyć. Ewentualnie dopuszczę 3 opcję - są tu mistrzowie szkoły przetrwania będzie im wystarczyć 600 zł miesięcznie (o ile je w ogóle dostaną XD).
*chyba że ktoś uważa że emerytury i opieka zdrowotna jest adekwatna do pieniędzy ściąganych z niego pod przymusem - wtedy szacun ;]
#edit
a i zapomniałem, duży udział w robieniu z Korwina oszołoma/pojeba ma to że jak już dadzą mu szansę pokazać się w telewizji i zaprezentować swoje plany to zapraszają też jakiegoś debila typu Szumlewicz (albo innego kretyna totalnie urwanego z choinki), który za wszelką cenę próbuje wyprowadzić Korwina z równowagi - comu się z resztą udaje, bo z reguły głupota drugiego gościa przekracza wszelkie akceptowalne normy xD
Zakładki