Arktos napisał
Znowu przytoczyłbym pożysze hasło. Ludzie nie zgodzą się na takie selekcje - i słusznie. Pierwszy przykład - dlaczego tylko mężczyźni? Różnice między płciami są wymysłem kultury, a ja jako człowiek ceniący wolność nie będę uznawał dorobków złudnej i przemijającej kultury ponad nią.
Z tą skromną opłatą za udział w wyborach akurat bym się zgodził. Odpadliby przynajmniej ci, którzy głosują czysto "na odwal się". Wystarczyłoby nawet 200zł i już większość odpada.
Już służę odpowiedzią - otóż dlatego tylko mężczyźni, że większość kobiet ma naturalną skłonność do lewicowania. Wynika to z biologii i ze zmian społecznych. 95% kobiet ma potrzebę poczucia bezpieczeństwa ze strony mężczyzny (wystarczy zobaczyć jakiekolwiek badania z pytaniem do kobiet co jest dla nich najważniejsze w związku, 90% odpowie, że wierność i poczucie bezpieczeństwa). Wiele kobiet ze względu na feminizm, rozkład rodziny, itd. tego oparcia w swoim mężczyźnie nie ma. Takie kobiety w naturalny sposób oczekują poczucia bezpieczeństwa ze strony państwa - zasiłków dla samotnych matek, płatnych 3-letnich urlopów macierzyńskich, itd, itd.
Przez wieki to właśnie mężczyźni podbijali świat, mierzyli wyżej, dalej, lepiej. Krzysztof Kolumb był mężczyzną. Vasco da Gama, James Cook, Juliusz Cezar, Napoleon, Admirał Nelson. Tam gdzie mężczyzna powie "jebać to, płyńmy odkryć nieznany ląd, najwyżej zginiemy" tam kobieta się rozpłacze i powie, że "życie jest największą wartością" i, że "najważniejsze jest bezpieczeństwo".
W wieku 18 lat miałem unikalne doświadczenie - spędziłem 2,5 miesiąca na wielkim żaglowcu. I ja zapierdalałem po tych masztach i rejach bez zabezpieczenia (przy dobrej pogodzie), w sztormie też wchodziłem (ale już z szelkami). Jak bosman kazał w sztormie wchodzić na reje sprzątać żagle to pamiętam doskonale, że odważyła się wejść bodajże 1 albo 2 koleżanki (było ich w załodze 40, chłopaków 80) - pozostałe 38 osób na rejach w sztormie to faceci. Mężczyźni nie boją się wyzwań, nie boją się ryzyka. Kobiety chcą bezpieczeństwa.
Dlatego większość kobiet będzie głosować przeciwko prawu do posiadania broni, za zasiłkami dla samotnych matek (z których 3/4 to po prostu dziwki, które się puszczały a teraz tatusiek gdzieś zniknął), za opieką socjalną i wysokimi podatkami.
Miałem dyskusje polityczne z kobietami (niewiele z nich ma jakiekolwiek poglądy polityczne) - te które miały cokolwiek do powiedzenia mówiły, że one wolą, żeby państwo się zajmowało wszystkim za nie. Mężczyzna nie potrzebuje państwowej emerytury - zna się na inwestycjach, giełdzie, bankowości, zainwestuje, odłoży sobie. A kobieta to taka ciapa za którą wszystko trzeba zrobić. Kiedyś robił wszystko za nie ich mąż. Dzisiaj są "samodzielne" i "wyzwolone" więc nie będzie żaden mężczyzna za nie rządził ich życiem - i dlatego teraz kobietą nie rządzi jej mąż lub ojciec tylko premier i ministrowie. Ale one żyją złudzeniem, że są "samodzielne".
Zakładki