Master napisał
3 naszyck kurierow przenioslo sie na kopalnie - pracuja juz ponad rok i kazdy z nich twierdzi, ze praca tam to czysta przyjemnosc w porownaniu z jezdzeniem jako kurier wiec chyba tak najgorzej nie jest. Sam zreszta znam dwoch gornikow i z ich opowiesci wynika, ze wcale nie jest jak to tutaj opowiadasz. :P
"Ta praca jest tego warta" - praca jest warta po pierwsze tyle na ile ktos ja wycenia, a po drugie jest warta tyle ile zysku przynosi. W tej chwili praca gornika jest warta nie wiecej niz 1300 zlotych brutto bo do kopalni trzeba doplacac.
Niby robota taka straszna i ciezka, a dostanie sie na kopalnie graniczy z cudem.
Bo Ci kurierzy nie robią póki co na jakimś oddziale, gdzie panują gorsze warunki, ale niech się nie martwią, jeszcze będą płakać. Praca na kopalni lepsza niż praca kuriera? No tak, bo może spojrzeli na zarobki... a w sumie jeżdżenie samochodem po mieście jest 2 razy trudniejsze, niż zapierdol pod ziemią, zapomniałem. Widocznie nie poznali jeszcze terenów kopalni, albo robią na powierzchni. Jeśli ktoś uważa, że wygodniejszą pracą jest zjazd na dół w niewygodnym ubraniu, kasku na głowie, obwieszony lampą i pochłaniaczem, cały ujebany, 8h robiąc w wysokiej temperaturze, ciągłym syfie i ogólnie w warunkach takich, gdzie gorsze rzadko można spotkać niż pracując jako kurier, no sorry, może mało im roboty, albo mają nierówno pod sufitem.
A jeśli Twoim zdaniem praca na dole jest warta 1300zł, to idź na kuriera.
Zakładki