Temat: Ostateczne rozwiązanie kwestii cygańskiej

to nie ona?
musialem sie pomylic

no offence ;p

najbardziej wkurwiają ci co grają o 10 rano akordeonami czy innym gównem i chcą kase

Ja widziałem rodzinę. Ojciec pracował, wlasciwie tylko on był normalny, matka bezrobotna, synek typowy cygan tylko ze w markowych ciuchach.
Miałem praktyki w sklepie/serwisie komputerowym, rodzice przynieśli komputer synka bo się "popsuł" i chce nowy, ale ze nie maja wiele pieniedzy chca wiedziec czy sie da naprawic.
Rozkrecam to to, a tam brak karty graficznej, ramu, dysku i wyjeta bateria z płyty głównej.

Mowie jak jest, a Ci ze niemozliwe, ze nie, nie nie nie. Po 15 minutowej konwersacji dzwonia po syna, wpada do sklepu cwaniak, jak zobaczyl o co chodzi to zaczal sie zachowywac jak paroletni gowniarz w sklepie z zabawkami, wyzwiska i tak dalej, ze on chce nowy komputer (przed premiera GTA 4 to było) bo nowe gry wychodza i tak dalej. No i co, rodzice zamiast strzelic w pysk wypierdka (na oko 18-19 lat) to... wzieli kredyt. No i sprzedałem im nowego PCta, na ktorym GTA IV chodziło jak brzytwa :P

życie takich ludzi jest smutne, ale niestety, będąc polakami jesteśmy zobowiązani odpowiadać na wszystko agresją zamiast pomagać tym którzy od początku nie mieli ani szansy ani wyboru.

U mnie w Łodzi własnie zaczął się tramwajowo-cyganowy sezon. Wsiadają do tramwajów stare prukwy z dzieckiem 1-4 lata i błagają o kasę albo dzieciaki 7-10 lat i też żebrzą kasiorę a czasem nawet na akordeonie małym nakurwiają i proszą o kasę.

Jak dla mnie, to powinno się dla nich wybudować jakieś getto i wsadzać tam każdego napotkanego cygana, chyba, że rzeczywiście ma pracę czyli może jakieś 1% całej tej żenującej populacji.

pomagać, tzn pompować hajs w nierobów, którzy na dodatek działają na szkodę lokalnej, polskiej społeczności?

U mnie w mieście wszyscy cyganie nosili torby z e papierosami, takimi tanimi, wyglądającymi jak normalny i do każdego na przystanku podchodzili i pytali czy nie chce kupić, zaczynali od ceny 30zł, a kończyli na 5 XD

Panoszą się jak nie wiadomo kto i jeszcze uważają, że są na swoim. Denerwuje mnie jak widzę takich cyganów żebrzących, wzięli by się do roboty ale nie po co? Przecież lepiej łazić po mieście i ludziom dupę zawracać żebrając na "chleb"

Tramwaj to tam chuj, ale jak ci się wpierdalają do kawiarnii albo jakiegos maka jak wpierdalasz, to sie centralnie odechciewa jesc

na szczescie polityczna poprawnosc sie zmienia, na lepsze. w uk w koncu zaczely sie procesy o okaleczanie dzieci (obcinanie warg sromowych u dziewczynek / obrzezanie chłopców) i politycy coraz mniej przychylnie patrza w strone islamu / ogolnie kolorowych.