fracek91 napisał
jak można się bronić najeżdżając suwerenne państwo? LOL
"Najlepszą obroną jest atak". Amerykanie przeprowadzili zamach stanu na Ukrainie, żeby zainstalować tam swoje bazy wojskowe i pozbawić Rosję możliwości operowania flotą czarnomorską (bazy na Krymie), więc Rosja przeprowadza atak prewencyjny — zajęli Krym (w celu obrony baz, większość ludności to Rosjanie). Obecne manewry rebeliantów na wschodniej Ukrainie nie są do końca jasne dla mnie.
Prawda jest taka, że państwa zachodnie nie są w ogóle przygotowane do żadnego konfliktu (tak jak przed II WŚ)
Nie, tylko mają wydatki na zbrojenia znacznie przewyższające resztę krajów, bazy wojskowe na całym świecie, masę broni nuklearnej. Są w ogóle nieprzygotowane.
i po prostu nie mogą stawić czoła rosji choćby z tego powodu, że opierają się na kapitalizmie gdzie wojna oznacza gigantyczne straty
Typowa krótkowzroczność. Dla jednych wojna oznacza straty, dla innych zyski.
USA nie kiwną palcem bo na Ukrainie nie ma ropy
Już kiwnęli i to nie jednym, i to nie raz. Na obalenie rządu Janukowycza USA wydało ponad 5mld USD.
Vegeta napisał
Beka jest taka ze obserwujemy identyczna sytuacje jak za IIws a brytyjczycy wyslali lisdt do putina z prosba by przestal. Koniec. Ja pierdole, europa nato i zachod to naprawde banda idiotow bez jaj. Przeciez takie rzeczy robia dzieci w podstawowce a nie politycy.... Right?
Sytuacja przed WWII była diametralnie odmienna od dzisiejszej. Stany Zjednoczone nie były mocarstwem militarnym, w Europie nie było Unii, większość państw była rządzona autorytarnie, było już po kryzysie, w Niemczech, Włoszech i ZSRR były "twarde" dyktatury (w porównaniu np. z obecną "miękką" dyktaturą w USA).
Piece-of-Ham napisał
Stany Zjednoczone są hegemonem świata, nie można się tego wypierać
Może były do niedawna. Obecnie już nie są, czego dowodem jest istnienie BRICS, odchodzenie od dolara w handlu międzynarodowym i wiele innych rzeczy.
Jednak, aby utrzymać się na górze i zapobiec wojnie na dużą skalę – konflikt w Iraku mógł przynieść im korzyści materialne, ale wojna z na przykład Chinami skończyłaby się ekonomiczną katastrofą dla obu stron
Ludziom, którzy wywołują wojny, nie zależy na ekonomii, tylko na władzy.
i jeżeli doszłoby do ataku nuklearnego, prawdopodobnie dla całego życia na ziemi
Ta, jasne. Hiroshima, Nagasaki, mówi ci to coś?
że są inne źródła gazu, ale nie ma innych aż tak dobrych źródeł gotówki.
Bzdura. Są państwa, które nie mają gazu, a są bogate.
Duża inwazja na Ukrainę spotkałaby się ze straceniem zaufania prawie każdego państwa do Federacji Rosyjskiej
Zaufanie po kilku latach wróciłoby do normy. Tak działają rynki finansowe — planowanie w średnim terminie (co najwyżej kilka lat do przodu).
a atak na Polskę czy też kraje Bałtyckie skończyłby się zapewne także wojną
Już jest wojna.
Tak, Putin może sobie pomyśleć „A może mi się uda?”, i dać rozkaz ataku. Ale co to mu da? Więcej bezużytecznego terytorium, które będzie trudne i kosztowne do okiełznania? Zrujnowane relacje z całą Europą i resztą Świata nawet, gdy nie dojdzie do wojny?
Widzisz? Sam obaliłeś swoją teorię. Jeżeli "atak" nie ma plusów a tylko same minusy, to znaczy, że to nie jest żaden atak. Powtarzam: Rosja broni się przed agresją USA.
Wcześniej twierdziłeś, że "napadanie" innych krajów wiąże się z pogorszeniem relacji międzynarodowych, a teraz, że z prestiżem. Zdecyduj się wreszcie.
Zniszczenie relacji z Chinami – myślisz, że Chiny chciałyby być widziane, jako przyjaciel agresora na ich największych partnerów handlowych?
Oczywiście. Biznes to biznes, polityka to polityka. Przecież z Koreą Północną Chińczycy robią interesy, a w myśl twojej logiki nie powinny.
-Ryzyko wojny, którą Rosja by przegrała i wojny atomowej (przypomnijmy sobie że w 1939 alianci wypowiedzieli wojnę, i rozpoczęli działania wojenne)
No widzisz. Putin jest znakomitym politykiem i na pewno nie jest tak głupi, żeby narazić swój kraj na zniszczenie tylko dlatego, że chce sobie podbić Ukrainę.
Amerykanie także zaczęli eksportować swoje duże pokłady gazu do Europy
Import gazu z Ameryki się nie opłaca, bo cena byłyby podobne do rosyjskich, a problem znacznie większy.
Lykasz napisał
a co do kwestii agresora, to kto złamał założenia Manifestu Budapesztanskiego, który sam podpisal? jeśli łamie sie wczesniejsze traktaty to jest sie agresorem.
To nie był żaden "Manifest Budapesztański" tylko memorandum, więc nie trzeba go przestrzegać. Działa to na zasadzie "słowa honoru". Więcej tu:
wolnemedia.net/polityka/oddajmy-ukrainie-bron-nuklearna/
Ximax1243 napisał
Co do putina putin ma wpupie czy my kupimy jego gaz czy rope Rosja jest zabezpieczona na kilka lat popatrz chociazby na embargo na nasze produkty rolne.
Co z tego, że są zabezpieczeni? To nie znaczy, że nie chcą więcej pieniędzy. W końcu lepiej mieć więcej pieniędzy niż mniej : )
fracek91 napisał
Prawda jest taka, że NATO ma bardzo mało do zyskania i bardzo dużo do stracenia jeżeli zaangażuje się w ten konflikt. Póki co traci głównie Rosja i jej sąsiedzi (w tym Polska)
NATO już zaangażowało się w ten konflikt — wywołały go przecież Stany Zjednoczone i to właśnie dlatego, że mają wiele do stracenia — mianowicie pozycję "światowego hegemona". Żeby ją utrzymać, muszą zniszczyć swoich wrogów, a więc Chiny i Rosję, a w tym celu muszą pokonać także Iran i Syrię. Zamach stanu na Ukrainie jest ciosem wymierzonym w Rosję. Na szczęście póki co Rosji udało się obronić, a nawet zyskać na tym wszystkim (Krym od kilkuset lat był rosyjski).
Zakładki