Nieokiełznany napisał
Żal mi ludzi, którzy przez 20 lat pracują na tym samym stanowisku, a później płaczą że niska emerytura - biedaki...
Nie powinni NIC dostawać od Państwa. Jeśli byliby ambitni to by mieli pieniążki nawet bez pomocy państwa. No ale tak wygląda stereotypowy polak - biedak, lubi wóde i ogólnie jego pomysł na życie to przetrwać od weekendu do weekendu, a co dalej? On powie "ee.. mam wyjebane".
Powiedzmy, że Ci ludzie których Ci żal, 20 lat? ( tylko wybrane przypadki, górnik, policjant itp). Licząc , że pracowałeś 40 lat i masz lat 65, przysługuje Ci 50% emerytury. Stawka emerytury jednak może się wachać zależnie od Twoich zarobków. Szacując, że zarabiałeś 2000zł brutto ( 1400~~ netto ), Twoja emerytura powinna wynosić ok 1000zł. W czasie 40 lat do państwa odłożyłeś, ok 280 000 zł, co daje pełne 24 lata emerytury po 1 000zł. Sredni wiek zgonów to 77 dla mężczyzn, czyli emerytura z 24 lat obcięta jest do 12 lat. Czyli prawie za każdego emeryta , który pracował 40 lat, państwo zabiera połowę z jego dorobku . Z jego własnych zarobionych pieniędzy. Nie powinno Ci być żal, ludzi którzy pracowali na swoją emeryturę tylko tych którzy wprowadzają kalkulatory.
Zakładki