Dyskusja o relacjach damsko-męskich

Master · 29-11-2016 11:47

Dzzej napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Trochę wyolbrzymiłem, no ale generalnie sens moich wypowiedzi pozostaje ten sam - jest najazd na laskę, a tak naprawdę nic nie wiadomo o nich i ich związku.

Jeszcze wyciąganie wniosków, bo "ja tak kiedyś miałem, tru story, z Twoją będzie identycznie" to trochę takie XDD.

Ale takich wnioskow tez nikt nie wyciagal xd
Chyba traktujesz te wypowiedzi zbyt dosadnie i bezposrednio. =D

Dzzej · 29-11-2016 11:54

Master napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Ale takich wnioskow tez nikt nie wyciagal xd
Chyba traktujesz te wypowiedzi zbyt dosadnie i bezposrednio. =D

No mówię - wyolbrzymiłem, bo źle przeczytalem na początku, ale sens wypowiedzi pozostaje ten sam (tylko usunąć tą kurwę).

**Tibiarz** · 29-11-2016 13:51

Dzzej napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Ale chyba najbardziej prawdopodobną sytuacją wydaje się znudzenie tym związkiem. Weszła w niego w wieku 17 lat, teraz ma 21 i pewnie czuje, że coś ją ominęło. Simple as this.

Niby co ją takiego ważnego ominęło, że musiała z tego powodu rozjebać kilkuletni związek?

PS. Dobrze, że go zostawiła, a nie grała na dwa fronty

Uważaj, bo prawie uwierzyłem. Oczywiście, że coś jest na rzeczy. Zresztą, sam tekst "mam mętlik w głowie" o tym świadczy. To jest standard, który mają wyuczony na pamięć, słowo w słowo. Teraz będzie go zwodzić przez jakiś czas, że ma "mętlik", nie wie czy dobrze zrobiła, czasem może nawet napisać, że tęskni, lub coś w tym stylu, żeby dalej robił sobie nadzieje. A jak dalej będzie je sobie robił i z nią gadał, to w końcu dostanie kopa drugi raz, gdy np. pewnego ranka sprawdzi fejsa i zobaczy, że ona "ma nowego kolegę", lub coś w tym stylu. Szkoda szczempić ryja

Master · 29-11-2016 14:15

Grimekk napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

robienia rzeczy, ktorych nie mogla bedac w zwiazku. sam sobie wybierz, zalezy od osoby, ale generalnie niektorzy maja inne priorytety niz ty, wiec nie wiem dlaczego pytasz ironicznie.

Z ciekawosci zapytam bo ja takich rzeczy nie widze - jakich to rzeczy nie mozna robic bedac w zwiazku? xD
Oczywko po za jakims tam dupieniem sie i wastowaniem dupy na imprezach.

Dzzej · 29-11-2016 14:23

tibia77 napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Niby co ją takiego ważnego ominęło, że musiała z tego powodu rozjebać kilkuletni związek?

Nie wiem, nie siedzę w jej głowie. Rozjebała swój związek, bo mogła. A jeśli nie była z nim szczęśliwa to pozostaje mi tylko pogratulować jej, że w końcu to zrobiła. Do jej tekstów ("mam mętlik w głowie") się nie odnoszę, bo nie wiem jak przebiegła cała rozmowa.

tibia77 napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Oczywiście, że coś jest na rzeczy.

No i niech sobie będzie. W czym problem? To jest jej decyzja, że go zostawiła. Nawet jeśli dla kogoś innego. Życie.

Master napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Z ciekawosci zapytam bo ja takich rzeczy nie widze - jakich to rzeczy nie mozna robic bedac w zwiazku? xD
Oczywko po za jakims tam dupieniem sie i wastowaniem dupy na imprezach.

Zależy od związku. Ziomek mógł ją przykładowo w czymś ograniczać. Nie jesteśmy jasnowidzami, a jedyne co wiemy o tej sprawie to kilka postów typka, który płacze, że go laska zostawiła po 4 latach - bez dokładniejszego naświetlenia sytuacji.

A tu takie hurr durr niczym z ubiegłowiekowej wsi - jak ona mogła po 4 latach zostawić takiego porządnego dżentelmena?! Babcia pewnie jest oburzona, bo liczyła na wynuczęta.

###
Also, co jest bardzo ważne, a co chyba pominęliście.

Hymphh napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

i tak powoli kontakt słabł, ale jakoś tego nie odczuwałem, bo miałem strasznie pracowity miesiąc i od powrotu z rocznicy z zakopanego ciągle auto robiłem.

Znamy wersję jednej strony - może dziewczyna czuła się zaniedbywana? Może brakowało jej częstszego kontaktu? Skoro koleś przez cały miesiąc siedział przy aucie i nie miał dla niej czasu.
A jak po 4 latach związku spędzają rocznicę w Zakopanym, a potem "kontakt powoli słabł" no to chyba coś jest nie tak, skoro facet dopiero po rozstaniu to zauważył?
Gdybać to sobie możemy.

**Tibiarz** · 29-11-2016 14:25

Grimekk napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

robienia rzeczy, ktorych nie mogla bedac w zwiazku. sam sobie wybierz, zalezy od osoby, ale generalnie niektorzy maja inne priorytety niz ty, wiec nie wiem dlaczego pytasz ironicznie.

No czyli konkretnie jakich rzeczy?
Jak Master napisał, jedyne co przychodzi do głowy to przygody z nie do końca poznanymi kolegami, eufemistycznie ujmując. Chyba że ty, lub Dzzej, macie jakiś inny pomysł. No bo jak nie, to tak czy siak wychodzi, że ot tak olała faceta, z którym była x lat, i któremu zapewne n+1 razy powiedziała, że go kocha, tylko dlatego, że zachciało jej się dawać dupy na imprezach, lub coś w ten deseń?
No to już wiecie dlaczego dostała pocisk, że jest kurwą (nikt tak nie napisał, no ale 'ok').

Dzzej napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Znamy wersję jednej strony - może dziewczyna czuła się zaniedbywana? Może brakowało jej częstszego kontaktu? Skoro koleś przez cały miesiąc siedział przy aucie i nie miał dla niej czasu.

Gdyby tak było, to taki by podała powód rozstania, a gość sam nie wie o co chodzi.
A jak nie wiadomo o co chodzi, no to wiadomo o co chodzi.

Hymphh · 29-11-2016 14:27

Dzzej napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Nie wiem, nie siedzę w jej głowie. Rozjebała swój związek, bo mogła. A jeśli nie była z nim szczęśliwa to pozostaje mi tylko pogratulować jej, że w końcu to zrobiła. Do jej tekstów ("mam mętlik w głowie") się nie odnoszę, bo nie wiem jak przebiegła cała rozmowa.

No i niech sobie będzie. W czym problem? To jest jej decyzja, że go zostawiła. Nawet jeśli dla kogoś innego. Życie.

Zależy od związku. Ziomek mógł ją przykładowo w czymś ograniczać. Nie jesteśmy jasnowidzami, a jedyne co wiemy o tej sprawie to kilka postów typka, który płacze, że go laska zostawiła po 4 latach - bez dokładniejszego naświetlenia sytuacji.

A tu takie hurr durr niczym z ubiegłowiekowej wsi - jak ona mogła po 4 latach zostawić takiego porządnego dżentelmena?! Babcia pewnie jest oburzona, bo liczyła na wynuczęta.

cóż, nigdy nie usłyszałem, że w czymkolwiek ją ograniczałem. Po prostu mam wrażenie, że ostatnio ją olałem, zajmowałem się tylko i wyłącznie autem, a jak już się widzieliśmy, to klasyczny schemat: film, poleżeć, zjeść coś i do domu. Teraz powoli patrzę na to z boku i faktycznie, rutyniarz w chuj się zrobiłem.

Dzzej · 29-11-2016 14:35

Hymphh napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

cóż, nigdy nie usłyszałem, że w czymkolwiek ją ograniczałem.

A ja tego nie sugeruję - pogrubiłem nawet, że to jest tylko przykład.

Hymphh napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Po prostu mam wrażenie, że ostatnio ją olałem, zajmowałem się tylko i wyłącznie autem, a jak już się widzieliśmy, to klasyczny schemat: film, poleżeć, zjeść coś i do domu. Teraz powoli patrzę na to z boku i faktycznie, rutyniarz w chuj się zrobiłem.

Ale te kobiety są złe! Wina zawsze leży po dwóch stronach. Ty ją zacząłeś olewać, czuła się znudzona. Z drugiej strony mogła zachować się jak na 21 latkę przystało i po prostu porozmawiać.

Mam wrażenie, że topic nam się wyczerpuje. Chcesz porady? Przeprowadź z nią dorosłą rozmowę albo poczekaj na jej ruch. Osobiście pewnie dałbym sobie i jej kilka dni na złapanie oddechu i wtedy się odezwał. A co inni specjaliści doradzą?

tibia77 napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

A jak nie wiadomo o co chodzi, no to wiadomo o co chodzi.

Życie nie jest zero-jedynkowe.

**Tibiarz** · 29-11-2016 14:36

Hymphh napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

cóż, nigdy nie usłyszałem, że w czymkolwiek ją ograniczałem. Po prostu mam wrażenie, że ostatnio ją olałem, zajmowałem się tylko i wyłącznie autem, a jak już się widzieliśmy, to klasyczny schemat: film, poleżeć, zjeść coś i do domu. Teraz powoli patrzę na to z boku i faktycznie, rutyniarz w chuj się zrobiłem.

No i o tym właśnie pisałem. Już się zaczyna.

tibia77 napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Ta, jasne, na pewno ci się przyzna. Wiadomo, że będzie rżnąć głupa, żeby nie wyjść na tą złą. Jeszcze się nie zdziw, jak w tobie wzbudzi poczucie winy.

Wmówiła ci, że "się wypaliło" i że to pewnie twoja wina i teraz siedzisz i rozkminiasz. Oczywiście nie powiedziała tego wprost, ale nie musiała.
Normalni ludzie tak mają, że jak coś im nie pasuje (np. że jesteś rutyniarz, lub za dużo czasu spędzasz przy samochodzie) to o tym mówią, lub sami starają się temu przeciwdziałać. No, ale niestety

Dzzej · 29-11-2016 14:38

tibia77 napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Wmówiła ci, że "się wypaliło" i że to pewnie twoja wina i teraz siedzisz i rozkminiasz.

Albo się po prostu wypaliło.

tibia77 napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Normalni ludzie tak mają, że jak coś im nie pasuje (np. że jesteś rutyniarz, lub za dużo czasu spędzasz przy samochodzie) to o tym mówią, lub sami starają się temu przeciwdziałać. No, ale niestety

Tu akurat nie da się nie zgodzić.

Master · 29-11-2016 14:41

Dzzej napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

A co inni specjaliści doradzą?

Niech to oleje i idzie dalej bo tutaj nie ma co zbierac, co tu wiecej doradzac. Normalni ludzie ze soba rozmawiaja o takich rzeczach, ona tym pierdolnela i wzbudzila w nim poczucie winy - to wyczerpuje temat. Jezeli nie chciala tego wyjasnic i normalnie zalatwic to chyba jasne, ze jej nie zalezalo wiec nie rozumiem "dawania sobie czasu", ale ja nigdy tego nie pojmowalem.

Hymphh · 29-11-2016 14:42

Dziś z nią gadałem, tak szczerze, poważnie, bez pierdolenia i owijania i wyszło na to, że nie przestała do mnie tego czuć, po prostu chce odpocząć, pobyć sama, pomyśleć. Brzmi jak pierdolenie solidne, dlatego ja też odpuszczam i pierdolę, albo się odezwie w najbliższym czasie, albo nie i tyle. W przyszłym tygodniu spotkamy się pogadać na żywo, albo wrócimy po staremu albo koniec, będę się dalej czuł mega chujowo, ale w końcu przejdzie.

**Tibiarz** · 29-11-2016 14:44

Dzzej napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Albo się po prostu wypaliło.

Nawet jeśli się po prostu "wypaliło", to nie dzieje się ot tak. Potrzebny był jej jakiś impuls, no i tu wracamy do początku do dyskusji.
A poza tym, nie ma czegoś takiego, że się "po prostu wypaliło". To wymysł ludzi, którzy nie rozumieją, że po kilku latach już nie będzie motylków w brzuchu i innych pierdół, bo to tak nie działa. Nie na tym się buduje związek.

Hymphh napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Dziś z nią gadałem, tak szczerze, poważnie, bez pierdolenia i owijania i wyszło na to, że nie przestała do mnie tego czuć, po prostu chce odpocząć, pobyć sama, pomyśleć.

Oczywiście, dokładnie jak napisałem:

tibia77 napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Teraz będzie go zwodzić przez jakiś czas, że ma "mętlik", nie wie czy dobrze zrobiła, czasem może nawet napisać, że tęskni, lub coś w tym stylu, żeby dalej robił sobie nadzieje.

Nie powie wprost, żebyś spierdalał i że już nigdy nie będziecie razem, tylko będzie gadać tak, żebyś dalej na nią czekał, a tymczasem sama pójdzie w tango. Ona ma gdzieś twoje uczucia, ale chuj, i tak Dzzej ci powie, że w sumie to nic złego nie robi, przecież się mogło wypalić i uczciwie zrobiła, że zerwała.
To jest tak typowe, że naprawdę szkoda szczempić ryja.

Dzzej · 29-11-2016 14:47

tibia77 napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

A poza tym, nie ma czegoś takiego, że się "po prostu wypaliło". To wymysł ludzi, którzy nie rozumieją, że po kilku latach już nie będzie motylków w brzuchu i innych pierdół, bo to tak nie działa. Nie na tym się buduje związek.

Przecież ja nie mówię o motylkach i całej tej początkowej ekscytacji - "wypaliło się" oznacza, że człowiek podejmuje decyzję o zakończeniu związku.

Chociaż dla mnie EOT, w sumie chciałem tylko powiedzieć, że nie wszystko jest czarno-białe / zero-jedynkowe.

Hymphh · 29-11-2016 14:48

tibia77 napisał

Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

Nawet jeśli się po prostu "wypaliło", to nie dzieje się ot tak. Potrzebny był jej jakiś impuls, no i tu wracamy do początku do dyskusji.
A poza tym, nie ma czegoś takiego, że się "po prostu wypaliło". To wymysł ludzi, którzy nie rozumieją, że po kilku latach już nie będzie motylków w brzuchu i innych pierdół, bo to tak nie działa. Nie na tym się buduje związek. Ale nie chce mi się więcej pisać, bo szkoda szczempić ryja, naprawdę.

dokładnie to samo jej powiedziałem koniec końców, ze m.in. na tym to polega, że nigdy nie jest tak jak pierwszy tydzień. Albo się ogarnie i zrozumie, albo nie. Trudno.

Temat: Dyskusja o relacjach damsko-męskich

Narzędzia tematu

Oceń ten temat

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Podobne tematy

House M.D - dyskusja o serialu.

Dyskusja dotycząca ulepszenia Knighta

War system - dyskusja..

Mity, regulamin - dyskusja.

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania