Dzzej napisał
Z tą różnicą, że to nie jest znajomy tylko obcy facet. A to kolosalna różnica, bo gdyby byli znajomymi to podpowiedziałbym, żeby jednak poinformować gościa.
Nie weszłeś.
Nie dziwi mnie że nie "wszedłem" bo jesteś po prostu patologią, która nie potrafi zrozumieć że nawet obcy człowiek zasługuje na taką "pomoc". Weź jak będziesz świadkiem kradzieży, to olej - w końcu ukradli komuś obcemu a nie tobie. Przejeżdżasz obok jakiegoś wypadku? Olej, bo ich nie znasz. Ich sprawa, ich życie, co nie? xD (omg hurrdurr to co innego, nie porównuj!!!!1)
Poza tym, jak ma to napisać? Wejść na fejsa i klepnać: "te ziomek, nie znamy się, ale chciałem Ci powiedzieć, że puknąłem Twoją laskę, no ten tego, kończę z nią znajomość, ale chciałem żebyś wiedział, ze się kurwi"?
No na przykład.
Oby cie to spotkało ;)
kay napisał
dla mnie to taka troche hipokryzja, puknac sobie kilka razy laske, a potem udawanie jedynego prawilnego XD
No ale to ona zdradzała obecnego partnera, a nie on. Serio nie widzisz różnicy?
To jej zycie i zycie tego goscia, nie ma co sie wpierdalac i udawac prawilniaka jesli sie nim nie jest xdd
No właśnie, jego życie, dlatego powinien wiedzieć że ma puszczalską panne.
Dawox napisał
Nie chodzi mi o żadną męską solidarność czy coś. Po prostu miałem kiedyś sytuację że laska z którą byłem porobiła mnie i z własnego doświadczenia wiem że wolałbym się o tym dowiedzieć od razu niż sporo po fakcie. A owa parka jest ze sobą niewiele ponad miesiąc to lepiej żeby typek od razu się dowiedział że jego laska to szmaciura niż miałoby to wyjść po czasie jak się typ mocno wkręci.
Więc masz odpowiedź. Z tym że typek ci pewnie nie uwierzy, "no bo jak to tak, ona by mi tego nie zrobiła!!!". Ale zawsze lepiej próbowac pomóc nic stać z boku.
I w sumie takie pytanie do was. Jesteście w związku, wasza panna się szmaci, ale wy o tym nie wiecie. Jakiś randomowy typek wam może o tym powiedzieć. Chcecie wiedzieć, czy nie? ;) Tylko bez wymówek typu "moja by tak nigdy nie zrobiła".
Zakładki