Temat: Dyskusja o relacjach damsko-męskich

@udarr ;

A propos wczorajszego linku: http://www.focus.pl/czlowiek/interne...-meskosc-12526

ktoś wyjaśni skrót bo ja chyba nowy w internecie

@edit
swoją drogą uczenie się na pamięć tekstów na podryw i podbijanie do dup.
moim zdaniem to żenada, używanie gotów tekstów żeby zacząć rozmowę z przypadkową dziewczyną

rozumiem że proste "cześć jestem XX podobasz mi się/wpadłaś mi w oko umówimy się" są już niemodne?
teraz trzeba dodać jakieś kokosy żeby być cool?

jakbym był dupą i podbił ziomek z tekstem (wpisałem w google 'teksty na podryw' i 3 link):

on: - ej Mała nie chodź po deszczu
ona: - dlaczego ?
on: - bo jesteś taka słodka że się rozpłyniesz

to chyba bym kurwa sie zesrał ze śmiechu

i błagam zmieńcie temat z poradników o podrywaniu gdzie po nich każdy stulej uważa się za beckhama po 20h kursu
wystarczy mi tej dyskusji z rybą pare miesięcy temu, kiedy się naoglądał za dużo i stwierdził że posiadając tak dużą wiedzę jest w stanie wyruchać nam wszystkim siostry.

co do Twojego pierwszego pytania to naprawdę google milczą jak wpiszesz PUA?
co do reszty to w zasadzie ja się staram nie wypowiadać na tematy, o których nie mam pojęcia, polecam

No wiadomo że jak zaczepiasz na ulicy zupełnie obcą osobę z którą póki co nie masz żadnych wspólnych tematów ani nic to musisz jakoś ją zaczarować
Co prawda to głupie, że jedna linijka tekstu i trochę mowy ciała tak działają no ale...

Not really
Może też to kwestia tego, że mnie większość tego gówna co dziewczyny sobie robią "żeby być ładne" zwyczajnie odrzuca...
Może po prostu nie mam ochoty w pewnym sensie międzygatunkowo?

Widzisz.. i tu wychodzi Twój brak doświadczenia. Tobie się wydaje, że palniesz głupi tekst z podręcznika PUA i panna Twoja.

Po pierwsze musisz być autentyczny i pewny siebie. Żaden podręcznik Cię tego nie nauczy, tylko kontakt z kobietami. Na dobrą sprawę mógłbyś nie czytać żadnego poradnika, tylko zaczepiać dziewczyny i rzucać losowymi tekstami / zagajać losowe tematy i po 100 próbach miałbyś jakieś rozeznanie w sytuacji. Wiedziałbyś co działa, a co nie.

Ale.. jest tu jedno, ale.. trzeba najpierw podejść do panny i zagadać i tu się zaczynają schody :) połowa sukcesu to przełamanie strachu, dodajesz do tego trochę pewności siebie i liczysz, że spodobasz się dziewczynie. Jeśli jej się spodobasz możesz zapytać o zeszłoroczny śnieg, ona i tak 'hihihihi ale Ty zabawny', a jeśli nie będzie tej 'chemii' to chociażbyś stawał na głowie, to i tak nic nie ugrasz.

To co, ile trwał ten Twój najdłuższy związek?

Poznałem kiedyś chłopaka ktory od kilku lat interesuje sie tym PUA aktualnie prowadzi skzolenia 2 dni z nim - 1500 zł i mowi ze ma pełno klientów.
Przychodzą do niego nie tylgo nieudacznicy życiowi ale takze powazni biznesmeni ktorzy po prostu sa ciekawi i chca porpawic swoje realacje z kobietami.
Śmianie sie z tego PUA jest dla mnie trochę śmieszne, Sam nie wierzyłem takie rzeczy do póki tego ziomka nie poznałem. Opowiedział mi jak z tym zacza jaki był przed tym a jaki jest teraz, nie wierzyłem w to jak to potrafi zmienić ale wyszliśmy na miasto i powiedziałem zeby podbił do tej panny i wzia numer (dziewczyna 11/10 szybciej bym chyba wygrał w totak niż do niej podszedł), on bez zastanowienia podbił z rozmowa 10 min wraca z numerem myśle sobie no kurwa chyba jednak działa to. Jak dla mnie całe Pua nie jest samym, podrywaniem kobiet ale w większej mierze poprawienia swojej osobowości, rozwija pewność siebie, gestykulacje, wyglad, mowę. Mysle ze to dosc istotna sprawa w zyciu by sie rozwijać. Sam bym raczej nie zaplacił za takie szkolenie bo da się to osiagnac samemu, tylko tacy trenerzy po prostu ucza w szybszym tempie bo juz przeanalizowali co działa, co nie dział, wiec unikamy większości błędów jak byśmy sie uczyli sami. Kazdy mozliwy sposob rozwoju osobitego jest dobry, smieszne jest to jak ludzie sie z tego smieja a ich zycie konczy sie zanim nawet sie zaczeło i siedza 24 na kompie albo praca>dom>praca>dom. Wyjście ze strefy komfortu rozwija nasze zycia.

W teorii do jazdy rowerem wystarcza utrzymywać równowagę.
W teorii po szkoleniu PUA powinniśmy wyrywać po 10 lasek dziennie.

PUA samo w sobie nie jest według mnie niczym złym, problem jest z ludzką mentalnością, bo taki jeden Sebek z drugim Adim pójdzie na kurs PUA, usłyszy parę regułek, tekstów i myśli, że teraz świat stoi przed nimi otworem. Ale później przychodzi zderzenie z rzeczywistością.. trzeba podejść do laski i problem.. bo co jak mnie zleje? bo co jak mnie wyśmieje? bo co jak palne głupotę?

Zanim nauczyłem jeździć się rowerem wiele razy zaliczyłem upadek, słyszałem różne rady od najbliższych, ale dopiero praktyka, ciągłe próby sprawiły, że w końcu się nauczyłem. Tak samo jest z kobietami, tylko kolejne próby nauczą nas co na nie działa, a co nie (albo co działa na jedne, a co na inne). PUA może być "wspomagaczem", a nie magiczną różdżką do rwania panienek.