Reklama
Strona 347 z 1272 PierwszaPierwsza ... 247297337345346347348349357397447847 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 5,191 do 5,205 z 19069

Temat: Dyskusja o relacjach damsko-męskich

  1. #5191
    Avatar Byczek
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Koszalin
    Wiek
    32
    Posty
    12,599
    Siła reputacji
    25

    Domyślny

    Cytuj Alex Fortune napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    jeszcze bardziej śmiechłem z Byczka, który najwyraźniej nie wyczuł trolla xD

  2. #5192

    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    c==3
    Wiek
    31
    Posty
    2,060
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj czarnecki napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Czesc moze nie pisze na forum zbyt czesto ale obecnie mam bardzo duzy problem i potrzebuje pomocy.

    Mam 21lat i niedlugo zaczynam 3ci rok studiow w Krakowie. Jak ze pochodze z malej miejscowosci w gorach to przez cale wakacje bylem wlasnie w Krakowie i pracowalem w kilku roznych miejscach zeby zarobic troche grosza. Latwo nie bylo, miom ze na dworze upal to ja calymi dniami siedzialem w robocie ale oplacalo sie bo w koncu moi starzy nie krecili nosem na moje wydatki. Bo calym tygodniu lubilem sie zrelaksowac z kilkoma kumplami w klubach. Zaczynalismy we czwartek i konczylismy w niedziele. Na poczatku sierpnia wlasnie na jednym z takich wypadow poznalem pewna babeczke. Bylem wystrojona jak cholera, krotka kiecka, szpileczki, wlosy zrobione, calkiem zgrabna i wygladala calkiem dojrzale. Przysiadla sie do mnie gdy kupowalem piwo, spytala czy mam ogien bo chciala wyjsc zapalic. Szybko zwietrzylem okazje i zaproponuje ze pojde razem z nia(ogien na szczescie mialem). Spalilismy razem szluga(palila malbora a nie jakies kamele wiec od razu widac ze kobieta z klasa) i zaproponowalem jej drinka- zgodzila sie bez zastrzezen. Probowalismy pogadac ale muzyka wszystko zagluszala wiec poszlismy na parkiet i bylo ZA JE BISCIE. Laska miala zajebiste poczucie rytmu, poczulem z nia zajebisty feeling i do tego az zapraszala do odwaznego tanca. Zaczalem spokojnie od spojrzen i delikatnych szturchniec ale po 10minutach juz dotykalem ja wszedzie a jej to sie najwyrazniej podobalo- juz wiedzialem ze wieczor bedzie udany. Pobujalismy sie troche i zaproponowala ze moze wyjdziemy za zewnatrz. Szlismy tak dluzsza chwile i gadalismy, pierwszy raz tak dobrze rozmawialo mi sie z jakas typiara. Opowiedzialem jej o sobie, a potem ona opowiedziala troche o swojej pracy- robila w krakowski korpo na jakims powaznym stanowisku w branzym reklamowej. Okazalo sie ze doszlismy juz pod jej mieszkanie(apartament w wislanych tarasach) i zaproponowala zebym wszedl na chwile. Wszedlem, ona nalala wino i poszla na chwile do lazienki a ja rozgladnalem sie po mieszkanku. Na scianie telewizor z 45 cali, polka pelna ksiazek, na szafce lezaly kluczyki z z bryloczkiem audi- widac ze mocno nadziana laska. Uslyszalem ze wychodzi z lazienki, obrocilem sie a ona byla ubrana tylko w szlafrok. Co bylo dalej nie bede opisywal szczegolowo, ogolnie zaraz na mnie siadla, skrecilismy najpierw slimaka, potem ona zaczela pracowac jezykiem na dole no i potem juz pelny bajer. Zostalem do rana, rano zjedlismy jescze rano sniadanie i gdy wychodzilem to jeszcze wymienilismy sie numerami telefonow.Potem spotkalismy sie jeszcze kilka razy albo przychodzilem do niej albo widzielismy sie na miescie. Bylo zajebiscie, ciagly seks po kilka razy dziennie w kazdej pozycji, raz zabrala mnie na kolacje do restauracji i zjadlem najlepszy posilek w swoim zyciu (ona placila). Pod koniec zeszlego miesiaca dowiedzialem sie ze ma az 35lat i strasznie mnie to uderzylo, za 5lat juz bedze miala 40 wiec bedzie wlasciwie stara, cycki zaczna opadac i pierozek juz nie bedzie tak smakowal, bedzie chciala miec dzieci i inne pierdoly. Nie wiem jak moglem tegonie zauwazyc no ale wygladala jak rakieta i w klubie bylem po alkoholu i zielsku wiec nie moglem na trzezwo jej ocenic, a potem juz sie zauroczylem. Postonowilem zerwac ta toksyczna znajomosc ale uzalezniles sie troche od jej kapitalu i wspolnych wyjsc. Kupila mi pierwszy porzadny garnitur, raz zabrala mnie na jakis wyjazd integracyjny z pracy(nie wiedzialem ze ludzie 30+ tyle jaraja). Mimo wszystko zebralem sie w sobie i powiedzialem jej ze to koniec ale ona dreczy mnie telefonami, w jakis sposob dowiedziala sie gdzie wynajmuje mieszkanie i nachodzi mnie co kilka dni. Nie wiem co mam zrobic, czuje sie zaszczuty i chyba wpadam w jakas depresje pomocy
    wygrales zycie kolego, o ile to prawda

  3. Reklama
  4. #5193
    Avatar kubaplik
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    inąd
    Posty
    893
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Plastus napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Te panny są chore.

    Spotkałem się pare razy we wakacje z dziewczyna rok młodszą, piwo/kawa w knajpie + spacerki, no ogólnie git. Teraz rok sie zaczął więc wiadomo czasu co raz mniej. Mieliśmy się spotkać w sobote - odwołała bo miała problem z dojazdem i wpadla by tylko na godzine. Zamiast tego zaproponowała dzisiejszy dzień (środę), bo wtedy miała mieć ponad 4h wolne. Wczoraj mi pisze że jeszcze nie wie do końca jak to będzie bo coś koleżanka ją namawia na jakies wyjscie. Dzisiaj gadam z nią na korytarzu a tu chuj, "wracam do domu bo umówiłam się z przyjacielem który chciałby ze mną porozmawiać"(krwa serio?) i że . Powiem szczerze że zrobiłem oczy jak 5zł i sie wkurwiłem. Nie jest to pierwszy raz gdy takie cos odwaliła. Ostatnio jak bylo podobnie to zaczeła sie ratować i następnego dnia specjalnie przyjechala, ale tutaj to odpada ;d. Zastanawiam się czy pojebać sprawe czy nie. Tymbardziej że własnie ze spotkaniami tak ma, a na fb czy coś to potrafi mi wysłać jakieś wolne kawałki z tekstem "musimy do tego zatańczyć" itd.

    Wkurwionym dzis. Siłka mode on.

    Jeżeli ma czas dla jakiegoś przydupasa a nie dla Ciebie to olej ją i nie odpisuj na smski typu: ,,czego nie odpisujesz?''


    Graba, tak jak mówili moi poprzednicy, byłeś z Panną, która była z Tobą tylko z przyzwyczajenia i w momencie gdy chciałeś zakończyć związek ona uświadomiła sobie, że wasz związek był tylko iluzją, czasem prawda jest gorsza od kłamstwa...
    Otóż mam problem z przegrzaniem procesora, winowajcą jest wysuszona pasta termoprzewodząca. Prowizorycznie nałożyłem krem do stóp, ale było jeszcze gorzej.

  5. #5194
    Avatar Plastus
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    900
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj kubaplik napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jeżeli ma czas dla jakiegoś przydupasa a nie dla Ciebie to olej ją i nie odpisuj na smski typu: ,,czego nie odpisujesz?''


    Graba, tak jak mówili moi poprzednicy, byłeś z Panną, która była z Tobą tylko z przyzwyczajenia i w momencie gdy chciałeś zakończyć związek ona uświadomiła sobie, że wasz związek był tylko iluzją, czasem prawda jest gorsza od kłamstwa...
    Zapytałem się o co chodzi z jej wolnym czasem, odpowiedziala że to ciężki temat, chce mi to wytłumaczyć "ale nie dziś" i że sama chce poradzić sobie z własnymi problemami. Powiedziałem jej żeby przemyślała o co jej chodzi i się odezwała, bo ja narazie odpadam. Jutro klub ;d

  6. #5195
    Avatar kubaplik
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    inąd
    Posty
    893
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Plastus napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zapytałem się o co chodzi z jej wolnym czasem, odpowiedziala że to ciężki temat, chce mi to wytłumaczyć "ale nie dziś" i że sama chce poradzić sobie z własnymi problemami. Powiedziałem jej żeby przemyślała o co jej chodzi i się odezwała, bo ja narazie odpadam. Jutro klub ;d
    Kiepsko dobrałeś odpowiedź bo w obecnej sytuacji to Ty masz czekać na to aż się odezwie. Trzeba było, krótko napisać żeby ogarnęła siebie a nie wolny czasy i tyle.
    Otóż mam problem z przegrzaniem procesora, winowajcą jest wysuszona pasta termoprzewodząca. Prowizorycznie nałożyłem krem do stóp, ale było jeszcze gorzej.

  7. #5196
    Avatar Plastus
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    900
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj kubaplik napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Kiepsko dobrałeś odpowiedź bo w obecnej sytuacji to Ty masz czekać na to aż się odezwie. Trzeba było, krótko napisać żeby ogarnęła siebie a nie wolny czasy i tyle.
    Nie mam zamiaru czekać, umówiłem się do klubu jutro z inną dziewczyną a w między czasie zagadam jeszcze do jednej. Nie ta to inna. Tylko troche mi jej żal bo kuźwa z wyglądu to taka 8semeczka jak z bicza strzelił :D no i jednak kilka razy bylismy na randeczce :|.

    Myślałem że ktoś przeżył cos podobnego ale w sumie wszystkie sytuacje tego typu u każdego są specyficzne i niepowtarzalne :D
    Ostatnio zmieniony przez Plastus : 11-09-2014, 16:52

  8. #5197
    Avatar KrystianeK
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    .
    Wiek
    33
    Posty
    1,147
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Plastus napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zapytałem się o co chodzi z jej wolnym czasem, odpowiedziala że to ciężki temat, chce mi to wytłumaczyć "ale nie dziś" i że sama chce poradzić sobie z własnymi problemami.
    Gra na czas. To coś w stylu "nie jestem gotowa na związek".

    Odpuść.

  9. #5198
    Avatar Ciemny As
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Czarny las
    Wiek
    26
    Posty
    208
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Siemka.
    Mam parę pytań co do waszych doświadczeń z dziewczynami. Otóż spotykając się z kumpelą czasami brakuje nam tematów do rozmów, a nawet zapada po prostu cisza. Strasznie mnie to irytuje, biorę to mocno do siebie i przez takie pauzy podczas spotkania tracę pewność siebie.
    Czy też jak spotykaliście się z jakąś panną mieliście problem z rozmową, który po jakimś czasie przemijał czy raczej to się nie zmieni?
    Zdarza wam się, że nie macie o czym gadać i są takie dosłownie ciche momenty?
    11:50 XXX [128]: Ide na demki jak myslisz co poleci?
    11:51 YYY [67]: a co aola nie masz xD ?
    11:51 XXX [128]: ale smieszne ;/
    Blue is the colour, football is the game.

  10. #5199

    Data rejestracji
    2014
    Posty
    413
    Siła reputacji
    10

    Domyślny

    Oboje jestescie niesmiali i zestresowani to tak wychodzi.

  11. #5200

    Data rejestracji
    2011
    Posty
    136
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Ciemny As napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Siemka.
    Mam parę pytań co do waszych doświadczeń z dziewczynami. Otóż spotykając się z kumpelą czasami brakuje nam tematów do rozmów, a nawet zapada po prostu cisza. Strasznie mnie to irytuje, biorę to mocno do siebie i przez takie pauzy podczas spotkania tracę pewność siebie.
    Czy też jak spotykaliście się z jakąś panną mieliście problem z rozmową, który po jakimś czasie przemijał czy raczej to się nie zmieni?
    Zdarza wam się, że nie macie o czym gadać i są takie dosłownie ciche momenty?
    jak planujesz coś ten tego z kumpelą to się przyzwyczaj i obracaj tę ciszę na swoją korzyść, bo gdy tobie przestanie ona przeszkadzać to ona będzie czuć właśnie to co Ty teraz, a wtedy masz pełne pole do popisu. + mój sposób, może głupi. jak na początku się spotykałem to też mnie denerwowały i stresowały takie chwile ciszy, patrzyłem się na nią i śmiałem (nie to, że wpadałem w beke, po prostu uśmiechasz się na głos). pytała zawsze z czego się śmieję, nie odpowiadałem i znów się zaśmiewałem. z czasem takie chwile ciszy stały się właśnie najlepszymi momentami spotkania bo po prostu patrzyliśmy się na siebie czy przytulaliśmy w ciszy. teraz to norma i jak wracam zajechany ze szkoły to po prostu wpadam do niej do łóżka i z zamkniętymi oczami pół śpiąc lezę sobie obok niej. przełam się :)

  12. #5201
    mAngO

    Domyślny

    Wychodzi na to, że jej rodzina nie do końca Cię akceptuje, a laska nie dorosła jeszcze do tego momentu, że jest w stanie sprzeciwić się rodzicom i wziąć swoje życie we własne ręce, podjąć swoje decyzje i nie ulegać wpływom. To z czasem mija :p

  13. #5202
    mAngO

    Domyślny

    Póki dziewczyna sama nie zrozumie, że to nie rodzice powinni podejmować decyzje w sprawie jej związku..to niestety z rodzicami nie wygrasz :p

    Ja na początku też miałam takie..hm, obawy..jak rodzice na coś zareagują, odnośnie mojego związku..z początku też o wszystko pytałam, upewniałam się..a teraz zrozumiałam, że mój chłopak to nie jest partner moich rodziców i to ja podejmuję decyzję ;) - ale do tego trzeba niestety albo i stety dorosnąć/dojrzeć
    Ostatnio zmieniony przez mAngO : 11-09-2014, 23:40

  14. #5203
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,883
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj Honerian napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jestem z dziewczyną juz ponad 4 lata, wszystko jest super między nami, elegancko, układa się, kochamy się ; ) ale nie w tym rzecz. Wiadomo kiedyś byliśmy młodsi, rodzice na wszystko nie pozwalali, obecnie mamy koło 20 lat. Ona kończy liceum, ja studiuje. I dochodząc do sedna, problem tkwi w tym, że moja rodzina jest wobec niej spoko, wszyscy mili, lubią ją. A gdy wchodzę do niej do domu to mam wrażenie, że zajebałem im poł rodziny. "sztuczna" uprzejmość i wydawanie się, że ktos jest dla mnie miły czuć na kilometr. Rodzice na nic jej nie pozwalają. Chcieliśmy jechac na wakacje, chuj z tego. Nie mówie nawet o przyjechaniu do mnie na noc... Wkurwia mnie to od 2-3 lat, ale jakoś z tym sobie daje radę, lecz czasami kurwa nie wytrzymuje i przez to robie dziewczynie wykłady typu, ogarnij rodziców itp... Ona z nimi rozmawia, chociaż znając ją nie wiem jak do końca ta rozmowa wygląda bo ona szybko sie denerwuje i płacze. Co o tym myślicie? Czy to jej wina ze nie potrafi porozmawiać z rodzicami i ogarnąć ich trochę? Czy może to ja chuj wie i za dużo chce? A może to jej rodzice powinni sie ogarnąć? Dajcie znać co o tym myślicie bo ja juz kurwa nie wiem xd

    #down
    Własnie najgorsze jest to, że niby akceptują bo ona mi to mówiła, jej rodzeństwo mnei lubi i wgl. A co do niej to ciężka sprawa, ma rodziców za jakiś bogów, co oni mówią tak ma być i koniec dyskusji...
    Ma 20 lat i nie wolno jej zostac na noc u koleszki, z ktorym jest od ponad 4 lat? XD A calowaliscie sie juz?

    Tak to tylko i wylacznie jej wina, gdyby chciala to by sie postawila.

    Chociaz tez tak kiedys mialem i po roku takiego zwiazku osobiscie postawilem sie jej rodzica i w sumie wszylo na to, ze jestem jednak spoko, a u jej ojca mialem dozywotni (dozywotni naszego zwiazku) szacun i od tego czasu juz nie robili z takich rzeczy zadnego problemu.
    Ostatnio zmieniony przez Master : 12-09-2014, 00:33
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  15. #5204
    Avatar KrystianeK
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    .
    Wiek
    33
    Posty
    1,147
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ma 20 lat i nie wolno jej zostac na noc u koleszki, z ktorym jest od ponad 4 lat?
    No przepraszam, ale wszyscy dobrze wiemy, że dziewczyny w tym wieku mają jeszcze kredki w głowie i mimo, że niby dorastają szybciej, to dalej są zależne od rodziców.

    Fakt, że takie ograniczanie to trochę przesada i oszukiwanie samego siebie (mówię o rodzicach), bo jak będziecie chcieli się bzykać to nie musicie zostać ze sobą na noc. Z drugiej strony może rzeczywiście nie odpowiadasz jej rodzicom i boją się, że zrobisz pannie dzieciaka i będziesz "musiał" być z nią na zawsze.

  16. #5205
    Avatar Plastus
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    900
    Siła reputacji
    14

    Domyślny

    Cytuj Plastus napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zapytałem się o co chodzi z jej wolnym czasem, odpowiedziala że to ciężki temat, chce mi to wytłumaczyć "ale nie dziś" i że sama chce poradzić sobie z własnymi problemami. Powiedziałem jej żeby przemyślała o co jej chodzi i się odezwała, bo ja narazie odpadam.
    Bylem na piwie z kumplem, który mieszka niedaleko niej. Podobno jej rodzice są troche przypałowi. Ojciec vice-dyrektorem w zespole szkół, a matka jeszcze bardziej wkurwiającym pedagogiem z którym każdy ma tam problemy. Jakieś tipy czy dalej nie tykać? xD Żal tych kilku spotkań

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 2 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 2 gości)

Podobne tematy

  1. House M.D - dyskusja o serialu.
    Przez murphy w dziale Filmy, seriale i telewizja
    Odpowiedzi: 1823
    Ostatni post: 01-06-2012, 22:22
  2. Dyskusja dotycząca ulepszenia Knighta
    Przez rycekrox21 w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 53
    Ostatni post: 01-09-2010, 09:48
  3. War system - dyskusja..
    Przez Pyroflames w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 26-10-2009, 16:50
  4. Mity, regulamin - dyskusja.
    Przez Aqualek w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 106
    Ostatni post: 12-08-2008, 10:27

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •