Pumpkin napisał
Jest sobie chlopak. Jest spoko z wygladu 180 wzrostu i wysportowany. Chciałby kogoś z kim bedzie szczesliwy. Pisze do lasek najpierw z appek typu tinder ale dochodzi do wniosku ze tam sa tylko idiotki wiec zaczyna szukać przez portale typu insta albo facebook. Tu jest troche lepiej i umawia się juz z normalnymi dziewczynami ale po miesiacu znajpmosci zwykle dochodzi do wniosku ze i tak nie chce byc z kims takim na dluzej. Okazuje sie ze jedna z tych dziewczyn ma kolezanke. Umawia się z kolezanką i czuje ze to jest to. Nie ma zadnego poronania z poprzednimi znajomościami. Jest super, jezdżą razem na wyjazdy w gory. Razem gotują w walentynki. Duzo ze soba rozmawiaja. Ale dziewczyna rzadko mowi o uczuciach, wydaje mu się że jest po prostu nieśmiała i nie warto niektórych rzeczy mówić od samego początku. Po trzech miesiacach mowi chlopakowi ze nic do niego nie czuje. Ze caly czas tęskni za chlopakiem z ktorym byla przez rok i to byl jej pierwszy chlopak i ja zdradzał i go rzucila i mialo to na nia mocny wplyw. I z tego powodu nie jest w stanie czuc czegokolwiek do innej osoby i że przez 3 miesiace nic nie czułaa ale miała nadzieje że to sie zmieni i nie chciała stracić kogoś takiego bo jest dla niej wspanialy i duzo lepszy niz ten poprzedni który ją zdradzał. Ale po 3 miesiącach nadal nic nie czuje i nie chce marnować wspolnego czasu i lepiej to skonczyc teraz niz za rok bo ona nie wie czy go pokocha kiedykolwiek. Chłopak przez dwa dni siedzi w pracy i jak za długo zapatrzy sie na ekran to lzy mu leca po policzkach bo to byla jedyna dziewczyna na jakiej mu zalezalo.
Czy naprawde rozstanie z kims moze miec taki wpływ ze odrzucasz kogos kto jest dla Ciebie idealny niemal w kazdym aspekcie i rezygnujesz z takiej relacji?
Jaka jest szansa ze po czasie ta osoba do Ciebie wroci. Czy jeśli rzeczywiscie nic nigdy nie czuła to jest taka mozliwosc?
Czuje Ciebie czlowiek. Tez taki zwiazek mialem i w sumie tez sie troche zalamalem na poczatku. To wynika z tego, ze my bieremy wszystko na logike. Bo z logicznego punktu widzenia jak jest dziewczyna, zajebiscie sie z nia dogaduje, zajebiscie sie pociagacie, fajnie sie spedza czas, do tego jest inteligentna i w ogole wszystko 10/10 to sie po prostu zakochasz i bedzie dla Ciebie dobrze. Problem jest w tym, ze dla kobiet to nie jest jednoznaczne xD Temu co chwile jakas sie "zakochuje" w lysym Sebastianie z klatki 12B, a pozniej dostaje oklep po mordzie przez 10 lat zycia bo ich podejmowanie decyzji nie opiera sie o logike tylko stricte o te tzw. uczucia. No i nie przegadasz, nie przeskoczysz tego cumplu.
Inna sprawa jest taka, ze to troche takie pierdolenie o niemoznosci zakochania sie bo prawda jest taka, ze zwyczajnie ten chlopak
Nie wzbudzal u niej zainteresowania i co najsmutniejsze nie jest to w zaden sposob jego wina, nie zrobil zadnych bledow, wlasciwie nie jest to tez jej wina. No po prostu jest tak zjebanie i chlopak nie zrozumie tego i tak bo ogarniajac logicznie sytuacje to zapowiadalo sie na 10/10 zwiazek. Wiem o co chodzi bo mialem dokladnie to samo nie tak dawno temu i tez nie byla mi w stanie powiedziec dlaczego nie chce byc razem, stwierdzila, ze byla kiedys z chlopakiem (kurwa 5 lat temu), od tego czasu nie potrafi do nikogo nic poczuc, nie byla w zwiazku i nawet nie chciala byc, ale, ze wlasnie tak pasowalismy do siebie i sie swietnie dogadywalismy to myslala, ze uda sie w koncu, ale po tych kilku miesiacach nie poczula nic wiec nie ma sensu tego ciagnac i nie potrafila wytlumaczyc dlaczego. Minal jakis czas, teraz ma prawie 32 lata i w sumie nadal jest sama i nie zapowiada sie z tego co wiem na to zeby miala z kims byc, a przy tym jest dzaga jebane 11/10 z wygladu i 10/10 z muzgu, no ale chuj nie do wyrwania.
Astinus napisał
No ale masz tutaj czarno na białym wszystko, nie rozumiem o czym toczy się dyskusja. Laska chce znowu się zakochać, z Tobą spędziła 3 miechy, dobrze się bawiła, miło spędziła czas, ale chcę znowu poczuć to, co czuła przy pierwszym facecie, a wie, że z Tobą tego nie poczuje.
Ładnie jej dziękujesz za wspólnie spędzony czas i za szczerość, rozchodzicie się, bierzesz ból rozstania na klatę i po jakimś czasie wracasz do żywych.
Polecam ten styl życia.
W sumie to to Janek w skrocie to moje pierdolenie tutaj napisal.
Pomijajac fakt, ze zapomniec wcale tak latwo nie bedzie jezeli ten czas faktycznie byl tak dobrze spedzany i serduszko bedzie bolec ojj bedzie, a glowka nawet jeszcze bardziej bo chlopak nie zrozumie logicznie dlaczego tak sie stalo xD
Vailandur napisał
Nie sluchaj tego goscia z xantery. On ma wszedzie waste 200 ekiem na rlu. Zrób jedyną możliwą rzecz w tej sytuacji i ją zostaw i najlepiej znajdź szybko kogoś innego. Typiara po prostu jest zjebana i masz farta, ze to skonczylo sie w taki sposob, a nie po roku zwiazku gdy dowiedziales sie ze skakala na chuju innego, bo "nie okazywales jej wystarczajaco ciepla"
Ale czemu od razu zjebana. Wlasnie nie jest bo powiedziala szczerze zamiast isc skakac na chuju innego tak jak robi zapewne wiekszosc typiarek. Znam taka, ktora ma meza i teraz od niedawna dziecka i tez zalila sie kolezankom, ze musi go zdradzac bo chce znowu "poczuc to cos co czula z XXX" i dlatego daje mu dupy od czasu do czasu zeby poczuc to cos mimo, ze z Matim (swoim mezem) jej sie swietnie zyje i dogaduja sie tak idealnie. To jest zjebane. xD
Zakładki