Temat: Dyskusja o relacjach damsko-męskich

Widzę nie zdajesz sobie sprawy, że niektórzy pokrywają laski "na litość". :P

Zakładam, że w dzisiejszych czasach gdy ciot jest coraz więcej i więcej metoda ta staje się coraz bardziej popularna.

Nie wiem czy instynkt. Będziesz ruchał swoją kobietę tak, że za każdym razem będzie widziała gwiazdy przed oczami to gwarantuje Ci, że cię nigdy nie zdradzi i sama będzie wskakiwała do łóżka nie mogąc się wręcz doczekać. Będziesz taki jak fredek kiepski to nic dziwnego, że laska będzie marzyć o skokach w bok.

Ty się nie dziw za bardzo, bo kościół to bardzo dobre miejsce na podryw. O wiele lepsze niż dyskoteka. Tzn nie lepsze pod względem, że będzie łatwiej coś wyrwać tylko lepsze jeśli Ci zależy na dobrym gatunku owocu który zrywasz, że się tak poetycko wyrażę. :P

I mówię to ja, osoba, która trzyma się zawsze daleko od księży i nie wierzy im w żadne słowo, które wypływa z ich ust.


Ten aspekt uczuć akurat został dość dobrze już przebadany przez naukę i to jest po prostu instynkt. Laska zawsze cię "kocha", bo chcę żeby jej zrobić dziecko. Jak jej już zrobisz to "kocha" cię jeszcze około 3 lata żeby zapewnić ochronę dziecku, bo pierwsze trzy lata to okres kiedy dziecko jest najbardziej narażone na różne niebezpieczeństwa gdyby żyło na łonie matki natury. Po tych 3 latach bajka się kończy i historia się powtarza. Laska szuka następnego samca, który jej zrobi kolejne dziecko.

nie ma co sie smiac trzeba sluchac bardziej doswiadczonych

Tygrys czemu ty wracasz do angli zamiast zostać na filipinach? Pieniądze trzeba zarobic czy co?

Dziecko zrobił to jeszcze może z nią być 3 lata, bo potem przestanie go kochać.

#teorietygryska

Interesy. Za szybko wyjechałem i myślałem, że wszystko się z czasem samo ogarnie, a tu jeden lokator poszedł do więzienia w innym mieszkaniu okna do remontu, a nie wolno wymienić, bo to budynek zabytkowy i takie tam. Wróciłem żeby mieć wszystko na oku, zarobić trochę kasy i przypilnować remontów. Pracuje teraz tak jakby na dwa etaty bo i w fabryce i swoje interesy ogarniam. Ale to tylko na trochę. Zarobie trochę kasy żeby wszystko wyremontować na cacy i doprowadzić do stabilnego stanu i wyjeżdżam znowu. Tylko szczerze mówiąc nie wiem dokładnie gdzie, bo filipinami się trochę rozczarowałem. Zobaczymy jak to będzie.
Na razie papiery na wizę już złożone dla tygrrysicy i czeka na odzew. Od kwietnia do lipca mieszkałem w Polsce i też nie było źle. Mieszkać w Polsce i mieć angielską pensję też spoko opcja. Ale powrót do Polski na stałe raczej odrzucam.

Nie mam linka. W tv kiedyś o tym program widziałem. :P