Od jakiegoś czasu chodził za mną curry wurst, ale nie chciałem kupować nic gotowego... więc korzystając z tego, że mój ojciec robił weekend wędliny zrobiłem kilka kiełbasek doprawionych przyprawami typowo indyjskimi (kumin, kolendra, cynamon, kurkuma i kozieradka), nie wędziłem ich, a tylko wyparzyłem, wczoraj dusiłem w sosie pomidorowym z curry i podałem z frytkami:
Załącznik 316137
A tu jakiś burger, na którego zabrał mnie ostatnio brat. Mają plusa za to, że bułka nie jest sztuczna. Mięso raczej słabe.
Załącznik 316138
Zakładki