Cadosinio napisał
wszyscy wiedza, ze ABORCJA = USUWANIE ZARODKA, SKLADAJACEGO SIE Z KILKU NIEWYKSZTALCONYCH KOMOREK
Definicja aborcji jest inna, ale nie będę wchodził w szczegóły. Przyjmijmy, że aborcja o której mówimy, to zabicie zarodka. Z tym się chyba możesz zgodzić? Więc idąc dalej aborcja jest również zabiciem człowieka, gdyż z biologicznego punktu widzenia zarodek ludzki zdecydowanie jest człowiekiem. Zapewne definicja z wikipedii cię nie usatysfakcjonuje, więc tutaj odsyłam do stosownego tematu, gdzie było przytaczanych wiele innych, w tym np. definicja z podręcznika do biologii na poziomie gimnazjum, którą kolega Rocky Balboa wkleił specjalnie dla osobnika podobnego tobie, który na biologii nie uważał i nie chciał dać wiary, że faktycznie w książkach do biologii tak jest napisane.
Pomijam już tutaj kwestię "niewykształconych komórek" (nadal nie wiem o czym mowa, ale może nie tylko ty czegoś nie dosłyszałeś na biologii w gimnazjum) i fakt, że na przykład płód, który również jest zarodkiem, składa się raczej z trochę więcej niż "kilku" komórek.
wedlug twojego rozumowania zatem EGZEKUCJA NA DZIECIACH = ABORCJA
wiec USUWANIE KILKU KOMOREK = ZABIJANIE DZIECI
Polecam nauczyć się używać znak równości, bo te równania zdecydowanie nie odzwierciedlają mojego punktu widzenia.
Natomiast tak, aborcja w rozumieniu zabicia płodu jest jednocześnie egzekucją na dziecku. Można się najwyżej spierać jeśli chodzi o słowo "egzekucja", które oznacza wykonanie wyroku śmierci, ale wg mnie decyzja o dokonaniu aborcji, czyli o zabiciu człowieka, jest jednoznaczna z zapadnięciem wyroku śmierci dla tego człowieka. Co do "kilku komórek", to patrz wyżej.
to tak zeby rozwiac wszelkie watpliwosci
idz w pokoju chrystusa
Mam nadzieję, że rozwiałem twoje, a jeśli jeszcze masz jakieś, to zapraszam na pw, albo do wspomnianego tematu.
I z Panem Bogiem.
niemoralny napisał
zarodek jest tak samo człowiekiem jak sperma.
Mam nadzieję, że szkołę masz już za sobą, bo inaczej czarno widzę twój test gimnazjalny, o przynajmniej dwói z biologii już nie wspominając.
Aha, i proszę nie pisz, że "wg mojego toku rozumowania", bo to gówno prawda. Nic takiego nie wynika z tego, co tutaj napisałem. A jeśli widzisz inaczej, to z części humanistycznej też może być ciężko.
Zakładki