Temat: Koncert madonny a święto

nadal nie rozumiem w jaki sposob przystaniecie na minute w ciszy czy tez zapalenie znicza kloci sie z koncertem

Wypowiem się jeszcze raz.
Nie wiem na jaką cholerę robicie flejm o głupią Madonnę. Media same podkręcają atmosferę, żeby zrobić sensację.

Z drugiej strony gardzę wszelkiej maści debilami, którzy piszą, że mają wysrane na to wydarzenie. Nie jestem sam zwolennikiem tego powstania i można dużo na ten temat mówić. Ale zginęło w nim masę niewinnych ludzi. Pisanie o tym, że ich takie coś nie interesuje, świadczy po prostu o braku jakiekolwiek szacunku dla ludzi walczących za wolność. Za wolność każdego, obojętnie jakie miał poglądy, ideały etc. Moda na pieprzony kosmopolityzm i osrywanie czegokolwiek związanego z historią bądź tradycją Polaków. "Bo co mi Polska dała?". Kraj mamy jaki mamy, za to cieszę się, że nie pochodzę z jakiegoś Sierra Leone czy Korei Północnej.

A Wy dalej łapcie sensacje rodem z TVNu.

Ja w ogóle nie rozumiem, po kiego ta dyskusja. W demokratycznym kraju organizuje się koncert, tak? Z tego co wiem, to na koncert pójdą ludzie, którzy zapłacą za bilet, tak? Czyli sami zadecydują, jak ten dzień spędzą, tak?

WIĘC WTF?

Tak zwanym prawdziwym patriotom to sie nie podoba. Jesli oni nie chca sie bawic w ten dzien, to nikt nie moze.

W jaki sposób możesz określić kogoś debilem, bo coś co go nie dotyczy, go nie obchodzi?

Madzia z Sosnowca tez byla raczej niewinna, a jak dla mnie matka mogla ja pokroic na kawalki, nic mnie to nie obchodzi.

No wlasnie, nie o glupocie piszacego.

No wlasnie, a ja sie nie ciesze, szczerze mowiac wolalbyms sie urodzic gdzie indziej. Moze nie w Korei Polnocnej, ale w bogatszym kraju, lepiej rozwinietym kraju na pewno

i co z tego, bycie patriota nie czyni cie lepszym

Ależ ja nic takiego nie napisałem. Gówno warte są minuty ciszy i zapalanie zniczy. Oni są martwi, i tak więc tego nie widzą, a jeśli nawet, to byliby szczęśliwsi, gdybyś tego dnia pomógł jakiejś babci zanieść zakupy do domu, albo kupił kilogram karmy do schroniska czy starej sąsiadce psa wyprowadził. Gdybyś, ze względu na pamięć o nich, zrobił tego dnia więcej dobrego niż zwykle. Bo zapalenie znicza i wypisywanie głupot na torgu nie wnosi absolutnie nic, jest więc całkowicie bezwartościowe.

@up: I słusznie. Trzeba pamiętać, że w wielu miejscach ludzie mają dużo gorzej od nas, ale my na to wpływu nie mamy. Możemy jedynie zmienić nasze otoczenie - nie ich, poprawić swój los. Trzeba więc mierzyć wyżej, do tych, którzy mają lepiej.

Z tego co ja wiem, to bycie patriotą to zupełnie coś innego, niż machanie swoim "patriotyzmem", jak ekshibicjonista swoim sprzętem w parku. Jeżeli ktoś czuje się patriotą, to dni, takie jak rocznica powstania, może spędzać na swój własny sposób, nikomu innemu nie zawadzając i mając poczucie jakiegoś poczucia, że spełniło się patriotyczny obowiązek, powinność. Ale żeby od razu zmuszać do tego innych ludzi, bo "patriotyzm", bo "tak" i uj?


Przepraszam, to była ich decyzja, nie moja. Ja urodziłem się kilkadziesiąt lat później i nie miałem żadnego wyboru. I właśnie z tego powodu mam mieć jakieś mistyczne, moralne obowiązki? Nie, tak to nie działa.


To już jest jakieś patologiczne ustawianie świata według swoich wartości, a nie według wartości, które inni posiadają ("w swoich duszach").


"Krowa, która dużo muczy, mało mleka daje" ;-]

I najgłośniej szczekają te małe pieski.

Najbardziej niepokoi mnie fakt, że Ci patrioci nie znają historii. Jedną z najważniejszych przyczyn upadku naszego wspaniałego mocarstwa (tak polska była kiedyś mocarstwem od rozejmu w Dywilnie do powstania Chmielnickiego) I RP nie było ogromne wzmocnienie się sąsiadów (których siła oczywiście rosła ale w cale nie tak zastraszającym tempie - oprócz XVIII w.), a ogromne i szybko postępujące osłabienie wewnętrzne spowodowane brakiem reform, które często blokowali nasi wspaniali patrioci. Patriotą był też mam nadzieje znany reszcie patriotów Seweryn Rzewuski czy Szczęsny Potocki. Tyle, że mnie zawsze zastanawia czemu dzisiejsi patrioci nigdy się nie powołują na historie I RP ???Czyżby zrobili oni coś złego w tym czasie ? No przecież to lewackie gówno zorganizowała potop szwedzki (Hieronim Radziejowski - wyznawał inną religię niż reszta Polaczków !!). O tej historii patrioci zapomnieli. Zawsze się powołują na tą II WŚ i tylko na to. Chcę tylko przypomnieć, że jak już mówicie że historia zatoczy koło i znów staniemy się poddanymi to ja powiem przez kogo: przez was kochani patrioci. Jestem lewakiem socjalliberałem, socjaldemokratą. I co ? Ja szanuje historie polski. Znam na pamięć Inwokacje i Rotę i Nasz Hymn. A dla was szanowanie jej to sztuczne pokazywanie jak ją czcicie. A dla was jestem ścierwem bo mam inne zdanie. No cóż jak tak to widzę: wy niszczycie nie ten kraj (nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę) i uważacie że robicie dobrze jak nasi przodkowie. Ale ja jako człowiek szanujący wolność drugiego pozwalam wam niszczyć swoja ojczyznę. MACIE DO TEGO PEŁNE PRAWO bo każdy ma prawo o decydowania o sobie a nie o innych. Ale ja jako lewak mam misje aby uzdrowić kraj. Mamy wroga i rywali. Naszym wrogiem nie są Niemcy czy Rosja, a wy wielcy patrioci. Te państwa są naszymi rywalami. To jest problem Polski, ta mentalność. Wy róbcie se co chcecie ostatnie słowa do was to to że patrioci by myśleli to Polacy nigdy nie znaleźli by się pod zaborami i nie musieli by ginąć. ale to był wasz wybór. Woleliście rozpieprzyć kraj...

Co do tematu: Madonna mogła by wybrać przecież inną datę, wiadomo zrobiła to specjalnie ale jak dla mnie nie robi to różnicy zresztą 1 sierpnia nie powinien być świętem. Poza tym nikt was nie zmusza do pójścia na koncert czy chociażby słuchania go...



Edit: Mam nadzieje że będzie takich koncertów ale w roli głównej z zespołami black i trash metalowymi najlepiej 24-26 grudnia :)