Guardian of Druts napisał
Jeżeli to nie troll, to naprawdę współczuję ci tego, że nie jesteś w stanie zrozumieć braku równoważności tych "usług".
Idź ruchać dalej randomy. I tak nigdy nie dowiesz się co tracisz.
nic nie trace bo dla mnie w skrocie seks to tylko fizyczne czynnosci, nigdy sie w to nie angazowalem emocjonalnie czy cos i uwazam, ze tak to powinno wygladac. dziwie sie ludziom, dla ktorych to cos wiecej - w sensie, naprawde sie dziwie.
Meo napisał
i tak będzie wyglądał Twój marny żywot do końca, nie wiem z jakiego powodu jakakolwiek kobieta chciałaby spędzić z Tobą czas (tym bardziej życie) o ile jej za to nie płacisz. a tak z dziwkami świetnie do siebie pasujecie, tylko trochę to przeczy Twojej logice o brzydzeniu się innymi typami, osoba która zapewnia Ci "usługę" miała w sobie więcej kutasów niż Ty cycków widziałeś w jpgu
to nie jest moj problem (
edit: parenascie min temu to pisalem i nie jestem pewien do czego sie odnioslem i czy chcialem napisac "moj" czy "twoj" XD), nie dogaduje sie z ludzmi jak spedzam z nimi wiecej czasu i ani ja bym z zadna kobita nie wytrzymal ani zadna ze mna wiec tak jak jest jest jak najbardziej ok
no i powtorze po raz kolejny - moje rozwazania o delegacjach itp. sa mocno hipotetyczne, zakladaja sytuacje, ktorej w zyciu nie planuje, tj wziecie sobie zony do zalozenia wspolnego domu i splodzenia potomstwa.
i teraz zobacz, mam do wyboru scenariusze: moj obecny (dziwki, "brudne") i ten hipotetyczny (zona, rodzina) -> zamieniajac pierwszy na drugi trace bardzo duzo czasu, swobody, wolnosci, wysilku i wielu rzeczy, ktore uwazam za wazne, a zyskuje za to "czysta" kobiete, no i PLN w przeliczeniu na stosunek wychodzi korzystniejsze ale niewiele. to i tak jest bardzo slaby deal dla mnie (dlatego nie planuje go brac), a odbierajac jeszcze wylacznosc zony do mojej dyspozycji (brzmi jak niewolnictwo ale nie o to mi chodzi) staje sie czyms o czym nie warto nawet myslec.
Hipotermia napisał
bo kobiety nie znajdziesz - a jeśli już, to chyba jakąś totalnie spierdoloną
nie znajde bo nie szukam, a jakbym szukal to bym na pewno znalazl, bo swoje zycie ukladam w takim kierunku, zeby za kilka lat miec bardzo komfortowa sytuacje finansowa i jezeli to sie uda to jestem na 95% przekonany, ze wiekszosc kobiet jest jednak madrzejsza od was, ktorzy polemizujecie ze mna w tym temacie i przy poszukiwaniach potencjalnego męża wysoko bedzie stawiac zaradnosc zyciowa i warunki finansowe.
na razie nie jestem jakis bogaty wiec od biedakow was nie bede wyzywac, ale myslenie macie naprawde biedne. mowicie: E JAKI FRAJER PLACI ZA SEKS jak mozna na to pieniadze wydawac blablabla, a nie dostrzegacie co sami poswiecacie tym waszym dziolchom. bardzo typowe dla biedaka, patrzy tylko na koszt finansowy bo jego czas nie jest nic wart. oczywiscie pieniadze to nie wszystko i jest troche innych celow w zyciu, ale wasza sytuacja materialna w przyszlosci zalezec bedzie w bardzo duzej mierze od tego jak sobie poscieliliscie za mlodu. a co jezeli wasze dzieci beda mialy talent w jakims np. sporcie, chcialy go rozwijac, ale beda musialy zaprzestac treningow bo was nie bedzie stac na ich pasje? i przez cale zycie beda zyly w smutku, bo mogly zostac gwiazdami a zostaly zwyklymi robotnikami?
ps. niewazne czym sie zajmuje
Dzzej napisał
Porno wymyśliło, że facet brzydzi się bzykać laskę po innych facecie, a kobieta nie brzydzi się faceta, który wczesniej bzykał inną xD?
nie, po prostu wysuwam przypuszczenia, ze to wplyw porno spowodowal, ze np dziewczyny nie brzydza sie calowac (szczegolnie gdy sa pijane) itd. ale nie wiem jak to wygladalo 50, 100, 300 lat temu wiec to tylko luzne przemyslenia
Dzzej napisał
Generalnie skoro latasz na panienki to po co wypowiadasz się w rozmowach o seksie? No tak, seks z prostytutką to wciąż seks, ale kurwa xD.
Poza tym, skoro dla Ciebie kobieta jest tylko od "poużywania jej sobie" to, bez urazy stary, ale masz naprawdę spierdolone myślenie. Tym bardziej, że nigdy nie miałeś kobiety, a kreujesz się na znawcę spraw seksualnych czy damsko-męskich, gdzie twierdzisz, że za babą trzeba się uganiać i chodzić z nią w chujowe miejsca. No chyba nie.
1. bynajmniej nie wypowiadam sie w kontekscie typowych rozmow o samym akcie seksualnym, nawiazalem do skoku w bok i o to ta cala gownoburza.
2. jako, ze nie wiaze seksu z zadnym podlozem emocjonalnym, to dla mnie nie ma znaczenia czy to prostytutka czy nie - byle mi sie podobala
3. ja nie mowie, ze kobieta jest od pouzywania sobie, po prostu tak jak pisalem wczesniej nie lubie spedzac zbyt duzo czasu z ludzmi, a kobiety, no coz, uwazam nieskromnie, ze zdecydowaną wiekszosc z nich, przynajmniej takich w moim wieku, przewyzszam o glowe intelektualnie, co sprawia, ze niezbyt przyjemnie mi sie z nimi rozmawia i spedza czas (jezeli wykluczyc wszystko co zwiazane z seksem), co z kolei powoduje, ze akurat
dla mnie potrzebne sa one tylko do tego celu - stad pisze, ze nie chce mi sie chodzic z nimi w chujowe miejsca. a raczej trudno, przynajmniej tym wieku - <25, znalezc taka, ktora potrafi usiedziec na dupie i zyc trybem praca-dom-(seks)-sen przez wiele tygodni. fuckfriend bylby dobry, ale mala podaz tego typu towaru na rynku.
Mexeminor napisał
typ jest typowym, wręcz stereotypowym stulejarzem; jego postrzeganie kobiet bierze się z tego, że żadnej nigdy nie potrafił zdobyć i teraz "mści" się na nich pisząc te swoje głupoty na forum katolicko-młodzieżowym torg.pl
???
jakie postrzeganie kobiet?
wyzej raczej dosc dobrze to opisalem, no ale jak masz potrzebe poobrazac to prosze bardzo, wyzyj sie, plytki czlowieczku
EDIT #215161561
zauwazylem ciekawa tendencje w internecie, kazda osoba jak ja, ktora ma troche szersze horyzonty i pracuje nad nimi kosztem relacji spolecznych jest od razu wyzywana od stulejarzy przez typkow, ktorzy jedyne co w zyciu maja to nienajwyzszych lotow dziewuszka i robota w korporacji XD
zeby nie bylo, szanuje kazda prace, zalecialem sobie klasykiem, no ale wiecie chyba o co chodzi
Zakładki