Temat: Rozmowy o seksie.

+2

Zawsze to dodatkowe zabezpieczenie, pozwalam sobie strzelić tylko jak wiem, że dziewczyna spodziewa się okresu za kilka dni (ma bardzo regularny), bo wtedy są raczej 99% dni bezpłodne, więc w połączeniu z gumką mam 100% pewność, w każdym innym wypadku wyciągam przed :)

i w sumie zabawa w wampira jakos mnie nie kreci

W sensie gryzienia swojej baby? ;o

xDDD chyba nie, raczej w sensie uprawiania seksu w czasie okresu.

//mialem oczywiscie na mysli seks podczas okresu

nigdy nie jest tak samo. czasami jest przyjemniej, czasami jest tylko wytrysk i w sumie nic wiecej

a wlasnie jak u was z dlugoscia
bo ja jestem za troche dluzszym stosunkiem, tak 1h jest idealnie

Stosujesz jakies tabletki na 'wzmownienie' penisa? Ja w sylwestra gdy kochalem sie po raz 3 w ciagu jednego dnia z moja kobieta, to trwalo jakos troszke ponad godzine, po takim czasie, juz mi nawet nie stal porzadnie, taki flaczek, ale jak juz sie zaczelo to trzeba bylo dojsc ; D I dziewczyna w sumie za bardzo przyjemnosci nie miala po takim czasie...

Co do 'tematu' rozmowy, mysle ze im dluzsza przerwa od seksu, podniecen itd (trzymanie za piersi, za miejsca intymne) tym wiekszy orgazm, taka taktyka u mnie sie sprawdza, bo calkiem inaczej to sie czuje, jak kochamy sie raz dziennie przez x czasu, niz jak pokochamy sie, tydzien przerwy i znowu, wtedy jest cudownie.

Nasz ulubiony czas to 15-20 minut

nie
ogolnie dla wiekszosci ludzi 3-4razy w ciagu dnia to kompletny max, pozniej po prostu nie ma czym strzelac. na szczescie my jestemy mlodzi i jakbysmy sie postarali to wiecej razy bysmy mogli. no ale penis to nie karabin i tez sie meczy, ja po dwoch wytryskach juz odczuwam 'zmeczenie' w tamtym miejscu. a to godzina o ktorej mowie to oczywiscie nie tylko seks sam w sobie tylko jeszcze pieszczoty itp

aa no to zmienia postać rzeczy, teraz to całkiem normalnie brzmi bo też często gdy robimy to 2-3 + pieszczoty, trwa to ok. godziny :)

Coś temat umarł, może go odświeżymy co?

Jaki preferujecie seks oralny- pojedynczo czy 69?