Sazolin napisał
Geeez, sadzilem, ze bardziej od aliena zblaznic w tym temacie sie nie da.
Zacznijmy od tego, ze skoro stworzenie takiej proteiny jest wydarzeniem nie mogacym zaistniec, to powinienes wziac juz ta czerwona pigulke od Morfeusza, bo to iluzja, ze tu piszemy.
Po 2 nie wiem czy jestes jakims wspolczesnym blaznem czy masz po prostu tak waski swiatopoglad, ale te Twoje prawdopodobienstwo tyczy sie konkretnie jednej planety, a nie pierdyliardow planet w calym wszechswiecie jednoczesnie.
I po 3 przytoczyles tekst ze strony mojego ulubionego "naukowca", ktory przekonuje, ze bog istnieje, tylko trzeba pokonac 13 barier poznawczych, ktore uniemozliwiaja nam jego zobaczenie!
Oczywiscie zapomniales przy tym, ze on sam jest autorem teorii spiskowej z kosmitami w roli glownej :D
To jest dopiero solidna argumentacja, nie ma co ;d
Aaaleeeeś ty się napalił. Rozumiem, że jakbyś dziś nie zmieszał kogoś z błotem, to nie poczułbyś się spełniony... Przykre.
Podałem cytat odnośnie statystyk. Udało ci się na tej podstawie wysnuć ze 2 teorie odnośnie mojej osoby jak i samej wypowiedzi. Kurde, jestes lepszy w interpretacji tekstów niż mój polonista z liceum.
Zacznijmy od początku:
Samorzutne (przypadkowe) wytworzenie się takich a nie innych składników w tym samym miejscu jest mniej-więcej tak prawdopodobne. Póki co naukowcom udało się stworzyć 2 z 4 podstawowych elementów RNA w warunkach laboratoryjnych. Przy okazji - odkryto bakterie, których dna zawiera arsen zamiast fosforu. (to w ramach ciekawostki)
Szczerze mówiąc jeden ze -zdaje się - szanowanych amerykańskich filozofów (nie pamiętam nazwiska, jak chcesz to poszukaj wśród programów discovery science) wysnuł teorię, że prawie na pewno jesteśmy tylko "programem" w komputerze jakiejś rozwiniętej cywilizacji. Generalnie zabawne podejście.
Twoje "po 2" - Hm... Kto powiedział, że to mój światopogląd? Wydaje mi się, że jednak to ty byłbyś pierwszym kandydatem na stanowisko Naczelnego Błazna Torg'a, nie ja czy Alien... (btw- "te (...) prawdopodobieństwo"? Słownik nie gryzie.) Ja jedynie podałem ciekawą wg mnie statystykę. Skoro ty rzucasz kosmicznymi liczbami, to dlaczego boli cię, że i ja to robie?
"Po 3" - Zdaje sobie sprawę, że gość jest dość ekscentryczny, ale nie wydaje mi się, bym o czymkolwiek tutaj zapomniał. Nie specjalnie obchodzą mnie jego poglądy. Przedstawił pewne dane, więc z nich skorzystałem. Wydaje mi się, że nie wyssał tego z palca, chociaż pewnie ty tak uważasz.
Właściwie to jakiej argumentacji dopatrzyłeś się w moich słowach? Przeczytaj jeszcze raz mój post i dokładnie przeanalizuj co w nim napisałem.
Tentotrix napisał
Co do życia gdzieś w kosmosie , to jest to bardzo ciężka rozkmina. Z jednej strony mamy milardy gwiazd ,takich jak słońce ,więc teoretycznie gdzieś to życie mogło powstać. Z drugiej strony biorąc pod uwagę szereg czynników jakie muszą zostać spełnione,żeby życie powstało i się utrzymało...gdzieś czytałem,że powstanie życia na ziemi to jak trafienie 6 w totka...trzy razy z rzędu. Jedno jest pewne. Mamy cholernego farta ,że żyjemy i ciężko powiedzieć czy taki fart może się powtórzyć dwa (albo więcej) razy.
A propos prawdopodobieństwa - pewien człowiek przeżył 7 krotne trafienie piorunem. Policz sobie ile wynosi prawdopodobieństwo takiego zjawiska. Prawdopodobieństwo (hm.. ktoś zna synonim? Niezbyt to poprawne stylistycznie tak często się powtarzać...) to jednak coś, na czym nie do końca można polegać w badaniach naukowych bo jak widać zdarzają się rzeczy, które jednak matematycznie rzecz biorąc -nie powinny.
Zakładki