To jest produkt gitaropodobny, nadaje sie zeby powiesic na scianie i wygladala ok, nadaje sie rowniez na podpalke do komina.
Jesli chodzi o granie na tym, to soundery sa tragicznie zrobionymi i jeszcze gorzej brzmiacymi instrumentami, w ktorych nie ma mowy o wygodzie. Do tego ma ruchomy mostek. Chociaz w sumie to ma sens, bo mozesz uzywac wajchy do natychmiastowego rozstrajania instrumentu, dzieki czemu bedzie Ci latwiej cwiczyc strojenie ze sluchu.
Po prostu szkoda tych 100zl. Jesli chcesz sie uczyc grac i chcesz POWAZNIE podejsc do tematu, to odloz ta stowke i dozbieraj jej jeszcze paru kolegow o podobnym nominale i wtedy sie rozejrzymy za gitarami.
Jesli chodzi o piecyk to zazwyczaj polecam Voxa pathfindera za 250 zl i do tego musisz dorzucic z 2 dyszki na kabel.
Zakładki