Hmm powiem tak, podstawowe rzeczy typu olej, klocki, tarcze, części zawieszenia itp (przynajmniej w obrębie tych części co ja robiłem) ceny były na normalnym poziomie. Bolączką tego auta są pękające cewki przez co później auto szarpie koszt 1 oryginalnej to około 500zł, ja ściągałem ze stanów przez ebaja i za 500zł dorwałem 2 sztuki bo tam to jest tanie. Oprócz tego pada regulator ciśnienia paliwa przez co auto ciężko pali...koszt nowego oryginalnego też 500zł (używki po 2 stówy ale ch* wie co ci przyślą...) Z racji tej że z 1.9 jest zrobione 200 koni silnik ponoć jest bardziej wysilony co się przekłada na jego mniejszą trwałość.
Mój silnik przeszedł dużo (:D) i wytrzymały jest, ale nie bezawaryjny. Po roku używania w silniku zaczęło coś klekotać nikt nie wiedział co to... Na 3 cylindrach zrobiłem około 2k km (podczas trasy na Chorwację urwał się 1 zawór) i tak objechałem całe wakacje do domu. Po oddaniu do mechaników naciąłem się na druciarzy którzy nie zrobili wszystkiego tak jak powinni choć mieli cały silnik na wierzchu. Za naprawę dałem 1k + 500zł regeneracja turbo bo rozkruszony zawór porozwalał łopatki w turbie... z miesiąca na miesiąc wspomniane wcześniej klekotanie nasilało się tak że silnik już "ledwo dychał" choć mocy niewiele stracił, klekotał coraz bardziej wraz ze wzrostem obrotów.... po oddaniu do bardziej ogarniętych mechaników i rozebraniu silnika w całości okazało się, że stukot powodował wygięty 1 korbowód, w Polsce nigdzie takiej części nie mieli i sprowadzali zza granicy ogólnie pieniędzy na silnik poszło w chuj bo następne 2k+ Jakby tego było mało, niecały rok później auto znów osłabło, powodem był zajebany katalizator i nadający się tylko do wywalenia....a czym zatkany? A wykruszonym zaworem z paru linijek wyżej.... dobrze że miałem sprawy katalizator z rozbitka s40 t4 co kiedyś kupiłem to zabieg wymiany był po kosztach. Ogólnie w auto władowane zostało tyle kasy że nie ma sensu sprzedawanie go :D teraz póki co odpukać śmiga i zapierdala. Nie wiem czy wszystkie T4 tak boleśnie cierpią czy ja trafiłem na wadliwy egzemplarz. Wszystkie te historie przytrafiły się przy przebiegach pomiędzy 110kkm a 140kkm "niby realnym".
Co do osiągów, producent z tego co pamiętam podaje 7.3s do setki, ja myślę, że w tych 7.5s +/- 0.2s się mieszczę, auto ma kopa a gdy popada to na trzecim biegu dalej kręci kołami. Uważam jednak że 200 koni i więcej na 1 oś (a zwłaszcza na przód) nie ma sensu, bo trudno to sprawnie wykorzystać. V-max jaki osiągnąłem to 245km/h na 16 calowych kołach.
Co do spalania - w mieście 50k ludzi średnia to około 14 litrów (co i tak uważam że nie jest źle, w203 c180 przy 129 koniach pali zaledwie litr mniej a jazda całkiem inna). Na trasie rekord to 9l/100km. Przy przepisowych prędkościach autostradowych trzeba liczyć ~11l /wcześniej wspomniane w203 tyle samo/.
Auto mam 4 lata.
PS.
Wrzuciłbym zdjęcia wykresu z hamowni i wygiętej korby ale wcięło gdzieeeś.
Zakładki