Sonka napisał
widzę czytanie ze zrozumieniem u pana moderanta na tak samo niskim poziomie jak myślenie u tibjarza.
Ad.1 Nowe renuwki nie są zajebiste, miałem na testy talismana i na drugi dzień wyjebałą choinka i wziałem superba.
Ad.2 Klient pyta o opla 2017 odejmij od obecnego rocznika i dodaj 2 latka które daje do pierszej zgnilizny.
Wsiadaj w nowiutką skodunię fabię 1.0 w bęzynce i marsz do szkoły bo 1.09 dziś.
Ale ty sobie kolego uważaj może co.
Pierwsze Talizmany to była popelina jak chuj, ale poza tą wpadką Renault od dawna nie miało takich akcji i łatka jebiących się parchów już dawno zostało im odklejona.
Za to Superb i Skoda to zły przykład, bo tam ostatnio były ogromne problemy z Infotainmentem we wszystkich autach i przez jakieś 2 lata udawali, że nic się przecież nie dzieje, aktualizacja rozwiąże sprawę XD Polecam na YT se znaleźć typa, co nagrywał filmy o swoim Kamiqu i co tam się jebało. Z resztą takich produkcji dot. Skody jest sporo. Dopiero teraz rzekomo hardwarowo poprawili te auta i problemy się skończyły. To tak a propos niemieckiej solidności i niezawodności.
A co do Opli - pokaż mi zgnitą Astrę H. Przypominam, że to auta już prawie pełnoletnie. PS Tak, wiem, że znajdzie się niejedna zgnita Astra H, ale poziom ugnicia jest zazwyczaj kosmetyczny i występuje głównie w autach po przejściach. Np. VW z tego okresu nie jest lepsze (zalecam pooglądanie Golfów V i Pasków B6 jak wyglądają ich progi i to bez żadnej ingerencji poza fabryką).
Poziom zabezpieczenia antykorozyjnego i ogólnie konstrukcji aut w tym zakresie od ~15-20 lat jest na wysokim poziomie i najzwyczajniej samochody gniją rzadziej i wolniej, mniej dotkliwie. Kiedyś tracenie podłogi i progów po 10 latach to była norma, teraz po 20 latach wychodzi jakaś kosmetyka. Te ugnite parchy, które się czasem widuje to albo Mazdy, albo fury źle naprawione po konkretniejszych naprawach blacharskich.
Zakładki