kay napisał
dawno nie wchodzilem na torga ale dzisiaj wszedlem i taki temat gdzies na gorze, a ja akurat przymierzam sie do kupna auta ;p
zastanawiam sie nad autem do 30k. 70% miasto 30% trasy wiec raczej diesel odpada. Chcialbym, zeby silnik nie byl mułowaty. Po lurkowaniu for stwierdziłem, że chyba najlepszym wyborem będzie dla mnie a4 b7 z silnikiem 1.8t. Tu rodzi sie mały problem, bo czytałem, ze skrzynie multitronic są super dupowate, więc zostaje mi quattro (tylko tam montują tiptronic). Ale a4 b7 1.8t w quattro (i w dodatku w sedanie, bo nie chcę kombi) prawie nie istnieje na pl stronach ogłoszeniowych. Natomiast jest kilka 2.0tfsi. Podobno jest to starszy silnik, bardzo podobny do 1.8t (nie mylić z 2.0tfsi z audi b8, który żłopie olej). Ktoś miał doczynienia z tym silnikiem? Czy rzeczywiście jest on podobnie spoko jak 1.8t?
Podobnie spoko to on na pewno nie jest, bo to zupełnie inny silnik z wtryskiem bezpośrednim. Ten sam ładowali do Golfa V GTI. Ogólnie zbiera dobre opinie, częsta zmiana oleju, regularne czyszczenie z nagaru robią robotę i wtedy silnik ani nie żre dużo oleju, ani nie sprawia problemów. Dojechane 1.8T też potrafi uderzyć po kieszeni, a jest ich w pizdu i trochę, również w B7, bo jest to jedno z najpopularniejszych do dziś aut używanych (a ten silnik jest najbardziej poszukiwanym).
Ogólnie wybrałeś sobie kurewsko zwykłe auto za dużą kasę, której ni chuja nie jest warte. No ale jak wolisz, ja mając te 30k bym szukał Giulietty, która absolutnie mułowata nie jest, a do tego przy Audi jest ujemnie awaryjna i wręcz zarabia dla ciebie pieniądze. No chyba, że musi być automat, wtedy tutaj gorzej, bo nie znajdziesz za chuja w tej kasie.
Podchodząc do tematu inaczej - skoro i tak szukasz starego parcha za 30k, to równie dobrze możesz poszukać E46/E39 z dowolnym benzynowym R6. Masz tam wszystko - dobrze się prowadzi (nie to co jebane B7), ma świetną skrzynię i silnik, wygląda do dzisiaj dobrze (lepiej niż jebane B7, bądźmy poważni) i ma całkiem okej blachę (gorzej jak Audi, ale jak było rozjebane, to i tak nie ma różnicy, a nietykane przez blacharza to białe kruki).
Ja bym szedł w tę stronę. Za 20-22k kupujesz koniec produkcji E46/E39 w dobrym stanie i masz kasę na naprawy. Możesz szukać sedana, a w E46 masz jeszcze bardzo ładne coupe, które jeśli tylko kupisz z R6 pod maską, to obecnie zaczyna już powoli drożeć (a ładne 330Ci już drożeją, ale tutaj to raczej 35k, nie 30).
Zakładki