jak masz 4,5k na samochód to ty lepiej szukaj czegoś w okolicach 3k, ZAWSZE trzeba coś w samochodzie zrobić, do tego podatek + rejestracja samochodu, OC itd.
zwłaszcza, że nie znasz się w ogóle na motoryzacji... ja rok temu też kupiłem swój pierwszy samochód bez żadnej wiedzy ale byłem ze znajomym mechanikiem, który sprawdził co mógł w trasie i rdzę - było ok, patrząc na inne wraki które oglądaliśmy
za lanosa dałem 3k ale na start: rozrząd,filtry i olej - 700zł, parownik gazu - 400zł, opony letnie 750zł, radio 100zł, zbieżność 160zł (bo kurwa końcówki drążków tak zapieczone, że sobie za robociznę drugie tyle doliczyli...)
a to potem szyba tylna pierdolnęła bo się okazało, że się nie wyłącza samoczynnie grzanie i się tak zagrzało aż wybuchła xD - 200zł za używkę w której nie działa 4/5 grzania
potem znów opony zimowe - kolejne 700zł, 2 miesiące później się okazało, że jednak tarcze też trzeba zmienić bo się tak zwichrowały... 170 zł tarcze + 50zł klocki, potem na przeglądzie wyszło, że luźne końcówki drążków (chuje mi chyba wcześniej nie dokręcili na zbieżności) - kolejne 70zł za końcówki + kolejna zbieżność
przyszła pierwsza autostrada i jesień to i tłumik zeżarło, najpierw końcowy - 130zł potem środkowy - tutaj się udało spaw zrobić za 30zł, termostat też nie trzymał (ale tego dowiesz się w zimie) - sam wkład to 30zł, ale oczywiście jebła obudowa - 100zł
przy wymianie opon na zimowe, po wymianie zaczęło telepać samochód - nie było pierścieni centrujących na alufelgach - 40zł
przy pierwszej wymianie opon okazało się też, że pęknięte sprężyny z tyłu samochodu - 220zł
uprzedzając - wiem, że można kupić samochód po wymianie rozrządu, opony "nówki" itp itd. Ja stwierdziłem, że kupię to co jest i sam zrobię lekki remont + kupię opony, których będę pewny co do przebiegu bo wiedziałem, że auta szybko się nie pozbędę
to tak tylko dla twojej informacji, że dużo rzeczy wychodzi po kupnie a same części to nie problem - gorzej wychodzi jak doliczą sobie za robociznę xD
Waw992 napisał
Lanosik 1.6 to jest to, 106 kucy, przy trzech drzwiach które miałem całkiem fajnie się odpychało. Ja miałem wersję z elektrycznymi szybami, poduszkami i elektrycznym lusterkiem (debile robili tylko prawe lusterko elektryczne XD) ale spalanie ogromne jak na takie gabaryty bo około 9-10 w mieście. Przy gazowni to już bajki, eksploatacja tania jak barszcz, ja 8 lat temu płaciłem za kompletny rozrząd z pompą wody coś w granicach 300zł. Ale blachy słabe i ruda wpierdala, jednak są tanie, może udałoby się znaleźć egzemplarz z w miarę zadbaną blacharką to wtedy zajebista opcja w niedużej kasie
ja mam lanosa 1.5 100kucy, klima (niestety nie działa - niby miało brakować paska ale chuja jednak chyba jeszcze czegoś, ostatnio myślałem żeby ją zrobić ale koszta by przerosły chyba wartość całej operacji xD), poduszka, elektryczne szyby, 5-drzwiowy hatchback
w środku miejsca dużo jak na taki niepozorny samochód, w zimie w górach odpalał przy tych największych mrozach od kopa
co do spalania to fakt, 10l to on bierze ale w trasie xD u mnie miasto w korkach 13l (ale ja jeżdżę tylko na gazie)
Zakładki