Temat: Wybór samochodu.

3.0 TDI ogólnie dobre, ale z racji wieku i przebiegu bym uważał, bo naprawy bardzo kosztowne, a wynikają one z dużego zużycia silnika. Do 200k realnego nalotu bym się może skusił, nie więcej.

A 4.2 to też tricky, bo masz FSI i drugi, ten dobry. A więc tak, ma mieć 40 zaworów, wtedy okej. Tutaj tylko gaz i heja, można śmigać jak głupi setki tysięcy kilometrów.

Pamiętaj, że to nie może być FSI. A nawet te 40v mają problemy z rozrządem i kosztuje to grubą kasę, 1/5 wartości takiego sensownego egzemplarza, a więc nawet do 10k (podobno)

Przeczytałem E60 XD Wiadomo, E90 nie ma.

No jak, przecież to jest to samo auto. Dbać o dach i wsio, zimą można jeździć bez problemu, garażowanie wskazane, ale nic się dachowi zaimpregnowanemu nie powinno stać poza normalnym jego zużyciem, ale obszycie go na nowo to też nie są jakieś astronomiczne pieniądze + można szukać używek.

Nie wiem dla tego pytam, mam mazde 121 taka kurewsko stara 81r z rozsuwanym dachem na cala dlugosc no ale aktualnie cos przecieka od dluzszego czasu itp, a uszczelki zima nie dostaja jakos zbyt mocno po dupie? Bo w sumie jak kupic e36 to cabrio wyglada miodnie

EDIT. Ta mazda jest typowo do zatyrania prawdopodobnie w tym roku moze pojsc na zylety choc kurestwo ciagle pali jezdzi nie do zajebania samochod, blacha jak z tektury ale nie gnije nie rdzewieje jakis kosmita

Po co tak dobre auto zajeżdżać? Opchnij dalej niech ktoś jeszcze dociągnie :D

E? A jak ktoś okłamie? Co to w ogóle za stwierdzenie XD Równie dobrze możesz powiedzieć, że trzeba pytać, czy silnik w ogóle odpala, bo przecież nie będziesz na darmo jechać, nie?
Zainwestuj w hardtop na zimę, prosta sprawa.

A stary, to auto przeszlo dzieciaka ktory zajebal kazde jedno mozliwe siedzenie do takeigo stopnia ze zeby tym jechac trzeba na pokrowcu siedziec (skutek pozyczania auta bratowej) do tego dach przecieka+ brat rozjebal mechanizm chyba probujac zamknac go sila fizyczna(xD korbka jest na torxa jak dobrze pamieetam w podsufitce) no i generalnie od lat 5+ sluzylo na wsi zeby wsiasc ujebanym i jechac. Ja mialem plan przejac to auto jak bylem under 18 ale po tym co szwagierka zrobila z tym autem to popierdolilem akcje

EDIT. Ale sie wkurwilem jak sobie przypomnialem o kurwa trzymejcie mnie tak nie poszanowac pozyczonej rzeczy...

Chyba uda mi się zamienić z ojcem. Coś ostatnio mocno się interesował tribecą to dam mu na weekend. Najlepszy scenariusz, że się najara na automat ze sporą mocą i mi odda swoją mazdę. Miałbym z bani wystawianie, tracenie czasu na oględziny i przy okazji samochód którego szukam.

Oj chyba taty nie kochasz XD Weź to sprzedaj jak człowiek, a nie ojca na minę wpierdalasz.

Ty nie wiesz jak ludzie ściemniać potrafią. Ilu było takich, co na wszelki wypadek lawetą pojechali po auto, a wróciło na pusto...