jesli przychodzi rzeczoznawca to to co mi wiadomo na ten temat to ze liczy oryginalne czesci + koszty naprawy. strzelalem ze malowanie 1 el 900zl moze policzyc, zderzak z 600(powinien byc poliftowy) no i ten reflektor to nie wiem ale to juz sprawa groszowa chyba. tylko ze dowod mi policja zabrala i jeszcze pewnie bede musial za lawete placic -,-. strzelalem ze z 2k moge dostac ale chcialem sie was jeszcze zapytac. jak mojej mamie kiedys ktos wyjechal i obrysowal drzwi to rzeczoznawca policzyl 4800 gdzie naprawa kosztowala 1/5 tego chyba.. to bylo dopiero smieszne ;)
@
wgl beka bo nie mialem takiej sytuacji wczesniej i tez nie wiedzialem jak sie zachowac wobec tej babki, bo ona na szczescie wiedziala ze to jej wina, ale ani oswiadczenia nie mialem zdrukowanego ani nic, myslalem ze jak psy przyjada to spisujemy oswiadczenie przy nich a oni tylko spisali dane i jej wjebali mandat(500zl!) i powiedzieli ze nie trzeba bylo ich wzywac, a teraz mam wziac dane tej babki i dzwonic do jej ubezpieczalni(wgl myslalem ze dzwonie do mojej i to moja mi wyplaca ale widac bylem w bledzie),a dzwonie dzisiaj do jej ubezpieczalni i mi mowia ze na razie nikt do mnie nie przyjedzie bo maja duzo roboty i sie odezwa... gz, auto stoi kilka km od domu na parkingu jednego z marketow ze zderzakiem zawieszonym na jedna srubke, ciekawe czy ten zderzak sie doczeka przyjazdu rzeczoznawcy
Zakładki