Janusz_Wons napisał
O KURWA xD czy naprawdę wielki ekspert20 właśnie popełnił klasyczne niezrozumienie tematu(typowe dla sebków), którzy łączą sobie rzeczy skojarzeniami(hehe, przypominam moment uzależniony od obrotów przy źródle siły od kół) i powiązał oznaczenia granic temperaturowych zachowania lepkości ze składem oleju?
Eee, nie? To jest skrót myślowy, wiadomo, że na 99% ten 10W40, który ma zalany, to półsyntetyk i dlatego mówię o zmianie na 5W40, które to są syntetyczne (a już na pewno wszystkie te dostępne masowo).
Janusz_Wons napisał
są i syntetyki 20w-60 meksiu, to że ciężko kiedyś było zrobić półsyntetyk 5w a co dopiero 0w i stąd słuszne skojarzenie, że 5w są syntetykami, tak wcale 10w nie musi był półsyntetykiem
Ale ja to wiem, na chuj się uruchamiasz Janusz XD Napiszę jeszcze raz - dostępne masowo i w każdym sklepie motoryzacyjnym oleje o oznaczeniu 10W40 to półsyntetyki, a 5W40 syntetyki. Tak samo 15W40 to minerały itd. To, że są syntetyki np. 10W60 (dość popularny akurat, leje się to np. do E39 M5) warto wiedzieć, ale takiego 10W40 trudniej znaleźć o ile w ogóle w sklepach są dostępne (nie wiem, nie będę szukał - nie o tym rozmawiamy).
Janusz_Wons napisał
swoją drogą, ciekawe czy wiecie, że większość "full-syntetyków" na rynku (hello castrol) to tak naprawdę 3/4-syntetyki i powstają na bazie mineralnej przy użyciu procesu hydrokrakingu, co wychodzi znacznie taniej niż zastosowanie bazy polimerowej/estrowej(prawdziwy syntetyk), a wiecie czemu też nazywa się je full-syntetykami? tylko i wyłącznie ze względu na cło, koncerny przelobbowały ustawę, że od pewnego % oleju nie uznaje się za mineralny i w ten sposób produkują tani olej i jeszcze omijają cło, które jest na oleje mineralne, a nie ma go na syntetyczne
Dlatego Castrol to szajs, tak samo wszystkie inne popularne marki. Mają kasę, to forsują, podpisują kontrakty z producentami samochodów i potem jest tak, że wszędzie ten Castrol leją, na korkach wlewu oleju logo Castrola napierdalają itp. itd. No i tak to się kręci, z drugiej strony do normalnego użytku w normalnym aucie on nie jest wielce szkodliwy, choć oczywiście często słyszy się o zbawiennym wpływie lepszego oleju na pracę silnika, pobór oleju itd. Jak się chce dobry olej, to patrzymy na Millersa czy Fuchsa, Liqui Moly itd. A i to nie są jakieś w chuj drogie i super oleje, ale na pewno bardzo dobre w zastosowaniu do zwykłego auta.
Sorry Janusz, tym razem się dla ciebie nie udało mi dopierdolić, próbuj dalej, może 2019 będzie twoim rokiem XD
@ @
bojkowY ; To albo znajdź informację o tym, jaka ilość oleju "wchodzi" pomiędzy minimum i maksimum na bagnecie, albo sam to odmierz dolewając teraz znowu do pełna. Weź se jakąś miarkę, wlej oleju po trochu i dodawaj ile wlałeś aż będzie znowu maks - voila, masz ilość, którą ci zjadł. To może być 0,4l, może być 0,5l, prawdopodobnie te okolice. Te pół litra na 2000km (na pewno 2000km a nie np. 2230? Dokładnie 2000km? To w sumie istotne) to jest nic, 0,25l na 1000km, normalny pobór. Jeśli by się zwiększył, to wtedy można myśleć, teraz to olej
No i pamiętaj, że warto czasem pojeździć trochę na benzynie, bo gaz mocno wysusza i prowadzi do skończenia się uszczelniaczy zaworowych (w pierwszej, ale często i ostatniej kolejności), a to już może stworzyć pobór oleju na poziomie litra na tysiąc jak nie lepiej. Oczywiście to proces długotrwały, ale z drugiej strony nie możesz być pewny czy to będzie 25kkm, 50kkm, a może 15kkm?
Zakładki