Reklama
Strona 113 z 664 PierwszaPierwsza ... 1363103111112113114115123163213613 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1,681 do 1,695 z 9948

Temat: Co w kole piszczy - luźne rozmowy na temat motoryzacji

  1. #1681
    Avatar Justakas
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Azeroth
    Posty
    1,069
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Ameryki tu nie odkryłeś kolego. Widzisz, że ludzie jeżdżą w pośpiechu, zamiast stać w sznurku wolą się gdzieś wepchnąć zaoszczędzając cenne minuty, a gdzie tutaj ktoś miał by Ci stanąć i pytać w czym pomóc ;) Jeszcze może z kablami czy linką :P Prędzej cudownie napełnił by Ci się bak.

  2. #1682
    Avatar trix
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    31
    Posty
    653
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    to tak naprawde zalezy od szczescia, jakis czas temu odebralem samochod od mechanika, zmienial klocki, zmienial min opony, pech chcial, ze tydzien pozniej rozkrecil mi sie zacisk lewego przedniego kola i na tym samym kole odkleil sie ciezarek od wywazania co dalo niezly trzask. czegos takiego przeciez nikt nie spodziewalby sie, ufam temu mechanikowi, bo juz z niejednym samochodem u niego bylem i zawsze wszystko bylo elegancko. jakims cudem doczlapalem sie na stacje benzynowa: tam wygial mi sie klucz do kol i nic z tym zrobic nie moglem, na szczescie jakis obcy facet zauwazyl, ze sie denerwuje i wkurzam to dal mi klucz do kol i plaskie, zebym dokrecil ten zacisk i przynajmniej jakos wrocil. wszystko zalezy od szczescia i na kogo sie trafi

  3. Reklama
  4. #1683
    Avatar Royal Malereusea
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    21
    Posty
    584
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Na stacji o wiele łatwiej znaleźć pomoc. Szczególnie trasach, gdzie łatwo można spotkać kierowców ciężarówek na pauzach którzy wręcz proszą aby Ci pomóc, po prostu szukając towarzystwa. Parę razy korzystałem z ich pomocy :P


    Celem wojny nie jest umrzeć za ojczyznę, tylko sprawić by tamci skurwiele zginęli za swoją.
    G. C. Patton

  5. #1684
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,883
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Potrzebne mi zaslepki halogenow do e36 do zderzaka m

    http://allegro.pl/bmw-3-e36-zaslepka...761170658.html

    Chyba, ze takie cos bedzie pasowac?
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  6. #1685
    Avatar Royal Malereusea
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    21
    Posty
    584
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Halogeny kup ;<


    Celem wojny nie jest umrzeć za ojczyznę, tylko sprawić by tamci skurwiele zginęli za swoją.
    G. C. Patton

  7. #1686
    Avatar haxigi
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Chodzież
    Wiek
    33
    Posty
    5,820
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    ey torgi, dziwna sprawa. Robiło mi się tak w roverze, robi się w bmw.

    Podjeżdżam pod dom, zaciągam ręczny i idę do domu. Następnego dnia wsiadam do auta, opuszczam ręczny, chce ruszyć i.... jakby był ciągle zaciągnięty, słychać taki strzał i koła puszczają.
    THE FUCK IS THAT?


    Druga sprawa do osób na ksenonie - wszystkie ksenony tak mają, że znaki nie są w pełni oświetlone? Z daleka to ok, światło się od nich odbija, ale im bliżej jestem tym światło niżej pada i jedynie ta lekka poświata je oświeca przez co są nieczytelne. W normalnych reflektorach takiego problemu nie zauwazyłem nigdy. Już podkręcałem wyżej soczewkę to trochę lepiej, ale żeby z bliska światło padało na znak to musi chyba w kosmos świecić, a wtedy droga nie jest dokładnie oświetlona :S

  8. #1687
    Avatar Loo King
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    2,260
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    co do recznego, na noc nie zostawia sie na recznym tylko na biegu, na jedynce lub jak stoisz odwrotnie to na wstecznym. Moze byc ze linka ci sie nie cofa, jak bedzie -10 i zostawisz go na recznym na 2 dni to samochodem z miejsca nie ruszysz

  9. #1688
    Avatar haxigi
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Chodzież
    Wiek
    33
    Posty
    5,820
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Cytuj Loo King napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    co do recznego, na noc nie zostawia sie na recznym tylko na biegu, na jedynce lub jak stoisz odwrotnie to na wstecznym. Moze byc ze linka ci sie nie cofa, jak bedzie -10 i zostawisz go na recznym na 2 dni to samochodem z miejsca nie ruszysz
    zimą to nigdy nie zostawiam na ręcznym. Nawet latem takie coś się dzieje.

  10. #1689
    Avatar _Szymon_
    Data rejestracji
    2014
    Posty
    1,043
    Siła reputacji
    11

    Domyślny

    Z tego co wiem, nie powinno się samochodu dłuższy czas zostawiać na ręcznym bo wtedy właśnie przyblokowuje się. Ale z dnia na dzień, żeby się takie coś działo to pierwszy raz słyszę.

  11. #1690
    Avatar haxigi
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Chodzież
    Wiek
    33
    Posty
    5,820
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    no, a mi w dwóch autach tak się robi :D

  12. #1691

    Data rejestracji
    2009
    Posty
    764
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Cytuj haxigi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    no, a mi w dwóch autach tak się robi :D
    Szczęki/klocki delikatnie przyrdzewieją i "przyklejają" ci się do bębna/tarczy. Cała filozofia.

  13. #1692
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,883
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj Royal Malereusea napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Halogeny kup ;<
    Mam halogeny, ale chce je wypierdolic dyscyplinarnie bo wole zaslepki.
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  14. #1693
    Avatar Urlak
    Data rejestracji
    2005
    Posty
    5,588
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mam halogeny, ale chce je wypierdolic dyscyplinarnie bo wole zaslepki.
    gdzie sens, gdzie logika?
    Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny

  15. #1694
    Avatar Justakas
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Azeroth
    Posty
    1,069
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Zamiast kupować zaślepki, weź sobie odwal te halogeny na max przydymione, będzie fajnie wyglądać.

  16. #1695
    Avatar Royal Malereusea
    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    21
    Posty
    584
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Bardzo fajny tekst. Wg niego jestem Pieszczoszkiem, a moja fura powinna należeń do Króla Łokietka :P

    A Ty jakim typem kierowcy jesteś?










    Królowa angielska

    Zdecydowanie woli być wożona, niż prowadzić samodzielnie. Własny samochód (zazwyczaj jest to renault clio, toyota yaris albo skoda fabia) traktuje jak zło konieczne - siada za jego kierownicą wyłącznie w sytuacji zagrożenia. Jakiej? Na przykład gdy grozi jej spóźnienie na otwarcie nowego sklepu H&M, gdy pada deszcz, a ona nie może znaleźć parasolki, oraz gdy jej kobiecość znajduje się w fazie PMS i mąż kategorycznie odmawia podróży jednym wozem.

    Na drodze wykazuje się manierami godnymi koronowanych głów: trzyma się lewego pasa kurczowo niczym talonu zniżkowego do Zary. Nikomu nie ustępuje i trwa przy swoim. Lubi jeździć dostojnie, czyli o 10 km/godz. wolniej, niż przewidują przepisy. To daje jej szansę przewodzenia orszakowi: ona na czele, a za nią sznur poddanych, oddających jej hołd klaksonami i światłami. Królowa śpi po lewej stronie łóżka, zajmuje lewą część małżeńskiej szafy, a na lewym policzku ma pieprzyk. Dlaczego zatem miałaby jeździć prawym pasem? Przecież to nielogiczne. Dlatego nawet gdy skręca w prawo, robi to z lewego pasa. Prawy pas zajmuje w zasadzie tylko w jednej sytuacji - gdy akurat skręca w lewo.


    Kopciuszek

    Z racji zajmowania znacznie gorszej pozycji społecznej niż Królowa, Kopciuszek prawie nigdy nie jest wożony. Zawsze prowadzi sam. Problem w tym, że zanim ruszy w poranną drogę do pracy, musi wypełnić mnóstwo obowiązków: wyszorować dzieciom zęby, lubemu usmażyć jajka, pościelić wszystkie trzy łóżka, pozmywać po kolacji, nastawić pralkę etc. W efekcie, gdy przychodzi moment wyjścia, drogowy Kopciuszek wygląda dokładnie jak jego bajkowe alter ego - jest po prostu zagubionym obdartusem. Oczywiście w takim stanie nie może zaprezentować się wielkiemu światu, więc zaraz po odpaleniu silnika rozpoczyna udział w programie „Motomorfozy". Jako że Kopciuszek dorabia jako konsultantka Avonu, to jego samochód jest jeżdżącym salonem piękności, z pełnym zestawem kosmetyków, akcesoriami do włosów i własną garderobą. Problem w tym, że Kopciuszek musi odszukać te, których akurat potrzebuje, przez co jedzie dość nerwowo - hamuje w ostatniej chwili, za późno rusza, zawadza o krawężniki. Robienie makijażu w lusterku wstecznym, piłowanie pazurków, wkładanie rajstop | i jednoczesne instruowanie przez telefon niani nie ułatwiają kręcenia kółkiem i obsługiwania pedałów.

    W efekcie do skrzyżowania Kopciuszek dojeżdża, jakby pod kieckę ktoś wrzucił mu skorpiona. Gdy się zatrzymuje, wrzuca luz i zaczyna malować sobie rzęsy. O tym, że światło zmieniło się na zielone, informuje go dopiero chór klaksonów dobiegający zza pleców. Zaczyna się panika. Najważniejsze jednak w tym momencie jest zakręcenie tuszu do rzęs tak, żeby się nie up9 prać. Potem trzeba ostrożnie (bo lakier na paznokciach jeszcze dosycha) wrzucić bieg, ale w stresie zamiast jedynki wchodzi trójka. Silnik gaśnie. Z tyłu klaksony. No więc kolejna próba: sprzęgło, kluczyk, jedynka, sprzęgło i... O, znowu czerwone! Fajnie, można na spokojnie zrobić usta.


    Książę ronda

    Jest zagorzałym pacyfistą. W życiu muchy by nie skrzywdził, ale jednocześnie panicznie się boi, że ktoś skrzywdzi jego. Dlatego jeździ ostrożnie. Nie przekracza prędkości, nie wyprzedza, potrafi pokonać trasę z Rzeszowa do Szczecina, ciągnąc się za tirem. I jeździ wyłącznie prawym pasem. Nie byłoby to problemem, gdyby nie fakt, że zasady tej trzyma się również na rondach, łącznie z tymi mającymi po 3 - 4 pasy. Skrajny zewnętrzny pas jest dla księcia punktem wyjściowym do wszystkich manewrów: skręcania w prawo. I jazdy prosto, skręcania w lewo oraz zawracania. Po prostu jest konsekwentny. Tak go nauczyli w 1948 r., gdy zdawał egzamin na woźnicę, i trzyma się tej reguły do dziś. Wychodzi przy tym z założenia, że on nie musi na nic uważać, za to wszyscy muszą uważać na niego. Bo on ma rację. To świat się myli. Dlatego Książę próbuje go nawracać na swoją drogę. Spróbujcie na niego zatrąbić, a postuka się filozoficznie w czoło, dając wam do zrozumienia, marnym pyłkiem jesteście.


    Pan Profesor

    Samochód jest dla niego bez- dusznym narzędziem, takim samymi jak młotek czy śrubokręt. Ale jako że z rodzinnego domu wyniósł naukę, że o wszystkie rzeczy materialne należy dbać, to jego auto (do wyboru i fabia w sedanie, renault thalia albo nissan tiida) po pięciu latach użytki wania wygląda, jakby dwie minuty temu zjechało z taśm montażowych. Lśni i pachnie wanilią. Ale tak jak można mieć w domu czystą, wypielęgnowaną żonę i nie umieć z niej skorzystać, tak samo można mieć czysty i wypielęgnowany samochód i nie potrafić się z nim porozumieć. Gdy profesor wybiera się w drogę, zawsze zabiera ze sobą wszystkie swoje atrybuty: kapelusz z rondem obwodzie pierścienia Saturna, brązową teczkę, czarne rękawiczki, szalik i wymiętolony płaszcz w kolorze rozkładającego się zająca. W takim stroju również prowadzi auto. Kapelusz i szalik ograniczają ruchy głową, więc Profesor nie ogląda się w prawo ani w lewo. Płaszcz jest deczko za mały, w związku z czym uwięzione w nim ręce zachowują się jak wsadzone w gips. Rękawiczki na dłoniach utrudniają zaś włączenie wyregulowanie jakichkolwiek urządzeń pokładowych odpowiedzialnych za pracę klimatyzacji. Efekt: wszystkie szyby w aucie Profesora są zaparowane. Jedynie w przedniej wytarł sobie małe kółko na wysokości oczu i wygląda przez nie jak przez peryskop w łodzi podwodnej. Zresztą na drodze Profesor zachowuje się, jakby właśnie nią płyną: Nie interesuje go, co dzieje się z boku czy z tyłu. Patrzy tylko do przodu a jazda autem jest dla niego okazją do przemyśleń - zastanawia się, jak&#163; można rozszczepić atom w garażowych warunkach, co zrobić, żeby ocalić żubry, albo jak załatać dziurę ozonową. Nie myśli tylko o jednym - o tym, że jedzie i nie jest sam na drodze.


    Oligarcha

    Przedstawiciel gatunku „od zera do ćwierć milionera”, dla którego samochód jest rodzajem plakietki przyklejonej na czole: „Patrzcie, jestem bogaty, mam dużego i wszystko mi wolno”. Niestety, w parze z zawartością portfela i slipów nie idzie zawartość czaszki, co znajduje odzwierciedlenie w jego zachowaniu na drodze. Jest nieuprzejmy do bólu, nigdy 0ę wpuszcza przed siebie, nie. przegapi okazji do wymuszenia pierwszeństwa, wjedzie na środek skrzyżowania i zablokuje ruch. Raz będzie jechał wolno, żeby wszyscy mogli go podziwiać, a już za chwilę -, - pędził tak, jakby właśnie dostał telefon, że na siłowni i w solarium zwolniło się miejsce. A tylko spróbujcie zwrócić mu uwagę. Wtedy z trudem przepchnie wytatuowane i pokryte samoopalaczem barki przez wąziutkie drzwiczki swojego sportowego coupe i spróbuje wam wszystko wytłumaczyć po francusku. Znaczy przy użyciu klucza francuskiego...


    Gwiazda porno

    Żona/dziewczyna/kochanka Oligarchy. Lubi dużo i mocno. Po centrum miasta porusza się SUV-em, który z trudem mieści się na jednym pasie ruchu. Kompletnie jej to nie przeszkadza, bo zdążyła przywyknąć do nienaturalnych rozmiarów: jej piersi nie mieszczą się już w żadnym staniku, a usta - na twarzy. Ma duże ego, dużo pieniędzy i duże ubytki intelektualne - nie bardzo wie, w którą stronę powinna kręcić kierownicą podczas parkowania pod galerią, w efekcie czego zawsze zajmuje przynajmniej dwa miejsca. Zaś podczas jazdy wykorzystuje swą wielkość i wyższość do zajeżdżania innym drogi. Nie używa kierunkowskazów, bo w lewej ręce cały czas trzyma białego iPhone'a, za którego pośrednictwem komunikuje się z innymi gwiazdami porno. Telefon przekłada do prawej‘dłoni tylko w sytuacji, gdy w lewej trzyma akurat mentolowego slima. Zazwyczaj podróżuje z pasażerem: psem rasy chihuahua albo yorkiem z różową kokardą.


    Pieszczoch

    Potrzebuje ciepła i bliskości. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby swoich nawyków łóżkowych nie przenosił na drogi. Jego specjalność to docieranie się - przejeżdża obok was z tak dużą prędkością i małą odległością, że sam wywołany tym pęd powietrza składa wam lusterko. Uwielbia pozycję od tyłu: podjeżdża tak blisko waszego zderzaka, że możecie wyczuć, co jadł na śniadanie. Dodatkowo w tej pozycji bardzo często zalotnie mruga w waszym kierunku oczami (czyli długimi światłami), zachęcając do dalszych figli. Lepiej jednak zjechać mu z drogi, bo - jak wiadomo - zbyt intensywne, niekontrolowane pieszczoty mogą skończyć się siniakami, malinką i pogryzieniami.


    Kierownik zwężenia

    Samozwańczy szeryf, który do piersi przypiął sobie gwiazdę z napisem „Kierowanie ruchem w miejscu, gdzie z dwóch pasów robi się jeden". Zazwyczaj jego auto jest równie wielkie jak jego ego i wyładowane 30 tonami jabłek, węgla albo cegieł. No więc kiedy szeryf dojeżdża do zwężenia, robi złą minę, patrzy spode łba i rozkracza nogi, czyli staje na dwóch pasach jezdni jednocześnie. Tak, żeby nikt nie miał szansy dojechać do końca zwężenia i włączyć się do ruchu. Bo według szeryfa tacy kierowcy to cwaniacy. Ale gdyby szeryf nie był debilem i czytał coś więcej niż „Twój Weekend", wiedziałby, że jazda dwoma pasami, a następnie wjeżdżanie w punkcie kulminacyjnym zwężenia na tzw. suwak poprawia płynność ruchu o 30 proc. W dodatku ułatwia przejazd motocyklistom oraz - w sytuacji zagrożenia - karetkom. Niestety, szeryf takich argumentów nie rozumie. Spróbujcie mu je wyłożyć, a wpadnie w furię. Przez radio CB wyzwie was od najgorszych i spróbuje wciągnąć w pyskówkę. Ale za-ciśnijcie zęby i nie dajcie się sprowokować. Z idiotą nie warto się kłócić - najpierw sprowadzi was do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.


    Król Łokietek

    Najczęściej ma bmw z początku lat 90. albo golfa trzeciej generacji. Obowiązkowo w wersji stodoła tuning, czyli: zamiast standardowej rury wydechowej dwie rury kanalizacyjne wydobywające z siebie dźwięk zachrypniętej kozy; felgi błyszczące jak witryna sklepu Swarovskiego; tylny spojler, na którym mógłby wylądować helikopter, oraz naklejki z ogniem na przednich błotnikach. Elementem obowiązkowym jest również zestaw audio o mocy tryliona watów emitujący takie częstotliwości, że padają nietoperze. Zestaw piosenek obejmuje tylko dwie: „Będę brał cię w aucie” oraz „Ona tańczy dla mnie".

    Jako że właściciel tego audiowizualnego cudu techniki - młodzieniec o posturze pnia sekwoi - wydał na jego upiększenie wszystko, co zarobił podczas zbiorów sałaty, to nie starczyło mu już na nabicie klimatyzacji. Porusza się zatem zawsze z otwartą szybą i wystawionym za nią łokciem. A jeżeli na nadgarstku ma sikorę (czyli podróbkę rolexa za 50 zł), to wystawia za okno nawet całą lewą rękę. Zwisa sobie ona luźno, co jest - jeżeli Łokietek zbytnio obniżył zawieszenie w swoim bmw - dość niebezpieczne: może sam sobie przejechać po palcach. Ale z drugiej strony lewa ręka nie jest mu do niczego potrzebna (oprócz noszenia sikory, rzecz jasna), bo wszystkie czynności związane z prowadzeniem auta wykonuje wyłącznie prawą. Jest ona - jak to się dzisiaj mądrze mówi - multitasking, czyli wielozadaniowa: kieruje, włącza kierunkowskazy, przerzuca biegi, a w międzyczasie jeszcze trzyma papierosa, komórkę i klepie po udzie pasażerkę.

    Na drodze Król Łokietek doznaje ambiwalentnych uczuć: raz jest tak wyluzowany, jakby w jego żyłach zamiast hemoglobiny płynęło czyste THC, zaś innym razem pędzi tak, że naklejki z ogniem na błotnikach naprawdę zaczynają płonąć. Ale bez względu na to, jak jedzie, jego bliskość zawsze budzi niepokój. Jest to niepokój podobny do tego towarzyszącego zbliżającej się burzy: nigdy nie wiadomo, czy przejdzie bokiem, czy może walnie prosto w nas.


    Celem wojny nie jest umrzeć za ojczyznę, tylko sprawić by tamci skurwiele zginęli za swoją.
    G. C. Patton

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 2 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 2 gości)

Podobne tematy

  1. Luźne rozmowy na siłce
    Przez jacket w dziale Sport i zdrowie
    Odpowiedzi: 9616
    Ostatni post: 26-04-2024, 15:10
  2. Luźne rozmowy na tematy serwera
    Przez Crus w dziale Tibiantis Online
    Odpowiedzi: 2575
    Ostatni post: 30-01-2024, 19:16
  3. Odpowiedzi: 2506
    Ostatni post: 22-05-2022, 16:22
  4. Luźne rozmowy na siłce - archiwum
    Przez chemik w dziale Sport i zdrowie
    Odpowiedzi: 39179
    Ostatni post: 09-06-2016, 11:14
  5. Odpowiedzi: 10019
    Ostatni post: 12-01-2014, 13:52

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •