My dziś wybraliśmy się na zjazd do pobliskiego Chudowa w składzie: mój naked, king łoś 110cm, yamaha dt, aprilla rs 50 i rozwalony baotian z jakimś innym silnikiem, który był od dziwo najszybszy. Ogólnie to cała trasą trzymaliśmy równe tempo 50km/h. Na 4km odcinku drogi niestety został wykrojony asfalt, bo remontują ową drogę, więc warunki nie były za dobre. Dojechaliśmy na miejsce ok godziny 15:00, na ten czas oprócz dwóch porządnych czopków było kilka kibelków i gapiów. 16:00- dojechało kilku z lepszymi sprzętami, virago 750(które pomagałem mechanikowi robić), gs przerobiony do stuntu i babka na cebrze(chyba para, bo już trzeci raz widzę ich razem, żeby uprzedzić wasze pytania- niezbyt piękna). Godzina 17 to istny zlot motocykli, do wyboru do koloru, sportowe,czopki, bandity. Szkoda, że musieliśmy wracać, bo impreza dopiero zaczęła się rozkręcać, a przy zamku była miła atmosfera. No nic za tydzień, o ile będzie ładna pogoda, pojedziemy trochę później, podobno są tam do godziny 21, a wszystko kończy się przy wspólnym ognisku.
Twardy cylindry do chinioli są najtańsze na rynku więc nie masz się co martwić.
Zakładki