odradzam bo polskie, mialem z nim stycznosc, poprzez m.in. znajomych, kazdy sie tego pozbywal dosyc szybko.
Auto raczej nie wytrzyma przebiegu rzedu 300 - 400 tys, w srodku tez slabe wykonczenia, szybko sie zuzywaja, i z tego co wiem to blachy tez takie sobie.
Ja bym brał z tego corse, bo to opelek, czyli tanie czesci, mala awaryjnosc, ale niestety malutki i niezbyt estetyczny.
Wyrzynacz, Ty chyba jakims fiacikiem jezdziles, wiec sie wypowiedz, prawda jest taka, ze bywa to roznie, przeciez w polsce jak ze wysmiewane lanosy- niby awaryjne i w ogole gowno, jezdzi po drogach, i niektorzy sa naprawde zadowoleni.
Wiec na pewno okolo 70% to na to ma wplyw umiejetnosc w uzytkowaniu + nie trafic na jakis feralny model, dlatego najlepiej to kupic jakies dobre autko (pojechac z kims kto sie b.dobrze zna, moze do jakiegos warsztatu)
Zakładki