Ale jednak coś staneło, a raczej runeło na głowę mojej lubej. Były to drzwi, które niechcąco zachaczyłem i które, nie wiem czy wypadły z zawiasów, czy co, ale w każdym razie jebły niewiastę w głowę. Zaraz wszyscy przybiegli i pomogli koleżance, a ja stałem jak słup nie wiedząc, co mam kurwa mać zrobić i czy jest szansa, że moja historia będzie scenariuszem dla kultowego programu "Dlaczego ja".