Jako volc wypowiem się, że dla mnie najkorzystniejsze do bicia pod profit są Metangi. Powody? Exp dużo lepszy niż na Sci, gdzie od pewnej prędkości bicia resp najzwyczajniej nie wyrabia. Nie trzeba się niemal w ogóle schylac po loota, gdzie samo zbieranie jaws na Mawilach kradnie na wyższych lvlach ponad 50k/h expa. Spawn rozłożony jest na planie okręgu, co znacznie uprzyjemnia bicie.
Nie biłem dawno stricte pod exp, ale pamiętam, że Typhlem kręciłem najwyższe cyferki na Sceptilach. Niewiele przebiegając ma się 5-8 na klacie, dodatkowo z niskiem prawdopodobieństwem deski w przypadku padnięcia poka, gdzie na Meganach nie ma ani tej płynności, ani komfortu.
Zakładki