kolejny niezły odcinek, fajna akcja
śmiechłem, jak Dexter naśladował wkurwienie Speltzera, gdy ten leżał na stole przed śmiercią - zajebista scena xd zaczyna się rozkręcać wątek z mafią, widać że ten ich cały boss nie da spokoju Dexterowi i będzie niezła jatka. Fajnie też, że Batista nadal będzie drążył sprawę Viktora, bo jakby zamknęli to tak, jak cały posterunek to robi aktualnie, to byłoby strasznie chujowe. Miło, że Debra w końcu ogarnęła i daje działać Dexowi, ciekawe jak dalej się to potoczy, bo skoro już ją to zadowala, to może niedługo będą współpracować ;d Zawiodłem się tylko na motywie ze Speltzerem - Dexter za szybko go dorwał i zabił, myślałem że chociaż trochę postraszy Debrę/Dexa, a tu rach ciach i koniec, ale odcinek niezły.
Zakładki