Dodałem sondę - głosujcie czy chcecie, by tematy tego typu pojawiały się cyklicznie, bo nie wiem czy będzie zainteresowanie.
@
ProEda , @
bojo
Ja kompletnie nie potrafię rysować, w sensie nawet psa, czy innej krowy. I tak sobie wielokrotnie myślałem patrząc na jakąś fajną sztukę: "szkoda, że ja nigdy nie będę tak potrafił". Ale w tych obrazach się autentycznie zakochałem i mówię NIE KUHWA, od jutra uczę się rysować. Już nawet oglądnąłem sobie dwa filmiki na youtubie, więc to nie żarty (choć póki co robię przerwę na sesję).
Ba, nawet ta laska w jakimś wywiadzie powiedziała:
Mówię ludziom, że malowanie w ten sposób jest pod wieloma względami prostsze. Jak by nie było, wyobraź sobie pianistę który pewnego dnia zdaje sobie sprawę, że mógłby grać wszystkimi swoimi palcami, a nie tylko jednym? Stałam się doskonalsza jako malarka właśnie w momencie zrezygnowania z pędzli. Naprawdę nie mogę uwierzyć, że malowanie palcami nigdy wcześniej nie zdobyło popularności, nie jest niczym trudnym. Odkąd zaczęłam nauczać malowania palcami dwa razy w miesiącu, w Cole Gallery, jestem wstrząśnięta tym, jak osoby niebędące artystami są podekscytowane tą techniką. Zajęcia momentalnie pochłaniają dorosłych nowicjuszy; zaskakujące jest widzieć jak piękne wychodzą im prace.
Zakładki