Mała adnotacja do postów moich dwóch przedmówców, zwłaszcza do wypowiedzi dot. H. P. Lovecraft'a i E. A. Poe. To rzeczywiście są klasyki gatunku, ale jeśli spodziewasz się horroru w rozumieniu nowoczesnej literatury i kinematografii możesz być nieco zaskoczony - z perspektywy dzisiejszego czytelnika dzieła tych dwóch pisarzy odbierane są jako tworzące specyficzny, nieco już pokryty patyną klimat, powiedziałbym, że są po prostu mocno oldschoolowe. Poza tym, duża część twórczości Poego niekoniecznie związana jest z horrorem, ale również z kryminalami i "opowieściami niesamowitymi". Jeśli oczekujesz książki, która sprawi, że będziesz się kulił pod kołdrą wstrząsany dreszczami, jak podczas gry w jakąś Amnesię, to sugerowałbym rozejrzenie się za innymi autorami. Jeżeli jednak jesteś zainteresowany tym niezwykle oryginalnym nastrojem, niekiedy odrobinę naiwnymi pomysłami na wywołanie grozy ("bluźniercze żaboryby"xD), wreszcie chcesz się zapoznać z prekursorami gatunku i klasykami literatury - czytaj śmiało.
Co do Kinga, rzekomego króla horroru, to w moim odczuciu pisze on bardzo nierówno. Jednak powieść "Ręka mistrza" polecam z czystym sumieniem, świetnie wymyślony i zrealizowany pomysł, do tego nawiązania do sztuki i wykorzystanie obrazu jako swoistego metafizycznego medium.
Zakładki