Temat: Wybory Parlamentarne Anno Domini 2023

Okey, ale mówimy o centrum Krakowa, Gdańska, Wrocławia czy innej Warszawy. I to właściwie w ramach ścisłego centrum i jakichś miejsc, gdzie pieszo się przemieszcza masa ludzi.

A nie o jakichś Tychach czy innej Bydgoszczy.



Lotniska powinny być budowane dość daleko od miast, żeby jak najmniej osób cierpiało przez dźwięk startujących i lądujących samolotów. Co nie oznacza, że powinno się je robić na jakichś totalnych wypizdowiach +2h od centrum miasta, bo to mija się z celem.


Czy CPK ma sens? Moim zdaniem nie. Szczególnie, że mowa o stolicy kraju. Gdzie wielu zależy, żeby po wyjściu z samolotu być po chwili jazdy Taxą w miejscu docelowym.


W takim Paryżu macie Orly lotnisko, które od samego centrum jest jakieś 20km. Jazda do wewnątrz pierwszej obwodnicy zazwyczaj jest tragedią.

Więc z CPK pewnie będzie jeszcze gorzej. Bo na takie Bemowo Google pokazuje 60km.


A i porównywanie CPK do jakichś Katowic to robienie kurwy z logiki, bo to zupełnie dwie różne sytuacje. Gdzie Stolica jest typowym miastem, a na śląsku mamy konurbację.

CPK musi powstać

Okęcie do zamknięcia i powstania tam osiedli mieszkalnych

krakow, przejazd komunikacja miejska grzegorzki -> Dębniki: 59 min
przejazd samochodem (godzina 18): 24 min

wiadomo, że jak są korki to dłużej ale i tak wolę siedzieć we własnym aucie w cienkiej kurteczce z ogrzewaniem i włączonym podcastem, a nie dylac półtorej godziny w puchatej przemoczonej kurtce bo mam 8 przesiadek i pół godziny spacerów w śniegu z przystanku do przystanku gdzie połowa autobusów mi ucieknie, żeby wykonać akrobacje logistyczne i oddać dzieciaka do przedszkola i siebie samego do roboty na czas, jeszcze siedząc na fotelach obrzyganych przez jakiegoś menela pół godziny wcześniej

więc powtarzam jebac takie coś, może jak jesteś jakimś korpo śmieciem który pracuje od 8 do 16 a potem 8 godzin gra na PlayStation to komunikacja jest wygodna, ale większość dorosłych ludzi tak nie żyje

Jak można nie mieć 60+ lat i być pisowcem xddd

Przecież boryna ma 100% racji o co tu w ogóle chodzi xD
Samochody z centr miast do wypierdolenia całkowitego, oczywiście trzebaby mądrze stworzyć strefy gdzie jednak da się wjechac

Zobaczcie jak wygląda kopenhaga czy holenderskie miasta, samochod jest tam utrapieniem, potrzebnymj eśli pracujesz dalej niż 5-10km od domu i nie dojeżdża tam komunikacja miejska

Wiadomo, że w jakimś pierdziszewie życie bez samochodu jest nie możliwe, ale w największych miastach w kraju powinno tak być, choć domyślam się, że przeprojektowanie tego to ja pierdole

Można zacząć od wprowadzenia zasad jak w Japonii, tj nie masz miejsca parkingowego - nie masz prawa do posiadania samochodu
Lub też jak w Singapurze, choć to mi się mniej podoba

W Niemczech dojazd do pracy autobusem zająłby mi 40 minut samej jazdy + do tego 10 minut z buta na autobus. Samochodem mam 12 km i praktycznie 3/4 drogi autostrada. Dojechanie do pracy zajmuję mi 15 minut.

Im lepsza w kraju nedzie infrastruktura do komunikacji publicznej + rowery tym lepiej nedzie dla kierowców bo będzie mniej ludzi na drogach, inwestować w sPOleczenstwo i da się pogodzić każda stronę

Już dawno każda droga większa powinna obok mieć budowana rownolegle ścieżkę rowerowa niech se kurwa jak chcą ludzie to po całej POlsce se zapierdalaja
W mieście to samo, najebac pociągów pod korek w całym kraju im szybsze tym lepsze, zadłużyć się na to, ale nic nam się nie stanie, jesteśmy silnym krajem, a te inwestycje to ogromne profity i inwestycje = hajs do gospodarki i tona pracy dla mieszkancuw proste