mowiles o statystykach, ktore WYRAZNIE WSKAZUJA ze nikt nigdzie nie umiera na koronawirusa. nie podales zadnego zrodla.
wrzucam statystyki z roznymi zrodlami, z roznych miejsc, ze no - jest TROCHE inaczej. w odpowiedzi dostaje
Pies_Pluto napisał
Wez sie za robote chlopaak.
w gratisie fikol przyczynowo-skutkowy - 'nie ma co sie przyjmowac wirusem bo dzieci umieraja z glodu'
nie ma co zapinac pasow w aucie - przeciez wiecej ludzi umiera na cukrzyce
i tak to sie ogolnie dyskutuje na tym forumku
aa, ps
Pies_Pluto napisał
Dziennie umiera w polszy 1100 osób. Koronawirus odpowiada za 1 proc. PODOBNO, bo moze to byc nawet nie 1, ale chuj niech mają.
jak 1% zgonow to jest dla ciebie malo, mimo tego jak mocno pis trzymal obywateli za mordy przez ostatnie 2 miesiace, to chyba nie mamy o czym rozmawiac.
to tak jakbys mieszkajac na trzecim pietrze zamowil se jakis trujacy eliksir przez internet, szczelnie zamkniety i kazal go kurierowi dostarczyc i zamknac w twojej piwnicy, po czym po tygodniu od dostarczenia bys sie zrzygal i stwierdzil 'slaba ta trucizna, tylko sie zrzygalem' xD
no i przypominam oczywiscie ze dalej slupki rosna, szczytu zachorowan u nas jeszcze nie bylo, spokojnie, na 1% sie nie skonczy.
nie mowie tez, ze bedzie u nas apokalipsa jak w nowym jorku czy polnocnych wloszech - u nas zabrano sie za to od dupy strony, jednak sie zabrano i pis zlapal za ryje spoleczenstwo.
u nas bedzie (jest) okej, ale pisanie ze wirus niegrozny i to tylko grypa, teraz, kiedy mamy juz tyle informacji i statystyk, to kurwa albo ignoracja, albo glupota.
italia czy amerykance z podejsciem wlasnie 'to tylko grypa' olali sprawe (chyba sie bardziej skupili na glodnych dzieciach :ppppppppp), to im wyjebalo slupki zgonow o kilkaset procent.
Zakładki