Old-Era napisał
wedlug prawaks, na zachodzie to ja nie wiem, trwa jakieś permamentne mordobicie z imigrantami ktorym na dodatek wszystko wolno.
Uwaga, mieszkam od 8 lat w Niemczech, teraz przeprowadzilem sie troche na wioske, ale dobre 3 lata mieszkalem w Norymbergii,z 2 lata w Hamburgu, i uwaga moja zona sama chodzila do pracy, sama robila zakupy, ja też wracałem po nocach z imprez i uwaga żadni syryjscy imigranci nie czychali na nas z nożem na każdym rogu. Przez cale te 8 lat, doswiadczylem dwoch bójek w barze i uwaga, były to bójki z polakami xD
Prawaks mozecie sobie mowic co chcecie ale wiekszosc muzulmanow jest o wiele bardziej porzadnych niz przecietny sebek. Wiadomo pojedyncze przypadki sie zdarzaja, ale to tak samo jak z Ukraincami w Polsce, nie mozna wszystkich wkladac do jednego worka ;)
Ale moi znajomi z Polski mysla dokladnie tak samo mieszkajac w piekarach slaskich, gdzie dragi, bójki, wandalizm są na porządku dziennym.
To chyba ta słynna pisowska propaganda, albo nie wiem wyborcy bosaka?
Ten post tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że mam rację.
Czemu mając do wyboru ze 190 państw, przeprowadziłeś się akurat do Niemiec, gdzie jest może z niecałe 9% niebiałych imigrantów? Trzeba było się przeprowadzić do Nigerii, która jest tak w 99%+ niebiała, tam pożyć 8 lat i dopiero się wypowiadać. Albo przynajmniej do Arabii Saudyjskiej, która jest równie bogata jak Niemcy.
O, ja wiem dlaczego. Może dlatego, że jesteś RASISTĄ? I wolisz żyć wśród osób, które są ci bliższe kulturowo?
Na Ukrainie były ostatnio przeprowadzane badania. Będę przywoływał wnioski z pamięci, bo nie pamiętam gdzie to czytałem. Otóż głównym powodem dla którego Ukraińcy wybierają Polskę jako kraj emigracji jest bliskość kulturowa. Drugim czynnikiem była bliskość geograficzna a dopiero trzecim pieniądze, i chyba na czwartym dobre przepisy, aczkolwiek przewaga pierwszego powodu była drastyczna. I ledwie trzy razy wyższe pensje w Polsce wystarczą by Ukraińcy wybierali nasz kraj (w większości) niż kraje gdzie mają 6-7 razy większe pensje. Kultura nad interesem ekonomicznym.
Polacy również wybierają kraje najbliższe im kulturowo: Niemcy, Holandię, Wielką Brytanie itd. Ale np Syryjczycy już nie, bo ci wolą sobie wybrać Szwecję niż Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Może powiesz, że wybrałeś Niemcy, bo ze względu na UE mają lepsze przepisy do emigracji niż Arabia Saudyjska, ale nie oszukujmy się. Nawet gdyby Arabia prowadziła politykę kompletnie otwartych granic i zero biurokracji i pozwoleń, to i tak byś wybrał Niemcy. Jak i nie namawiałbyś nikogo do emigracji do Arabii. Jakby zniwelować w ogóle różnice ekonomiczne na całym świecie (oprócz Polski) to dalej być wybrał Niemcy, a nie Nigerię.
Faktem jest, że imigranci mają inną kulturę, więc i inne poglądy polityczne. Co skutkuje tym, że głosują nad innymi rozwiązaniami prawnymi oraz nad innym wykonywaniem prawa niż ludność rdzenna. Gdy byłem jeszcze dzieckiem to mnie nauczono, że Kościół to nie budynek, Kościół to ludzie. A budynek to jest tylko kościół. Tak samo jest z państwem i narodem. Naród to ludzie ("Kościół"), a państwem jest budynek ("kościół"). Budynek ma służyć ludziom, państwo ma służyć narodowi. Natomiast większość ludzi zbłądziła i zaczęła traktować budynek jako największe dobro. I jeśli będziemy sprowadzali imigrantów, to będą oni głosowali za tym by w kościele - mówiąc metaforycznie - ściągać sukcesywnie zastane ozdoby a później wieszać własne oraz by zmieniać słowo, które jest w kościele głoszone, a później głosić własne słowo i prawdy. Nawet jeśli w tym procesie nikt nie dostanie w gębę przez 8 lat, to nie można zgadzać się na imigracje.
Państwo to wypadkowa jej mieszkańców. Nie ma zgody by zmienić Europę w Afryko-Turko-Chino-Meksyko-Arabio-Tajlandio-Indie. Wy twierdzicie, że wszystko będzie OK, bo "budynek" pozostanie ten sam. A ja twierdzę, że budynek nie ma żadnego znaczenia, znaczenia mają ludzie, a ci będą inni.
Nie można sprowadzać zagrożenia imigracją do absurdu. Tu brew pozorom nie chodzi wyłącznie o niedostawanie w gębę. A w gębę nie dostajesz tylko dzięki temu, że 91% społeczeństwa jeszcze trzyma porządek do pewnej granicy. Ale jego utrata doprowadzi do mniej więcej tego co otrzymujemy w trakcie ostatnich "protestów" Black Lives Matter.
Zakładki